| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Kacper Chodyna będzie przyszłym reprezentantem Polski? "Transfer do Legii to ruch w kierunku kadry" [WYWIAD]

Kacper Chodyna budził zainteresowanie sztabu reprezentacji Polski już przed Euro 2024. Czy z Legii Warszawa będzie mu bliżej do kadry? (fot: 400mm.pl/PAP)
Kacper Chodyna budził zainteresowanie sztabu reprezentacji Polski już przed Euro 2024. Czy z Legii Warszawa będzie mu bliżej do kadry? (fot: 400mm.pl/PAP)

Mam szacunek do pieniędzy, bo na pierwszą wymarzoną koszulkę zarabiałem zbierając kasztany, bez i truskawki. Teraz trafiłem do Legii Warszawa i wykonałem ruch w kierunku reprezentacji Polski. Wszyscy uprzedzają mnie, że presja w stolicy jest większa, ale zależało mi na konkretnej walce o wysokie cele, choć był też kontakt z Rakowa – opowiada Kacper Chodyna w rozmowie z TVPSPORT.PL. To pierwszy wywiad gracza po przenosinach na Łazienkowską.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Kacper Chodyna został piłkarzem Legii Warszawa w letnim oknie transferowym. Wojskowi zapłacili za niego około 800 tysięcy euro Zagłębiu Lubin.
  • Wybierałem między Legią i Rakowem. Uznałem, że w Warszawie mam większą szansę na mistrzostwo Polski. Uwierzyłem też w plan Goncalo Feio – podkreśla piłkarz.
  • Jak wybić się z małej wioski do wielkiej piłki? Chodyna opowiada o pokorze do pieniędzy. Na wymarzoną koszulkę zarabiał zbierając kasztany, bez czy truskawki
  • Jak będzie grać Legia Warszawa w przyszłym sezonie? Czy presja przy Łazienkowskiej nie przytłoczy nowego gracza Wojskowych?

KORESPONDENCJA Z AUSTRII

Piotr Kamieniecki, TVPSPORT.PL: Interesowały się tobą Legia Warszawa i Raków Częstochowa. Dlaczego wybór padł na stołeczny zespół?
Kacper Chodyna: – Być może nie jest to standardowa droga. Latem stwierdziłem, że chcę postawić na największe możliwości w Polsce w zakresie rozwoju. Przyznam się, że kiedy zobaczyłem bazę treningową, to przecierałem oczy ze zdumienia. Wszyscy mówią, że w Zagłębiu jest dobrze, ale mimo wszystko, tamten ośrodek ma już swoje lata. W LTC jest za to wszystko, a do tego dochodzi szeroki sztab. Kiedy zobaczyłem funkcjonowanie tego wszystkiego, decyzja była znacznie prostsza.

– Całościowo proces transferu był długi? Czy może wszystko przebiegło szybko i sprawnie?
– Od początku mówiłem swoim agentom, że chcę jak najszybciej załatwić temat transferu. Zależało mi na spokoju w głowie. Chciałem się na coś nastawić i to po prostu zrealizować. Fakt jest taki, że cały temat poszedł sprawnie.

Transferowa układanka Legii. Trwają rozmowy

Czytaj też

Blaz Kramer ma oferty. Czy Legia Warszawa zdecyduje się na transfer wychodzący (fot: PAP)

Transferowa układanka Legii. Trwają rozmowy

Pojawiał się kontakt z Rakowa, nie będę zaprzeczał. Rozmawiałem jednak z trenerem Feio, przedstawił mi plan na mój rozwój i wykorzystanie moich umiejętności w Legii. Spodobała mi się propozycja szkoleniowca. Czułem, że skoro ktoś mnie chce, to warto się na to zdecydować.

Ponoć na finalizację rozmów czekałeś w Warszawie.
Po ostatnim meczu sezonu zostałem w Warszawie, ale to było związane z pewnym weselem. Można powiedzieć, że cały czas byłem pod telefonem, ale na ślubie nie było jednak żadnego połączenia. 

Były jeszcze inne propozycje?
Przede wszystkim zależało mi na tym, żeby wreszcie powalczyć o jakieś konkretne sukcesy. Zależało mi też na szansie występów w europejskich pucharach. Taka możliwość jest w Legii, więc ta propozycja mocno mnie przekonywała.

