| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Minął miesiąc od zakończenia poprzedniego sezonu ORLEN Superligi, a nadal nie znamy kompletu drużyn, które wystąpią w rozgrywkach 2024/25. Wykluczyć można jedno – w tym gronie nie będzie Handball Stali Mielec, która nie planuje ani fuzji z Unią Tarnów, ani walki o "dziką kartę". – Stal będzie nadal grała w Lidze Centralnej i spróbuje w sportowy sposób wywalczyć awans do Superligi – mówi Roman Kowalik, prezes klubu z Mielca.
Damian Pechman, TVP Sport: – Czy mogę już gratulować występów w ORLEN Superlidze w kolejnym sezonie?
Roman Kowalik, prezes Handball Stali Mielec: – Nie, nie, nie. Oczywiście, słyszałem o tych spekulacjach – ktoś coś napisał, ktoś coś powiedział. Odebrałem wiele telefonów w tej sprawie od osób, które interesują się piłką ręczną i naszym klubem. Chcę jednak podkreślić, że Stal będzie nadal grała w Lidze Centralnej i spróbuje w sportowy sposób wywalczyć awans do Superligi.
– I naprawdę nie rozmawiacie z Unią Tarnów o przejęciu licencji albo nie planujecie powalczyć o "dziką kartę"?
– Nie, od początku nie braliśmy pod uwagę żadnej z tych opcji. Już raz, jako prezes klubu, to przerabiałem, gdy spadliśmy z Superligi. Wówczas pojawiła się możliwość zdobycia "dzikiej karty" i z niej skorzystaliśmy. Nie chciałbym tego powtarzać i wracać do Superligi bocznymi drzwiami. Przygotowujemy się do walki w Lidze Centralnej i chcemy zapewnić sobie awans na boisku. W ostatnim sezonie nam się nie udało, dwa lata temu byliśmy blisko, ale w barażach przegraliśmy z Zagłębiem Lubin. Zobaczymy, co przyniesie nam kolejny rok. Jesteśmy gotowi na walkę o awans, nie ukrywamy tego, ale życie pisze różne scenariusze. Kilka kontuzji – odpukać! – może to wszystko wywrócić.
– Kiedy ostatnio miał pan kontakt z działaczami z Tarnowa?
– Trzy, może cztery miesiące temu. Pogratulowałem im wtedy ligowego zwycięstwa. Jako że graliśmy jeszcze niedawno w Superlidze, a teraz w Lidze Centralnej, to mam fajny kontakt z ludźmi, którzy pracują w polskich klubach. Wiem, że krążą w środowisku różne historie, każdy jeszcze coś sobie doda i później wychodzą takie historie, że Stal chce sobie kupić miejsce w Superlidze. Powtórzę raz jeszcze – nie braliśmy tego pod uwagę.
– Zwłaszcza że ewentualna fuzja z Unią Tarnów oznacza przejęcie nie tylko licencji, ale również długów.
– Staramy się dokładnie liczyć każdą złotówkę w naszym budżecie. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, ile wysiłku trzeba włożyć, aby namówić firmę – mniejszą lub większą – do sponsoringu. To mnóstwo podróży i mnóstwo rozmów. Do tego nie są to łatwe rozmowy. Wiele firm boryka się ze swoimi problemami. Najpierw pandemia, później wybuch wojny na Ukrainie. Żaden klub w Polsce nie może być pewny jutra. Kto przypuszczał jeszcze niedawno, że tak potężna firma jak Grupa Azoty będzie przeżywała kłopoty? Współczuję klubom, które straciły wsparcie i muszą teraz walczyć o przetrwanie.
– A pod względem organizacyjnym bylibyście gotowi, aby zagrać w Superlidze już teraz?
– Jeśli rozmawiamy o kwestiach organizacyjnych, to zdecydowanie tak. Mamy w Mielcu nową, piękną halę. Do tego marketing, media społecznościowe na bardzo dobrym poziomie. No i budżet wymagany przez Superligę. Zresztą, bądźmy szczerzy – 1,5 miliona złotych, których wymaga Superliga od beniaminków, to minimum, aby walczyć w Lidze Centralnej o miejsce w czołówce.
– Czego brakuje Stali pod względem sportowym? Robert Lis wspominał mi, że przydałyby się jeszcze dwa transfery...
– Pełna zgoda z trenerem. Nie mówię, że mamy teraz słaby zespół, ale szerszy skład gwarantuje większy spokój w trakcie sezonu.
– Podsumowując: nie chce pan ani fuzji z Unią, ani "dzikiej karty"?
– Nie. Już panu mówiłem, że raz to zrobiliśmy, ale to była walka o przetrwanie... Dzisiaj tego błędu nie powtórzę.
– Dzięki temu uniknie pan również zarzutów, że ósmy klub Ligi Centralnej, kupił sobie awans do Superligi.
– Otóż to! Chcę wywalczyć awans na boisku. Taki sukces smakuje wtedy zupełnie inaczej. Na pewno lepiej. Ale wie pan co? Cieszy mnie to zainteresowanie Stalą i to, że ktoś w ogóle bierze pod uwagę – nawet w formie spekulacji – nasz klub w Superlidze. Odnoszę wrażenie, że ludzie doceniają to, co udało nam się zrobić w ostatnim czasie. Jestem przedsiębiorcą, wspólnie z żoną inwestuję w klub własne oszczędności. Żona często pyta, kiedy wreszcie przestanę dokładać nasze pieniądze do budżetu klubu. Bo ciągle dokładam, dokładam i dokładam, żeby uzupełnić luki w budżecie. Przy okazji uważam, że przydałyby się nieco większe ulgi podatkowe dla firm, które wspierają kulturę i sport. Teraz trzeba być trochę...
– ...wariatem albo kochać piłkę ręczną, żeby zostać sponsorem.
– Trochę tak. Obecnie kluby w Polsce, nie mówię tylko o piłce ręcznej, są mocno uzależnione od spółek Skarbu Państwa oraz pieniędzy z gmin i miast. Tymczasem jest wiele prywatnych przedsiębiorstw, które byłyby skłonne wspierać drużyny sportowe, ale niestety tego nie robią. Było dobrze, gdyby państwo potrafiło je zachęcić, za pomocą specjalnych ulg, o których wspomniałem, do sponsorowania. Wówczas wiele klubów mogłoby funkcjonować na zupełnie innym poziomie. Cieszę się, że mam wokół siebie znajomych inwestorów, taką grupę powiedzmy 20 firm, którzy mnie wspierają. Często powtarzają: "Roman, dopóki ty jesteś w klubie, to będziemy też my". Widzą, ile czasu poświęcam, aby zdobyć środki na funkcjonowanie klubu, ile muszę – przepraszam za wyrażenie – żebrać, aby ktoś zechciał przeznaczyć na klub nawet tę symboliczną złotówkę. Zależy mi na tym, aby zbudować silny klub, silną Stal Mielec, która ponownie zagra w Superlidze.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.