następne
Paweł Fajdek został mistrzem Polski w rzucie młotem przy okazji uzyskując najlepszy rezultat w tym roku. Odległość 80.02 z drugiej kolejki dała mu siódmy w karierze tytuł krajowego czempionatu. Srebrny medal przypadł Wojciechowi Nowickiemu, ale mistrz Europy z Rzymu nie nawiązał wyrównanej walki z Fajdkiem.
Jeśli ktoś liczył na zacięta walkę między dwoma najlepszymi polskimi młociarzami, mógł być nieco rozczarowany. Paweł Fajdek był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w konkursie rzutu młotem setnej edycji lekkoatletycznych mistrzostw Polski.
Już w pierwszej kolejce rzut na odległość 78.67 dał mu prowadzenie, ale w kolejnej próbie Fajdek uzyskał jeszcze lepszy rezultat. Rzut na 80.02 metra to jego najlepszy wynik w tym sezonie. To dobry prognostyk przed zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi.
Drugie miejsce zajął Wojciech Nowicki, jednak jego rezultaty znacznie odstawały od tych, które uzyskiwał w tym sezonie. Jego najlepsza próba w konkursie to 75.89, jednak mierzone były tylko dwie pierwsze. Po dwóch kolejnych Nowicki był niezadowolony i wyszedł z koła, natomiast do kolejnych już nie przystąpił.
Trzecie miejsce zajął Marcin Wrotyński. Do brązowego medalu wystarczył wynik 69.37.
W trakcie konkursu rzutu młotem rywalizacja musiała zostać przerwana. Doszło bowiem do zerwania siatki w klatce. To z resztą nie pierwsza niebezpieczna sytuacja w trakcie tegorocznych mistrzostw. We czwartek młot wypadł przez dziurę w siatce w taki sposób, że spadł bardzo blisko sędzi oraz zawodniczek.