– Czyli de facto można powiedzieć, że stwierdziłeś, że szansa na mistrzostwo w Legii jest większa niż w Rakowie. 
– To był przede wszystkim wybór za Legią. Wiemy, jaka będzie stawka przyszłego sezonu – liczy się tytuł.

W kilku wywiadach wspominałeś o swoim zainteresowaniu ligą MLS. Skąd się to wzięło?
– Głównie ze względu na zawodników, którzy występują na amerykańskich boiskach. Szansa rywalizowania z takimi piłkarzami brzmi intrygująco. Niech pierwszy z brzegu będzie Leo Messi w Interze Miami. Dzieleni szatni z graczami o takiej jakości byłoby czymś fajnym. 

Oglądam sporo meczów, interesuję się piłką na co dzień. W USA gra się zazwyczaj wieczorem, więc trudno spojrzeć na wszystko, ale nadrabiam to potem skrótami. Do tego dochodzi fakt, że spoglądam na grę Polaków. Tak jest choćby z Mateuszem Boguszem. 

– PKO BP Ekstraklasa aż tak nie ciągnie?
– Naszą ligę oglądam ostatnio nieco rzadziej. Częściej wybieram transmisje z Premier League. Robię to także dlatego, by podglądać najlepszych i nieco więcej wyciągnąć dla siebie. 

Wspominaliśmy o Lechu, z którego odszedłeś. Dlaczego Zagłębie było wówczas kuszącą opcją?
– Wiele zawdzięczam Martinowi Seweli. Postawił na mnie, choć zdecydował się na mało standardowy ruch. Byłem skrzydłowym, a jednak przestawił mnie na prawą obronę. Na początku nie wyglądało to najlepiej. Do dziś pamiętam trudny debiut w Gliwicach. Później jednak poszedłem do przodu. Dostałem duże wsparcie, a jednocześnie możliwość gry. Byłem bardzo ofensywnym obrońcą. Zagłębie okazało się idealnym miejscem dla młodego zawodnika. W ten sposób mogłem budować swoją pozycję w lidze.

– Lech nie dawał perspektyw?
– Wiedziałem, że będzie mi bardzo trudno o wskoczenie do pierwszej drużyny. Zagłębie przedstawiało jednak znacznie większą szansę. W juniorach czułem, że jesteśmy mocniejsi od rywali. Z tego powodu stwierdziłem, że w innym miejscu dostanę znacznie większe możliwości.

Transferowa układanka Legii. Trwają rozmowy

Czytaj też

Blaz Kramer ma oferty. Czy Legia Warszawa zdecyduje się na transfer wychodzący (fot: PAP)

Transferowa układanka Legii. Trwają rozmowy

Legia dokonała pogromu! Jest coś, co nie zmieniło się od lat

Czytaj też

Marc Gual strzelił pierwszego gola dla Legii Warszawa w wygranym sparingu z Botosani (fot: PAP)

Legia dokonała pogromu! Jest coś, co nie zmieniło się od lat

– Wciąż mówimy o mocnej drużynie juniorów. Trenowałeś razem z Kamilem Jóźwiakiem czy Robertem Gumnym. Nie było lekkiej irytacji, że oni idą do przodu, trafiają do zagranicznych klubów, a ty wciąż jesteś w Polsce?
– To była lekka irytacja, ale jednocześnie wielka motywacja. Wiedziałem, że fajnie byłoby zapracować na taki ruch. Jednocześnie wciąż mam z nimi dobry kontakt i doskonale wiem, co dzieje się u nich w klubach. Nie zawsze działa to tak, że szybki transfer poza Polskę będzie idealną opcją. Transfer do Legii może okazać się bardzo dobrym krokiem dla mojego rozwoju.

Ostatni sezon mógł przynieść powołanie do reprezentacji Polski. Udana końcówka przybliżyła cię do kadry?
– Nie wiem tego. Żadnego telefonu nie było. Powiedziałbym, że byłem niewystarczająco blisko.

