Roger Guerreiro opowiedział o czasie spędzonym w Polsce, Legii Warszawa, a także o wspomnieniach, które wiążą się z naszą reprezentacją i Euro 2008. Były kadrowicz oceniał również szanse Polaków w piątkowej rywalizacji z Austrią na turnieju Euro 2024. – Gola z meczu z Austrią cały czas mam w pamięci. Był tak wyjątkowy ze względu na to, że zadedykowałem go mojemu tacie, który zmarł pół roku wcześniej – wyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL Brazylijczyk, który reprezentował Polskę.
Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Miał pan okazję wystąpić z reprezentacją Polski na Euro 2008. Jakie ma pan wspomina z tamtego turnieju?
Roger Guerreiro (25-krotny reprezentant Polski): – Tak naprawdę mam same dobre wspomnienia z tamtego okresu. Mieliśmy wtedy dobry zespół, choć uważam, że dzisiejsza reprezentacja Polski jest silniejsza. Oczywiście jako drużyna mogliśmy osiągnąć znacznie więcej. Wszyscy byliśmy rozczarowani tym, że nie wyszliśmy z grupy. Byliśmy bardzo blisko zwycięstwa z Austrią. Z perspektywy czasu jestem jednak zdania, że remis był sprawiedliwy, bo gospodarze nie byli od nas gorsi. Byłem dumny, że strzeliłem pierwszego gola dla reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy. Czułem wielką satysfakcję, że mogę reprezentować wasz kraj na takim wielkim turnieju. To dla mnie szczególny moment w karierze.
– Ma pan jedynie dobre wspomnienia z czasów gry dla biało-czerwonych?
– Ludzie, których poznałem przy okazji gry w kadrze byli dla mnie wspaniali. Koledzy z boiska we wszystkim mi pomagali i wspierali. Czułem się jak w kochającej rodzinie. Jeśli chodzi o poziom sportowy to nie było już tak dobrze. Najpierw nie powiodło się nam na Euro 2008, a później nie awansowaliśmy na mundial w RPA. To był trudny czas dla reprezentacji. Ubolewałem, że nie załapałem się na Euro 2012, które było rozgrywane w Polsce i Ukrainie. Zagrałem w kilku meczach towarzyskich za kadencji Franciszka Smudy, ale ostatecznie ówczesny selekcjoner biało-czerwonych nie postawił na mnie. W tamtym okresie występowałem już w Grecji, ale jako zawodnik AEK Ateny z wielką przyjemnością przyjeżdżałem na zgrupowania reprezentacji. Może gdybym wtedy był nadal graczem Legii Warszawa, miałbym większe szanse utrzymać się w drużynie narodowej. Żalu jednak do nikogo nie mam.
– Żałował pan odejścia z Legii?
– Nie mogę powiedzieć, że żałowałem, choć Legia to dla mnie wyjątkowy klub. Na zawsze będzie w moim sercu. W Warszawie czułem się jak w domu, ale po czterech latach nadszedł czas na zmiany. Musiałem iść dalej. Pragnąłem sprawdzić się w innym otoczeniu, w silniejszej lidze. Z Legią zdobyłem wszystkie trofea, które można było wygrać na krajowym podwórku. Z AEK zagrałem w europejskich pucharach i triumfowaliśmy w Pucharze Grecji. W Atenach również przeżyłem miłe chwile.
– Gol strzelony w meczu z Austrią był najważniejszym momentem w pana karierze?
– Bez dwóch zdań! Za takiego go właśnie uważam. Klubowe trofea, które zdobyłem z Legią i AEK, są szczególne, ale tego gola cały czas mam w pamięci. To moje pierwsze piłkarskie wspomnienie. Był tak wyjątkowy ze względu na to, że zadedykowałem go mojemu tacie, który zmarł pół roku wcześniej. Tata bardzo mnie wspierał we wszystkim, co robiłem. Wiele mu zawdzięczam. Ten gol ma taką moc, ponieważ strzeliłem gola dla niego.
– Jak wspomina pan Roberta Lewandowskiego, Wojciecha Szczęsnego i Kamila Grosickiego? Graliście razem, a ci zawodnicy wciąż są ważnymi postaciami naszej reprezentacji.
– Z Lewandowskim i Szczęsnym grałem w reprezentacji, a z "Grosikiem" poznaliśmy się w Legii. Byliśmy razem w drużynie i pamiętam, że Grosicki imponował szybkością i dobrą techniką. W Legii z przyczyn pozasportowych nie zaistniał, ale na szczęście jego talent i potencjał się nie zmarnowały. Odrodził się w Jagiellonii Białystok, którą prowadził wtedy Michał Probierz. Z "Lewym", "Grosikiem" i Wojtkiem miałem dobry kontakt. Lubiłem spędzać czas na zgrupowaniach z Robertem i "Szczeną". Najwięcej styczności miałem jednak z "Grosikiem" w klubie. Pamiętam też, że na kilku treningach z Legią, na samym początku, gdy do niej trafiłem, był obecny Lewandowski. Był wtedy zawodnikiem rezerw. Później klub z niego zrezygnował, a nam dane było spotkać się kilka lat później przy okazji zgrupowań reprezentacji Polski. Asystowałem nawet przy golu "Lewego" w kadrze przeciwko San Marino (10:0). Ciekawe, czy po tylu latach mnie pamięta, ale sądzę, że tak.
– Wspomniał pan, że obecna reprezentacja Polski jest lepsza od tej, w której pan grał. W czym biało-czerwoni są obecnie lepsi?
