30 cze 2024 | Piłka nożna / Euro 2024

Grał w Zagłębiu Lubin i kadrze Gruzji. "Kwaracchelia najlepszy na świecie!"

Guram Giorbelidze w meczu z Hiszpanią, na zdjęciu z Ferranem Torresem (fot. Getty Images)

Reprezentacja Gruzji jest jednym z największych zaskoczeń Euro 2024. W 1/8 finału czeka ją jednak trudne wyzwanie, gdyż zagra z Hiszpanią. Zawodnikiem sensacji mistrzostw jeszcze niedawno był Guram Giorbelidze, znany w Polsce z występów w Zagłębiu Lubin. – Wierzę, że wygramy! – zapewnia w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Ruszyła faza pucharowa Euro! Sprawdź wyniki i plan transmisji

Awantura po meczu Niemców z Danią. "Nie tak powinien wyglądać futbol"

Czytaj też

Kasper Hjulmand ukarany przez sędziego (fot. Getty)

Awantura po meczu Niemców z Danią. "Nie tak powinien wyglądać futbol"

"Kwaracchelia jest najlepszym piłkarzem na świecie!"

Przed Euro 2024 wielu ekspertów skazywało Gruzję na pożarcie. Drużyna debiutująca w wielkim turnieju jednak w ostatnim spotkaniu fazy grupowej pokonała Portugalię 2:0 i awansowała do 1/8 finału. Teraz czeka ją jednak najtrudniejsze wyzwanie – mecz z Hiszpanią, która wygrała wszystkie trzy spotkania w turnieju, co więcej – nie tracąc gola.

Guram Giorbelidze (w Polsce znany z występów w Zagłębiu Lubin) w gruzińskiej kadrze występował jeszcze dwa lata temu, dlatego miał styczność z większością zawodników sensacji mistrzostw Europy. – Już pierwszy awans reprezentacji na turniej był wielkim sukcesem – przyznaje piłkarz występujący obecnie w Vojvodinie.

28-latek podkreśla, że podziwia Chwiczę Kwaracchelię i jego zdaniem to kluczowa postać gruzińskiej ekipy. Twierdzi jednak, że dobry występ jego rodaków to nie tylko zasługa zawodnika grającego w Napoli. – Moim zdaniem Kwaracchelia jest najlepszym piłkarzem na świecie! Ale sukces tej drużyny to wysiłek wszystkich zawodników i sztabu – podkreśla Giorbelidze.

11-krotny reprezentant Gruzji docenia także Georgesa Mikautadze, który z trzema trafieniami i asystą jest w tej chwili najlepszym strzelcem rozgrywek. – To utalentowany, ale także bardzo pracowity piłkarz! Podziwiam go za to, że zawsze pokazuje charakter na boisku – zapewnia Giorbelidze.

– Czuję się dumny, gdy oglądam moich kolegów z drużyny w trakcie Euro 2024! Trudno jest mi wyrazić te emocje! Spodziewam się, że chłopaki dadzą z siebie wszystko i wierzę, że wygramy! – mówi były piłkarz Zagłębia, który sam jeszcze niedawno występował w gruzińskiej kadrze.

I jak zapewnia, chciałby wkrótce ponownie zagrać w barwach narodowych. – Gra w reprezentacji zawsze była moim marzeniem. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby ponownie otrzymać w niej szansę – podkreśla Giorbelidze.

Awantura po meczu Niemców z Danią. "Nie tak powinien wyglądać futbol"

Czytaj też

Awantura po meczu Niemców z Danią. "Nie tak powinien wyglądać futbol"

Włosi wpisali się w schemat. Ich najgorsze Euro od epoki!

Czytaj też

Reprezentacja Włoch odpadła z Euro 2024 (fot. Getty)

Włosi wpisali się w schemat. Ich najgorsze Euro od epoki!

Guram Giorbelidze o grze w Zagłębiu: dobrze wspominam ten czas

Zapytaliśmy Giorbelidzego także o krótki czas w Polsce. W sezonie 2022/2023 Gruzin występował w Zagłębiu Lubin, gdzie zagrał w 16 meczach i zaliczył asystę. – Przychodziłem z Dynama Drezno, z 2. Bundesligi. W tamtym czasie Zagłębie stawiało sobie wysokie cele, a ja chciałem się przyczynić do ich realizacji. Przez pierwsze sześć miesięcy miałem bardzo dobre relacje w klubie, ale musiałem opuścić drużynę z pewnych powodów – zdradza 28-latek.

Jak przyznaje 11-krotny reprezentant Gruzji, przyczyną jego odejścia (najpierw na wypożyczenie, a potem na zasadzie transferu definitywnego), była zmiana trenera, gdyż nie dostawał szans u Waldemara Fornalika.

– Gdy trener Stokowiec prowadził Zagłębie, grałem często. Przyszedłem wcześniej do klubu właśnie ze względu na niego, to była jego zasługa, że przeniosłem się do Lubina. Nadal mam z nim dobre relacje. A po zmianie trenera nie zagrałem żadnego oficjalnego meczu, dlatego musiałem zmienić drużynę – przyznaje Giorbelidze.

Chociaż Gruzin w Lubinie nie spędził zbyt dużo czasu i nie wywalczył miejsca w składzie na dłużej, dobrze wspomina czas gry w Polsce. – Transfer do Zagłębia był dobrą decyzją. Czas spędzony w klubie pomógł mi w rozwoju kariery. Zdobyłem sporo doświadczenia – podkreśla były piłkarz ekipy z Dolnego Śląska.

Teraz Giorbelidze gra w Vojvodinie, która w minionym sezonie zajęła czwarte miejsce w serbskiej ekstraklasie. – Moje obecne cele piłkarskie to rozwój zawodowy, ciężka praca, bycie zdrowym i osiągnięcie maksimum z moją drużyną – podsumowuje 28-latek.

Włosi wpisali się w schemat. Ich najgorsze Euro od epoki!