Pojawiły się u ciebie myśli o reprezentacji Polski? Miałeś mocną końcówkę sezonu.
– Była taka chwila. Moment, który nazwałbym wręcz idealnym. Jednocześnie nie czuję żadnego zawodu. Po sezonie podpisałem kontrakt z Legią i mam poczucie, że w ten sposób zrobiłem kolejny krok. To też ruch w kierunku kadry, bo wierzę, że prezentując się dobrze przy Łazienkowskiej, zwrócę na siebie uwagę selekcjonera. Wydaje mi się, że łatwiej trafić do kadry z Legii niż z Zagłębia. Dodatkowo w klubie mamy takie samo ustawienie, jak w reprezentacji Polski. Widzę tutaj same plusy.

– Trafiłeś do Legii z Zagłębia Lubin. To nie jest zbyt spokojny klub? Złośliwi nazywają to miejsce i piłkarzy… ciepłolubnymi.
– Słyszałem już wiele takich słów. Jednocześnie trudno mi się do tego odnosić. Na pewno jest to dość specyficzne miejsce, choć jednocześnie bardzo dobre dla młodych piłkarzy. Na pewno są tam ambicje. Nawet przed tym sezonem mówiłem, że uważam, że stać nas na czołówkę PKO BP Ekstraklasy. Kadra na papierze była bardzo ciekawa. Sami w trakcie sezonu usiedliśmy i zastanawialiśmy się, co się nie zgadza. Przyczyny jednak nie znaleźliśmy. Wszyscy chcieliśmy coś osiągnąć, mieliśmy niezła ekipę.

Dziś rozmawiamy o perspektywie gry w kadrze, ale miałeś momenty, w których wątpiłeś, że możliwe jest przebicie się na profesjonalny poziom?
– Szczerze mówiąc, nie miałem chwili zwątpienia. Byłem w Lechu, wręcz w czubie, strzelałem gole i miałem asysty, więc nie wątpiłem, że mogę coś osiągnąć. Na Zagłębie zdecydowałem się, bo chciałem trochę przyśpieszyć. Miałem wrażenie, że w Lechu przebijanie się do seniorów potrwa dłużej. Dodatkowo nie było wtedy przepisu o młodzieżowców, więc droga była tym trudniejsza.

Długo trwało znalezienie odpowiedniej pozycji w Lechu?
– Zaczynałem grając na "dziesiątce". Do dziś pamiętam, że w jednym z pierwszych sparingów zrobiłem taką akcję, że na szybkości przebiegłem przez pół boiska. Potem trafiłem na skrzydło i na długo tak zostało.

– Skąd w ogóle wzięło się zainteresowanie Lecha?
– Z lokalnej kadry, przy której pojawiał się nawet Maciej Mateńko, obecny wiceprezes PZPN. Praktycznie rok w rok mierzyliśmy się z Wielkopolską jako reprezentacja województwa zachodniopomorskiego. Pokazywaliśmy się z dobrej strony i tak to poszło. Razem ze mną wyróżniał się Aron Stasiak, kolega z moich okolic. Wzięto nas na obóz i zostaliśmy.

– Jak wyglądały początki? Przed Lechem występowałeś w klubach o dość anonimowych nazwach dla kibiców.
– To faktycznie były małe ośrodki, ale mieliśmy mocne drużyny. Nie widziałem wtedy sensu, by iść do Pogoni Szczecin, z którą wygrywaliśmy. Pojawiały się zapytania, choćby z Salosu, ale lepiej było wówczas zostać blisko domu. Dodatkowo to wymagało pieniędzy. Lech z kolei umożliwił mi treningi za darmo. Musiałem jedynie sam zorganizować sobie dojazdy do domu, więc nie ruszałem się co tydzień do rodziców. Jestem bardzo wdzięczny za to, jak to wówczas wyglądało. 

– Wspominałeś kiedyś, że jesteś z małej wioski. To wpływa na myśli dziecka marzącego o wielkiej piłce? Może nawet ogranicza ich potencjał?
– W mojej wiosce mieszkało 500 osób. Jednocześnie nie miałem myśli, że coś się nie uda. Praktycznie co tydzień jeździliśmy do Szczecina na turnieje. Graliśmy z Błękitnymi Stargard, Chemikiem Police, a do tego wygrywaliśmy z Pogonią. To były solidne marki w okolicy, a dobrze sobie radziliśmy. To powodowało, że nie musieliśmy czuć się od nikogo gorsi.

