{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
A.J. Slaughter: być może był to mój ostatni mecz jako reprezentanta Polski

Mam wiele mieszanych uczuć po takiej porażce. Być może był to mój ostatni mecz jako reprezentanta Polski – powiedział PAP A.J. Slaughter po przegranej w dramatycznych okolicznościach drużyny narodowej koszykarzy z Finlandią 88:89, oznaczającej utratę szans na udział w igrzyskach.
Polska przegrała na własne życzenie z Finlandią i nie zagra na igrzyskach olimpijskich!
A.J. Slaughter może zakończyć karierę reprezentacyjną
Naturalizowany amerykański rozgrywający, występujący w biało-czerwonych barwach od 2015 roku, był najlepszym strzelcem spotkania. Przebywał na parkiecie 30 minut. Zdobył 21 punktów, trafiając cztery z sześciu rzutów za dwa i trzy z pięciu za trzy punkty oraz wszystkie cztery wolne. Miał także zbiórkę, dwie asysty, przechwyt i stratę.
Wyszedł do gry w pierwszej piątce zespołu, co było zmianą w stosunku do składu z przegranego pierwszego meczu z Bahamami. Polski zespół w hali w Walencji zajmował też inną ławkę niż poprzedniego dnia, a przede wszystkim inaczej rozpoczął spotkanie, przez znakomitą jego większość kontrolując sytuację na boisku w tym wyrównanym i emocjonującym meczu i prowadząc przez blisko 35 minut.
Polscy i fińscy kibice, zgromadzeni na trybunach w liczbie 2470, przekrzykiwali się wzajemnie w nieustającym dopingu. Po rzucie Jarosława Zyskowskiego za trzy punkty na początku czwartej kwarty Polacy prowadzili 74:60, ale zastój w ofensywie w połowie kwarty (przez blisko cztery minuty bez punktu), sprawił, że końcówka była niezwykle nerwowa. Ambitnie i spokojniej grający Finowie objęli prowadzenie na 87:86 na 89 sekund przed końcem. Finlandia wygrywała ponownie 89:88, gdy zegar wskazywał 18 sekund do końca meczu. Polacy mieli piłkę i akcję na zwycięstwo, ale rzut Slaughtera był niecelny, podobnie jak dobitka Ponitki.
– W ostatnich kilku minutach, pod naciskiem rywali, nie zagraliśmy dobrze w ofensywie. Zdarzyły się straty, nie zebraliśmy kilku ważnych piłek, a takie błędy kosztują. Rywale z kolei trafiali swoje rzuty z dystansu i spod kosza – ocenił Slaughter, dla którego był to 92. mecz w reprezentacji. W jej barwach zdobył 1078 punktów i ze średnią 11,7 jest drugim strzelcem obecnej kadry.
Polska po porażkach ze Słowenią 77:112 i Litwą 69:88 w Kownie w 2021 oraz z Bahamami w Walencji 81:90 w środę przegrała czwarte spotkanie z rzędu w kwalifikacjach olimpijskich. Przeciwko Finlandii odnotowała trzecią kolejną porażkę w meczu o punkty.
Slaughter pamięta wszystkie te przegrane spotkania z Suomi, także to równie dramatyczne z Eurobasketu 2017 w Helsinkach, gdy podopieczni trenera Mike'a Taylora ponieśli porażkę po dwóch dogrywkach, prowadząc w ostatnich 100 sekundach różnicą dziewięciu punktów.
– Jak się czuję po dzisiejszej, znów bardzo traumatycznej przegranej? Mam teraz wiele mieszanych uczuć. Być może był to mój ostatni mecz jako reprezentanta Polski. Ostatecznej decyzji jednak nie podjąłem – zaznaczył.
Polscy kibice zgromadzeni przy wyjściu z hali dla drużyn pożegnali reprezentację trenera Igora Milicica brawami za walkę, w której tak niewiele zabrakło do sukcesu.