W nocy z czwartku na piątek wystartuje kolejna edycja Copa America, która tym razem zostanie rozegrana w USA. Bartłomiej Rabij uważa, że duże szanse na zdobycie trofeum ma Urugwaj, który prezentuje się obecnie lepiej, niż reprezentacja Brazylii. – Gdyby Canarinhos wygrali, to byłby cud – stwierdził znawca południowoamerykańskiego futbolu w rozmowie z TVPSPORT.PL.
👉 Messi alarmuje przed Copa America. "Dziś jesteśmy najlepsi, ale..."
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Nadchodzący turniej Copa America zostanie rozegrany w innej formule, niż ostatni. Czego spodziewa się pan po tej rywalizacji?
Bartłomiej Rabij: – Pełnych trybun i sukcesu komercyjnego. Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku Copa America Centenario. Dziwi mnie to, że na powtórzenie tego zabiegu czekano osiem lat. Jestem przekonany, że będzie to turniej atrakcyjniejszy od tego z 2021 roku. Wówczas połowa meczów była nudna, a wpływał na to regulamin rozgrywek. Z grupy wychodziło cztery z pięciu zespołów, przez co trudno mówić o poważnej rywalizacji w fazie grupowej. Teraz do ćwierćfinału awansują dwie z czterech drużyn w grupie, co już podniesie konkurencyjność. Wszyscy będą musieli się bardziej starać. Turniej zapowiada się ciekawie. Jestem ciekaw, co zaprezentują drużyny ze strefy CONCACAF. Sądzę, że silna fizycznie Kanada w meczu otwarcia porządnie "przegoni" Argentynę.
– Kto jest faworytem do wygrania Copa America 2024?
– Zdecydowanie Argentyna, a moim osobistym faworytem jest Urugwaj. Dziś w tym gronie nie znajduje się Brazylia. Gdyby to Canarinhos wygrali Copa America, byłby to cud. Drużynę prowadzi już trzeci selekcjoner w ciągu półtora roku. Jeśli zapyta mnie pan, jak gra Brazylia prowadzona przez Dorivala Juniora, to odpowiem, że... nie wiem.
– Dlaczego tak bardzo ceni pan reprezentację Urugwaju?
– W ostatnim czasie przeprowadzili przemianę pokoleniową. Marcelo Bielsa przyszedł i "odspawał" od reprezentacji wielu zasłużonych, ale jednak już wiekowych piłkarzy. Postawiono na młodych zawodników, którzy nie są gwiazdami. Najbardziej znanymi postaciami są Fede Valverde, Ronald Araujo, Rodrigo Bentancur czy Darwin Nunez. Pozostali zawodnicy grają w solidnych klubach, ale trudno mówić o wybitnych jednostkach. Bielsa postawił na piłkarzy głodnych, agresywnych, dynamicznych... Do tego dochodzi postać selekcjonera, który w świecie futbolu jest bardzo szanowany, ale brakuje mu trofeów. W tym roku minie 20 lat, od kiedy wygrał igrzyska olimpijskie z Argentyną.
– Wracając do reprezentacji Brazylii. Jak ocenić dotychczasową pracę Dorivala Juniora, który poprowadził kadrę w czterech ostatnich spotkaniach?
– Na dwa pierwsze zgrupowania powołał innych zawodników. Brazylia uzyskała dobre wyniki w marcowych meczach towarzyskich z Anglią i Hiszpanią, ale zagrała w nich "na żyle", bo były to prestiżowe spotkania. Trudno zacząć oceniać już nowego selekcjonera. Brazylijczycy mają pewien problem generacyjny. Ostatnio mają kłopot bogactwa, jeśli chodzi o klasowych napastników, bo mogą w nich przebierać. Problem pojawia się jednak w przypadku środka pola czy boków obrony. Brazylia słynęła z wybitnych bocznych obrońców, wystarczy wspomnieć najnowsze czasy i Roberto Carlosa, Marcelo, Cafu albo Daniego Alvesa. Tacy gracze jak Wendell, Yan Couto czy Guilherme Arana nie mieliby możliwości, by w ogóle znaleźć się w reprezentacji, a teraz walczą o miejsce w wyjściowej jedenastce. Dla Brazylii to klęska.
– Jak duże jest ryzyko, że Brazylia po nieudanym Copa America znów zmieniłaby selekcjonera?