Jakie myśli wyzwalało wówczas zainteresowanie Lecha?
– Przede wszystkim myślałem o tym, że muszę przeprowadzić się do Poznania. Pojawiały się pierwsze małe pieniądze. Nie mogłem w każdy weekend wracać do domu. Na pewno wiele dało mi to, że pojechałem na obóz z moim rocznikiem i złapałem pierwsze znajomości. Mogę powiedzieć, że wręcz zżyłem się z niektórymi kolegami.

Legia dokonała pogromu! Jest coś, co nie zmieniło się od lat

Czytaj też

Marc Gual strzelił pierwszego gola dla Legii Warszawa w wygranym sparingu z Botosani (fot: PAP)

Legia dokonała pogromu! Jest coś, co nie zmieniło się od lat

Sznycel lepszy od Goudy, "Liją" od Leao. Oglądaj vloga z Euro! [WIDEO]
(fot. TVP)
Sznycel lepszy od Goudy, "Liją" od Leao. Oglądaj vloga z Euro! [WIDEO]

Polscy trenerzy podbijają Europę! Piszczek wpisał się w nowy trend?

Czytaj też

Piszczek, Małecki, Trukan, Łagożny, Kaczmarek... Polscy trenerzy stawiają kolejne kroki na drodze do dużych karier? (fot: PAP)

Polscy trenerzy podbijają Europę! Piszczek wpisał się w nowy trend?

Dodatkowo pamiętam, że bursa była w remoncie. Musieliśmy przez blisko miesiąc mieszkać w domach rodzin niektórych zawodników. Ja trafiłem do Dominika Worocha. Nie było żadnych problemów, choć żyłem z ludźmi, których poznałem przed momentem. To było specyficzne, ale jednocześnie trudno opisać to, jak wiele dostałem od tych ludzi. Czułem się wręcz jak w domu. To pomagało też w aklimatyzacji w Wielkopolsce. 

– Duże miasto tworzy wielki przeskok?
– Trochę tak. Pomagało jednak to, że szliśmy do szkoły, a potem od razu trafialiśmy na boisko. Następnym krokiem był internat. Cały dzień był zorganizowany, więc nawet nie było czasu na ewentualne pokusy.

Nie było czasu na sodówkę?
Nie. Nie sądzę, że pojawił się taki moment. 

Spytam inaczej. Sam mówisz o pochodzeniu z małej wioski. W pewnym momencie pojawił się jednak profesjonalny kontrakt oznaczający większe pieniądze. Dopadła cię chęć kupienia czegoś droższego czy jednak wygrywała chęć oszczędzania?
Pomógł mi fakt, że mam dwóch starszych braci. Oni zawsze mnie temperowali i prowadzili na właściwą ścieżkę. Wiesz, marzyłem kiedyś o koszulce Barcelony, takiej lepszej. Uzbierałem na nią kasę, ale poprzez to, że zbierałem kasztany.

Kasztany!?
– Tak, kasztany. Potem szedłem do skupu i odbierałem pieniądze. Wiele rzeczy robiło się po to, by zarobić nieco pieniędzy. Jeździłem też zbierać bez czy truskawki. To wszystko nauczyło mnie, by szanować pieniądze. Jeśli coś dostałem od rodziców, to trzeba było tym mądrze gospodarować. 

Z czasem kupiłem też tę wymarzoną koszulkę. Mam ją do dziś. Lata lecą i wciąż jest zbyt duża. To był rozmiar M. Cały czas sięga do kolan, ale ma też na plecach nazwisko Chodyna i numer 14. To była nagroda za te wszystkie kasztany. Było i jest w tym coś motywującego.

– Od zbierania kasztanów do gry w Legii, brzmi jak całkiem dobra historia. Porozmawiajmy jeszcze o teraźniejszości. Jak ocenisz kwestię treningów Legii? W oczy rzuca się dość duża intensywność. Mam wrażenie, że w pewnym stopniu można dostrzec podobieństwa do Austrii na Euro 2024.
– Mogę w pełni powiedzieć, że to najwyższa intensywność treningowa, z którą spotykam się w swojej karierze. Na pewno zmieniam założenia. W Zagłębiu bardziej skupialiśmy się na niskim ustawieniu i grze z kontry. Ten wysoki pressing jest dla mnie wręcz czymś nowym, ale podoba mi się to. Wydaje mi się, że nieźle się w tym czuję i wierzę, że będę potrafił pokazać to w trakcie meczu.

