Reprezentacja Polski na pożegnanie z mistrzostwami Europy zremisowała w Dortmundzie z Francją 1:1. Gola dla biało-czerwonych strzelił Robert Lewandowski, ale najlepszym zawodnikiem meczu uznano bramkarza Łukasza Skorupskiego. Trafienie "Lewego" z rzutu karnego w ironiczny sposób skomentował bramkarz wicemistrzów świata Mike Maignan.
Zespół Michał Probierza po przegraniu dwóch pierwszych spotkań z Holandią (1:2) i Austrią (1:3) stracił szanse na awans do fazy pucharowej, co więcej jako pierwszy odpadł z turnieju. Francuzi odwrotnie – walczyli o pierwsze miejsce w grupie. Ich największa gwiazda – Kylian Mbappe wróciła do składu w specjalnej masce chroniącej złamany nos.
Napastnik, który wkrótce dołączy do Realu Madryt, miał kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Polska defensywa i przede wszystkim Skorupski, który w bramce zastąpił Wojciecha Szczęsnego, długo nie dali się pokonać. Obie bramki padły z rzutów karnych w drugiej połowie.
Najpierw "jedenastkę" wykorzystał Mbappe, a wyrównał Lewandowski, który dwukrotnie podchodził do karnego, bo za pierwszym razem Mike Maignan broniąc strzał wyszedł przed linię bramkową. Co ciekawe, niemal identyczna sytuacja była podczas mistrzostw świata 2022 w Katarze, gdy Polska w 1/8 finału przegrała z Francją 1:3. Kapitan reprezentacji Polski również trafił po powtórzonym karnym. We wtorek cieszył się z 83. gola w 152. występie w drużynie narodowej.
Francuzi w tym Maignan mówią o kontrowersjach przy rzucie karnym wykonanym przez Lewandowskiego. Wszystko przez nabieg do piłki, który wykonał niespełna 36-latek. Znaleźli się tacy, których zdaniem "Lewy" zatrzymał się, czym dopuścił się złamania przepisów. W tym gronie jest bramkarz reprezentacji Francji. "Podczas gdy napastnik zaczyna swój 87. zwód podczas rozbiegu" – ironizował w mediach społecznościowych francuski golkiper AC Milan.
Remis sprawia, że Trójkolorowi kończą zmagania w swojej grupie na drugim miejscu i trafią do połówki drabinki m.in. w Niemcami, Hiszpanią i Portugalią. Grupę D wygrała Austria po pokonaniu Holandii 3:2.
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00
sobota, 06.07, 18:00
