Kacper Urbański jest jednym z odkryć tego sezonu Serie A. Pod wodzą Thiago Motty zrobił olbrzymi progres i na stałe zapewnił sobie miejsce w pierwszej drużynie Bologni. Nic więc dziwnego, że klub zdecydował się przedłużyć jego umowę.
Aktualny kontrakt 19-latka obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Po jego zakończeniu Urbański mógłby opuścić klub bez kwoty odstępnego. Dla Bologni byłaby to niepowetowana strata. Po udanym sezonie i obiecującym występie na Euro 2024 wartość polskiego pomocnika wzrosła bowiem znacząco.
Urbański był jedną z najjaśniejszych postaci kadry Michała Probierza. Od debiutu – z Ukrainą – aż do ostatniego meczu – z Francją – grał bez kompleksów. Nie zważał na to, czy mierzył się z graczami z Premier League, czy z wicemistrzami świata. Radził sobie ze wszystkimi.
Dobre występy na Euro zwróciły na niego uwagę najsilniejszych drużyn Starego Kontynentu. Bologna, świadoma zainteresowania, zadziałała więc błyskawicznie. Tuż po powrocie Urbańskiego z mistrzostw Europy zaproponowała mu prolongatę.
Jak poinformowała "La Gazzetta dello Sport", 19-latek ma związać się z klubem nową umową, która będzie obowiązywać do końca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Gdy parafuje kontrakt, władze Bologni odetchną z ulgą – w takim przypadku odejście za bezcen będzie już niemożliwe.
Urbański rozegrał w tym sezonie 22 mecze w Serie A i zanotował jedną asystę. Trzykrotnie wystąpił też w Pucharze Włoch oraz – już z reprezentacją Polski – zagrał na Euro 2024. Na boisku pojawił się w każdym z trzech meczów – z Holandią, Austrią i Francją.