Jak się czujesz w trakcie testowania cię na lewej flance?
– Na pewno na prawej stronie czuję się nieco lepiej. W sparingu z Botosani ustawiałem się nieco bardziej defensywnie, bo wciąż jeszcze nie czuję tej samej pewności. Ten wariant był też sprawdzany na treningu. Sądzę, że z czasem nabiorę większej pewności siebie. To nic dziwnego, bo po drugiej stronie grałem jednak przez pół życia, a może i przez całe? Taka zmiana sprawia, że trzeba się ustawiać nieco inaczej. 

Liczby z poprzedniego sezonu są do powtórzenia? Wtedy zdobyłeś siedem bramek i miałeś dziesięć asyst.
Ustawienie Legii jest świetne dla wahadłowego. Wierzę, że jestem w stanie podtrzymać dobre liczby. 

– Konkurencję masz jednak solidną. Myślę o Pawle Wszołku.
– To fajna rywalizacja! O to chodzi, żeby dwóch zawodników na tej samej pozycji walczyło o miejsce w składzie. Sądzę, że jeden może napędzać drugiego. Paweł w poprzednich rozgrywkach nie miał stałego zmiennika, musiał grać przez cały sezon. Teraz pojawia się walka i myślę, że wszystkim wyjdzie to na dobre. 

Jak radzisz sobie z presją? Legia ma inny klimat względem Zagłębia. Jedna wpadka i… może być gorąco.
– Rozmawiałem przed transferem z Dominikiem Hładunem, ale nie tylko. Wszyscy uprzedzali mnie, że presja w Legii jest większa. Jednocześnie to nie jest coś, czego w ogóle nie znam. Zdarzało mi się już grać przeciwko wielkiej publice. Tak było choćby na Lechu, ale i na Legii na koniec sezonu. To nieco inna sprawa, bo teraz fani z Łazienkowskiej będą wspierali także mnie. To też napędza do starania, bo bramka w takich okoliczności, przy własnej publice, będzie jeszcze mocniej cieszyła. 

Czytaj więcej o przygotowaniach Legii Warszawa:
Transferowa układanka Legii Warszawa. Piłkarz odejdzie, by pojawił się kolejny? Znamy szczegóły!
Piłkarz Legii opuścił zgrupowanie w Austrii. O co chodzi!?
Legia Warszawa ma być ofensywna. Co dzieje się na zgrupowaniu w Austrii?
Nowy trend. To oni mają podbijać Europę!
Legia dokonała pogromu. To nie zmienia się od lat!

Polscy trenerzy podbijają Europę! Piszczek wpisał się w nowy trend?

Czytaj też

Piszczek, Małecki, Trukan, Łagożny, Kaczmarek... Polscy trenerzy stawiają kolejne kroki na drodze do dużych karier? (fot: PAP)

Polscy trenerzy podbijają Europę! Piszczek wpisał się w nowy trend?

"Jesteśmy z wami". Polacy wrócili do kraju po Euro 2024 [WIDEO]
(fot. TVP)
"Jesteśmy z wami". Polacy wrócili do kraju po Euro 2024 [WIDEO]

Zobacz też
Ten mecz pokażemy na inaugurację PKO BP Ekstraklasy w TVP!
Terminarz 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Który mecz w TVP? (fot. Getty)

Ten mecz pokażemy na inaugurację PKO BP Ekstraklasy w TVP!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zobacz terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!
Terminarz PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Kiedy mecze? [KALENDARZ]

Zobacz terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Selekcjoner nowym trenerem Legii!? Rozmowy rozpoczęte
Edward Ioardanescu może zostać trenerem Legii Warszawa. To były selekcjoner reprezentacji Rumunii (fot: Getty)

Selekcjoner nowym trenerem Legii!? Rozmowy rozpoczęte

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Mogą wrócić do Ekstraklasy. Zainteresowana Jagiellonia
Karol Fila i Mateusz Lis mogą wrócić do Ekstraklasy (Fot. Getty Images)

