Sensacja w Copa America! Brazylia jedynie zremisowała z Kostaryką (0:0), choć miała przez całe spotkanie wyraźną przewagę. Neymar na trybunach nie wierzył w to, co się działo na stadionie położonym w pobliżu Los Angeles.
Przewaga Brazylijczyków w pierwszej części spotkania była widoczna. Świadczą o tym statystyki posiadania piłki (79 do 21 procent na korzyść faworytów!). Mimo to, ekipa prowadzona przez Dorivala Juniora nie mogła zagrozić rywalom. Aktywny był Rodrygo, swoich szans szukał też Vinicius Junior. W 30. minucie piłkę do siatki skierował głową Marquinhos po zagraniu z rzutu wolnego. Sędzia jednak po analizie VAR dopatrzył się spalonego. Kostarykańczycy do przerwy nie oddali ani jednego uderzenia na bramkę, mimo to utrzymywał się bezbramkowy remis.
Na początku drugiej połowy stan gry się nie zmieniał, ale tak samo jak wynik. W 63. minucie groźny strzał zza pola karnego oddał Lucas Paqueta, aczkolwiek trafił w słupek. Z kolei nieco później Patrick Sequeira obronił mocny strzał z dystansu Guillherme Arany (78). Bardzo aktywny po wejściu okazał się Savinho, jednak nie wpłynął na rezultat. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, mimo przewagi Brazylijczyków przy piłce.
Rywalizacji przyglądał się z trybun Neymar, który wkrótce wróci do treningów po operacji kolana. Kamery uchwyciły jego rozczarowanie niewykorzystanymi szansami kolegów...
Po pierwszych meczach liderem grupy jest Kolumbia, która pokonała Paragwaj 2:1, natomiast kolejne lokaty zajmują Brazylia i Kostaryka zajmują kolejne lokaty (mając po jednym punkcie).
W następnej kolejce fazy grupowej Brazylijczycy zagrają z Paragwajem, natomiast Kostarykańczyków czeka rywalizacja z Kolumbią. Oba spotkania zostaną rozegrane 29 czerwca.