Reprezentacja Polski przegrała w piątek z Austrią (1:3) i straciła szanse na awans do 1/8 finału Euro 2024. Mimo dwóch porażek na turnieju, Michał Listkiewicz chwali Michała Probierza za pracę wykonaną z drużyną narodową. – Widać, że w kadrze coś drgnęło, chociaż nie przypuszczam, żebyśmy w najbliższych latach dołączyli do czołówki – wyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
👉 Przypomniał się mundial w Rosji. Katastrofa w Berlinie
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Tym razem nie mamy tylu powodów do chwalenia kadry, co po porażce z Holandią...
Michał Listkiewicz: – Zdecydowanie nie. Druga połowa nam nie wyszła, pierwsza była niezła, może poza pierwszym kwadransem. Nie ma co się oszukiwać, Austriacy byli po prostu lepsi, bardziej ruchliwi, chętniej pokazywali się na pozycjach, w ich grze było więcej życia. W końcówce spotkania mogli dołożyć jeszcze co najmniej jedno trafienie. Wynik oddaje to, co działo się na boisku.
– Jak ocenia pan pracę sędziego Halila Umuta Melera? Wydawało się, że w pierwszej połowie mógł podyktować rzut karny dla Polski za zagranie ręką jednego z rywali po strzale Piotra Zielińskiego...
– Zinterpretowałbym to inaczej. Nikt nie biega z ręką na wysokości klatki piersiowej, to nie jest naturalne ułożenie ciała. Jeszcze bardziej klarowna była jednak "jedenastka" dla Austrii w końcówce meczu, po zagraniu ręką Przemysława Frankowskiego. Sędzia prowadził spotkanie w sposób nierówny i niekonsekwentny, ale nie można powiedzieć, że wypaczył wynik. Niemniej jednak, nie jest to dziś kandydat do poprowadzenia finału.
– Michał Probierz dokonał kilku zmian w składzie w porównaniu do starcia z Holandią. Selekcjoner przekombinował?
– Probierz zaryzykował, na pewno nie trafił z wystawieniem Jakuba Piotrowskiego, którego zdjął z boiska w przerwie. Zaskoczyło mnie to, że Kacper Urbański pojawił się na murawie dopiero w końcówce meczu, gdy wynik był rozstrzygnięty. Wielu zawodników spisało się poniżej oczekiwań. Możemy mówić o rozczarowaniu.
– Słabym punktem byli obrońcy...
– Austriacy popełnili w defensywie jeden-dwa błędy, a z naszej strony tych pomyłek było znacznie więcej, co przełożyło się na liczbę straconych goli. W poprzednim meczu zawiódł Bartosz Salamon, w starciu z Austrią nie popisali się Jan Bednarek i Paweł Dawidowicz. Środkowi obrońcy to obecnie nasz najsłabszy punkt. Jesienne mecze Ligi Narodów powinny posłużyć również temu, by znaleźć rozwiązanie tego kłopotu.
– Po spotkaniu z Holandią już zaczęła się debata dotycząca tego, czy warto przegrać w dobrym stylu, czy lepiej, by reprezentacja prezentowała się tak, jak podczas mundialu w Katarze i jednak wyszła z grupy. Jakie jest pana zdanie?
– Myślę, że tym bardziej docenimy to, co na mistrzostwach świata osiągnął Czesław Michniewicz. Uważam, że w każdym sporcie zespołowym na końcu liczy się wynik. Nie zapominajmy jednak o tym, w jaki sposób awansowaliśmy na Euro. Weszliśmy na turniej kuchennymi drzwiami, a drużyna narodowa miała za sobą katastrofalny, stracony czas, którym była kadencja Fernando Santosa. Oczekiwania przed turniejem nie były duże, ale i tak będzie przykro, jeśli wrócimy z Euro bez choćby punktu, a taki scenariusz jest realny. Jeśli chodzi o styl, to dobrze byłoby grać ładnie i wygrywać, ale nie jesteśmy potentatem, by mierzyć w takie coś. Najlepszą opcją będzie wypośrodkowanie tych dwóch aspektów.
– Jakie pozytywy możemy wyciągnąć z tych dwóch meczów?
– Z dobrej strony w pierwszym starciu pokazali się młodzi Nicola Zalewski i Kacper Urbański, którzy są przyszłością tej reprezentacji. Co do spotkania z Austrią, cieszy gol Krzysztofa Piątka, który trafił dla kadry po dłuższym czasie.
– Jakie jest pana zdanie na temat pracy wykonanej dotychczas przez Michała Probierza?
– Na pewno powinien utrzymać posadę i kontynuować pracę. Widać, że w reprezentacji coś drgnęło, poprawiła się atmosfera, o czym mówią sami piłkarze. Powinien dostać czas, bo widać, że jego praca już przyniosła efekty. Uważam, że jego kadencję będziemy mogli zweryfikować dopiero po eliminacjach mundialu. Ostatnio zdecydowanie za często zmieniamy trenerów, potrzebujemy spokoju i stabilizacji. Mam nadzieję, że selekcjoner podczas meczów Ligi Narodów dalej będzie przebudowywał zespół i przeprowadzał przemianę pokoleniową. Jesienne mecze będą dobrym czasem na eksperymenty.
– Co do przemiany pokoleniowej – możemy być spokojni o przyszłość reprezentacji?
– Występy Urbańskiego i Zalewskiego dały powody do optymizmu, niedawno nasza reprezentacja U17 dotarła do półfinału mistrzostw Europy, więc dysponujemy pewnym potencjałem, chociaż wiadomo, że przejście z piłki młodzieżowej do seniorskiej bywa bardzo skomplikowane. Nie przypuszczam, żebyśmy w najbliższych pięciu latach nagle dołączyli do światowej czołówki. Uważam jednak, że jesteśmy na tyle zabezpieczeni, że nie powinniśmy martwić się o to, czy nasza reprezentacja zakwalifikuje się na kolejne wielkie imprezy. Szklanym sufitem będzie dla nas jednak 1/8 finału mundialu i ćwierćfinał Euro. Jeśli w najbliższym czasie powtórzymy wynik zespołu Adama Nawałki z Euro 2016, byłaby to świetna sprawa.
– Jak ocenia pan dotychczasowy poziom trwających mistrzostw Europy?
– Jestem pozytywnie zaskoczony, bo w każdym meczu, poza starciem Francji z Holandią, padał przynajmniej jeden gol. Rywalizacja stoi na wysokim poziomie, słabsze drużyny potrafią postawić się faworytom, a to sprawia, że turniej jest szczególnie atrakcyjny dla kibiców.
– Kto zostanie nowym mistrzem Europy?
– Bardzo podoba mi się Hiszpania. Gdybym miał wskazać kogoś po dwóch pierwszych meczach, to właśnie ten zespół. Drugim kandydatem do triumfu są dla mnie Niemcy, którzy grają inaczej, niż przyzwyczaili, ponieważ prezentują się z wielkim rozmachem. Rozczarowali mnie z kolei Włosi i Anglicy. Gdybym miał wskazać "czarnego konia", to mogą okazać się nim Austriacy. Szkoda tylko, że jeśli do tego dojdzie, to stanie się tak naszym kosztem...
Mistrzowie Europy w tarapatach. UEFA wszczęła postępowanie
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS
Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!
Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"
Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!
Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"
Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama
17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.