– My też mieliśmy dobry zespół, ale nie było w nim piłkarzy pokroju obecnego Roberta Lewandowskiego, Wojciecha Szczęsnego czy Piotra Zielińskiego. Każdy z nich jest w stanie zrobić różnicę na boisku. Gdy ja grałem dla biało-czerwonych, każdy w drużynie był na zbliżonym poziomie. Wyróżniał się oczywiście Artur Boruc, który był bohaterem na dużych turniejach. Nie zrozum mnie źle, bo Jacek Krzynówek czy Ebi Smolarek byli gwiazdami Bundesligi, ale teraz polscy piłkarze, których wymieniłem są na ustach całego piłkarskiego świata. Lewandowski ma kibiców nawet w mojej ojczyźnie. W Brazylii jest wielu fanów Barcelony, którzy go kochają. Wierzę, że moi dawni koledzy będą w stanie zrobić dobrą robotę na Euro 2024. Oglądałem ostatni mecz z Holandią i biało-czerwoni zaprezentowali momentami naprawdę dobry futbol.
– Reprezentacja Polski pokona w piątek Austrię? Jaki wynik pan przewiduje?
– Mam nadzieję, że tym razem Polska wygra z Austrią na dużym turnieju. Rywale mają silny zespół, ale całym sercem wierzę w biało-czerwonych. Obstawiam 2:0 po dobrej grze naszej drużyny. Warunkiem jest równie dobra dyspozycja w piątek, jak w rywalizacji z Holandią, albo nawet i jeszcze lepsza. Trzeba uszczelnić obronę, żeby Wojtek Szczęsny miał mniej pracy. Na to spotkanie ma wrócić "Lewy" i to jest najlepsza wiadomość.
– Polska awansuje do 1/8 finału Euro 2024?
– Wszystko zależy tak naprawdę od meczu z Austrią. Gdy ja grałem na Euro, zajęcie trzeciego miejsca w grupie nie dawało prawa gry w fazie pucharowej. Teraz jest taka szansa, więc wierzę, że trzecia lokata da awans Polakom. Trudno będzie wyprzedzić Francję i Holandię.
– Jak musi zagrać Polska, żeby pokonać Austrię?
– Piłkarze trenera Probierza muszą utrzymywać się częściej przy piłce niż rywale. To będzie istotne szczególnie w dalszej perspektywie meczu. Defensywa Austrii jest bardzo dobrze zorganizowana, więc trzeba ją często niepokoić, żeby mogli popełnić błąd. Udowodnili w starciu z Francją (0:1), że stanowią kolektyw i monolit. Z Trójkolorowymi tak naprawdę pechowo przegrali. Małym plusem jest fakt, że rywale mogą być trochę bardziej zmęczeni, ponieważ mieli mniej czasu na wypoczynek. Wydaje mi się, że prostopadłe podania polskich pomocników mogą być elementem zaskoczenia. Zieliński powinien jak najczęściej starać się posyłać właśnie takie piłki w stronę napastników. Uważam, że jeśli w pełni zdrowy będzie Lewandowski, to biało-czerwoni powinni zagrać na dwóch napastników. Jestem optymistą i daję większe szanse Polsce na zwycięstwo, ale doceniam też klasę rywala.
– Kto oprócz Szczęsnego był najlepszym polskim piłkarzem w meczu z Holandią?
– Szczęsny jak zawsze w ostatnich latach pokazał wielką klasę. To czołowy bramkarz świata i po raz kolejny to pokazał na tle tak silnego rywala jak Holandia. Zatrzymał kilka bardzo groźnych strzałów Oranje. Uważam, że dobrze ze swoich zadań wywiązywał się Adam Buksa. Poza tym, że strzelił gola, był pożyteczny w pojedynkach w powietrzu.
– Tęskni pan za Polską? Kiedy ostatnio był pan w naszym kraju?
– Oczywiście, że tęsknię. Uwielbiam Warszawę, klimat tego miasta, bardzo mi go brakuje. Jestem wielkim fanem Polski i Legii. Ostatni raz na stadionie Legii byłem w 2016 roku. Nie było mi dane grać na nowym stadionie. Wielka szkoda, że za moich czasów Legia nie miała tak pięknego stadionu. Granie na takim obiekcie to czysta przyjemność. Mam wielu przyjaciół u was w kraju, z którymi pozostaję w kontakcie. Polskę jako kraj, ale i jako drużynę narodową, darzę ogromnym sentymentem. Gdy o tym myślę, od razu pojawia się uśmiech na mojej twarzy.
– Kiedy wybierze się pan do Polski? Są plany, żeby odwiedzić nasz kraj?
– Mam dużo obowiązków w Brazylii, ale chcę, żeby moja żona i dzieci poznały moją drugą ojczyznę. Na pewno kiedyś odwiedzimy Warszawę i nie tylko. Mój syn i córka będą zachwyceni Polską. W tej chwili trudno jest wygospodarować czas, ponieważ pracuję w kilku miejscach. Prowadzę szkółkę piłkarską, pracuję w radiu, gram w oldbojach Corinthians. Nadejdzie jeszcze czas, żeby przyjechać na dłużej do Polski. Chcę kiedyś wpaść na kilka tygodni.
Kiedy mecz: 21 czerwca (piątek), godzina 18:00
Gdzie oglądać: od 15:00 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 17:30 w TVP 1
Komentatorzy: Dariusz Szpakowski, Grzegorz Mielcarski (PL), Tony Jones, David Prutton (ENG), Kamil Kania (AD)
Prowadzący studio: Mateusz Borek
Reporterzy: Maja Strzelczyk, Huber Bugaj oraz Jacek Kurowski (boisko)
Goście/eksperci: Jakub Błaszczykowski, Łukasz Fabiański, Jakub Wawrzyniak oraz Łukasz Piszczek i Artur Wichniarek (boisko)
Mistrzowie Europy w tarapatach. UEFA wszczęła postępowanie
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS
Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!
Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"
Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!
Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"
Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama
17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.