– Nie sądzę, by do tego doszło. W kraju nie ma już trenera, którego mogliby zatrudnić, a trudno myśleć o wielkim zagranicznym nazwisku po kompromitacji prezesa federacji, który ogłaszał, że selekcjonerem zostanie Carlo Ancelotti. Brazylijczycy sięgnęli teraz po selekcjonera, który był oczywistym wyborem, ale... już półtora roku temu. Trudno wytłumaczyć jednak, dlaczego zrobili to dopiero niedawno. Najpierw, tuż po mundialu w Katarze, zatrudniono Ramona Menezesa, potem Fernando Diniza. W każdym z tych przypadków mówimy o szkoleniowcach o odmiennej charakterystyce. Piłkarze dwukrotnie dostali sygnał: jest ten trener, ale chcemy kogo innego. Wydaje mi się, że część kadrowiczów zraziła się tym zarządzaniem, o czym może świadczyć absencja Casemiro. W niektórych zawodnikach coś pękło, pojawił się kłopot motywacyjny. Z drugiej strony, Brazylia ma tak utalentowaną grupę graczy z roczników 1997-2001, że jeśli Dorival Junior tego nie zepsuje, to Canarinhos powinni być w gronie faworytów do triumfu na mundialu w 2026 roku.
– Ostatnio w gorzkich słowach na temat reprezentacji Brazylii wypowiedział się Ronaldinho. Jak ocenia pan jego słowa?
– Nie traktowałbym tego poważnie. Ronaldinho to showman, który żyje m.in. z mediów społecznościowych. Jest grupa byłych piłkarzy, których szanuję za sportowe osiągnięcia, ale nie zwracam uwagi na ich komentarze. Zalicza się do nich Ronaldinho.
– Wielkim nieobecnym nadchodzącego Copa America jest Neymar. Myśli pan, że jeszcze zobaczymy go w narodowych barwach?
– Historia Neymara w Copa America to coś niesamowitego. Wszystko zaczęło się w 2011 roku, gdy ściągnięto go ze zgrupowania kadry U20, która przygotowywała się do występu na mistrzostwach świata. Brazylia w Copa America zagrała fatalnie, a drużyna U20 sięgnęła po tytuł. W 2015 roku Neymar dostał czerwoną kartkę w spotkaniu z Kolumbią, a Brazylia odpadła już w ćwierćfinale. Rok później przegapił Copa America Centenario. Podobnie jak w 2019 roku, gdy Brazylia zdobyła trofeum. Był wielką gwiazdą turnieju w 2021 roku, lecz ten zakończył się finałową porażką Canarinhos z Argentyną. Brazylijczycy chcieliby powrotu Neymara, ale nie wiadomo, czy jeszcze do tego dojdzie. Być może w pewnym momencie piłkarz postanowi, że nie chce już pieniędzy z Arabii Saudyjskiej i poszuka klubu, w którym będzie mógł przygotować się do mundialu w USA. Ryzyko jest jednak duże, również pod względem zdrowotnym. Ta lista kontuzji jest szokująca.
– Zbliżającym się turniejem z Argentyną może pożegnać się z kolei Lionel Messi. Copa America 2024 to jego "last dance"?
– Tego nie wie nikt, chociaż jestem przekonany, że Amerykanie zrobią wszystko, by Messi doczłapał do mundialu 2026. Oglądam go w meczach MLS, widać, że to już po prostu spełniony zawodnik. Ma swoje wyjątkowe, magiczne zagrania, ale nie widać już tej dynamiki, co kiedyś. Trudno się temu dziwić, Messi wygrał wszystko i ma 37 lat. Według mnie, lepiej dla niego byłoby, gdyby pożegnał się z karierą tak, jak robi to teraz Toni Kroos. Myślę jednak, że presja ze strony otoczenia i sponsorów będzie olbrzymia.
– Argentyna obroni tytuł z 2021 roku?
– To bardzo możliwe, chociaż Albicelestes mają problem, bo w kadrze na turniej znalazło się 21 zawodników z mundialu. Brakuje dopływu świeżej krwi. Pojawili się Valentin Carboni i Alejandro Garnacho, ale to za mało. W Argentynie nadal trwa świętowanie wielkich sukcesów z ostatnich lat, jednak przemiana pokoleniowa jest nieunikniona. Nie wiem jednak, czy wystarczy na nią czasu. Argentyna musi to zrobić, bo w innym wypadku może podzielić los Chile, które znalazło się w fatalnej sytuacji, mimo że w latach 2015 i 2016 wygrało Copa America. Nikt w porę nie pomyślał jednak o tym, co dalej. Inna sprawa, to przyszłość Lionela Scaloniego, który w wywiadach wysyła różne, niepokojące sygnały. Czas pokaże, czy obecny selekcjoner wciąż chce pracować z zespołem, czy zaczyna czuć się wypalony. W Argentynie trwa karnawał po mundialu, ale to skończy się, jeśli drużyna zbierze lanie w Copa America. Wtedy pojawi się krytyka. Teoretycznie, Argentyńczycy mają wszelkie argumenty, by dotrzeć do finału. Mają doświadczony zespół, a piłkarze są ze sobą zgrani i znają się jak łyse konie. Pytanie brzmi jednak: jak długo można ciągnąć to w tym samym składzie?
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.