Mogą wrócić do Ekstraklasy. Zainteresowana Jagiellonia

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Szybki powrót gwiazdy?! Lech zabiega o Portugalczyka
Joao Moutinho może wzmocnić kadrę Lecha Poznań (fot. Getty Images)

Szybki powrót gwiazdy?! Lech zabiega o Portugalczyka

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Żewłakow o zmianie kapitana w reprezentacji Polski: decyzja była konsultowana z drużyną [WIDEO]
Marcin Żewłakow o zmianie kapitana w reprezentacji Polski: decyzja była konsultowana z drużyną [WIDEO]

Żewłakow o zmianie kapitana w reprezentacji Polski: decyzja była konsultowana z drużyną [WIDEO]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Ofensywa transferowa Górnika Zabrze trwa w najlepsze
Michal Sacek to kolejny piłkarz, który zamienił Białystok na Zabrze (fot. Getty Images)

Ofensywa transferowa Górnika Zabrze trwa w najlepsze

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kadrowicz krok od transferu. Chce go klub z Bundesligi
Maxi Oyedele i Ruben Vinagre (fot. Getty Images)

Kadrowicz krok od transferu. Chce go klub z Bundesligi

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia Warszawa wciąż bez trenera. Dwa tygodnie ciszy
Aleksiej Szpilewski był faworytem do zastąpienia Goncalo Feio. Legia Warszawa wciąż nie ma trenera (fot: Getty)

Legia Warszawa wciąż bez trenera. Dwa tygodnie ciszy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Z La Liga do Ekstraklasy! Jagiellonia szuka wzmocnień
Joni Montiel trafi do Jagiellonii? (Fot. Getty Images)

Z La Liga do Ekstraklasy! Jagiellonia szuka wzmocnień

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
wyniki
Wyniki
24 maja 2025
Piłka nożna

Górnik Zabrze

Korona Kielce

Jagiellonia

Pogoń Szczecin

Lechia Gdańsk

GKS Katowice

Lech Poznań

Piast Gliwice

Legia Warszawa

PGE FKS Stal Mielec

Puszcza Niepołomice

Śląsk Wrocław

Radomiak Radom

Motor Lublin

Raków Częstochowa

Widzew Łódź

KGHM Zagłębie Lubin

Cracovia

19 maja 2025
Piłka nożna

Widzew Łódź

Puszcza Niepołomice

Najnowsze
"Mediacje Kuleszy mogą przynieść więcej problemów" [WIDEO]
nowe
"Mediacje Kuleszy mogą przynieść więcej problemów" [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Cezary Kulesza (fot. PAP/Piotr Nowak)
Laskowski o Probierzu: zagrał va banque i wszystko stracił
Michał Probierz (fot. PAP)
tylko u nas
Laskowski o Probierzu: zagrał va banque i wszystko stracił
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Hurkacz zagra o ćwierćfinał. Z kim i o której mecz Polaka?
Kiedy gra Hubert Hurkacz w 2. rundzie ATP  S-Hertogenbosch 2025? O której mecz Hurkacz – Lajal? (12.06.2025)
Hurkacz zagra o ćwierćfinał. Z kim i o której mecz Polaka?
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Oficjalnie: Fornal w nowym klubie. Zagra dla mistrza kraju!
Tomasz Fornal (fot. Getty Images)
Oficjalnie: Fornal w nowym klubie. Zagra dla mistrza kraju!
| Siatkówka 
Polacy zaczynają grę w Euro U21! O której i gdzie oglądać mecz?
Polska U21 – Gruzja U21. O której godzinie dzisiaj mecz Euro U21? Gdzie oglądać na żywo w TV i online?
Polacy zaczynają grę w Euro U21! O której i gdzie oglądać mecz?
| Piłka nożna / Reprezentacja U21 
Mielcarski: Probierz doprowadził do rozłamu w kadrze [WIDEO]
fot. PAP
Mielcarski: Probierz doprowadził do rozłamu w kadrze [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Dzikie karty na Tour de Pologne rozdane
Rozdano dzikie karty na Tour de Pologne (fot. Getty Images)
Dzikie karty na Tour de Pologne rozdane
| Kolarstwo / Tour de Pologne 
Do góry