Zieliński pożegnał się z Napoli. "Zawsze czułem się jednym z was"

Podzielił los Zielińskiego. Polak odchodzi z Napoli

Kadrowicz pożegnany przez klub. "Na zawsze w historii"

Czytaj też

Kadrowicz pożegnany przez klub. "Na zawsze w historii"

Napoli pożegnało Zielińskiego krótkim wideo w mediach społecznościowych i słowami: "Osiem wspólnych sezonów, dwa niezapomniane trofea, Scudetto po 33 latach. Na zawsze w historii naszego klubu. Cześć, Piotrze".

93-krotny reprezentant Polski występował w Napoli od 2016 roku. W 2020 wywalczył Puchar Włoch, a w 2023 – mistrzostwo kraju.

Reprezentant Polski nie pozostał dłużny. "Neapolu, mój drogi Neapolu... po ośmiu długich latach nasze drogi się rozeszły. Przyjęliście mnie, kiedy byłem chłopcem, a dziś odchodzę jako mężczyzna i ojciec. Neapol był moim domem i na zawsze będzie częścią mnie i mojej rodziny. Przeżyłem tu szczególne chwile, które zachowam i będę pielęgnował w swoim sercu" – napisał Zieliński na Instagramie i dodał:

"Neapolu, dałeś mi tak wielu przyjaciół, którzy na zawsze pozostaną częścią mojego życia. Dziękuję wyjątkowym kibicom za okazanie wielkiego serca. Sprawiliście, że zawsze czułem się jednym z was" – oświadczył polski piłkarz.

"Wspólnie zdobywaliśmy ważne trofea, w tym Scudetto po 33 latach. To była wielka przyjemność, świętować razem z wami. Zawsze będę wdzięczny, że mogłem nosić tę koszulkę" – kontynuował.

"Dziękuję całej rodzinie Napoli, która pozwoliła mi na to wszystko, a także wszystkim, którzy mi w tym czasie towarzyszyli. Na zawsze będę z Wami. Wasz "Napolacco", Zielu" – zakończył Zieliński.

Przenosiny do Interu

Jak napisała agencja ANSA, Zieliński "przenosi się do Interu w poszukiwaniu nowej przygody, ale wie, że najlepsze lata swojej kariery przeżył w Neapolu, rozegrawszy 364 mecze w niebieskiej koszulce, strzelając 51 goli i notując 46 asyst".

Oprócz Zielińskiego, Napoli rozstało się oficjalnie z kilkoma innymi piłkarzami, w tym z Hubertem Idasiakiem, który był trzecim bramkarzem tego klubu.

Kadrowicz pożegnany przez klub. "Na zawsze w historii"

Czytaj też

Kadrowicz pożegnany przez klub. "Na zawsze w historii"