Oto sekret wygranej Anglików w ćwierćfinale Euro 2024. Jordan Pickford wiedział, co robi

I znowu konkurs rzutów karnych. Poznaliśmy kolejnego półfinalistę Euro 2024 [WIDEO]

Barcelona zarobi na... kontuzji Pedriego. Ogromna kwota

Czytaj też

Barcelona zarobi na... kontuzji Pedriego. Ogromna kwota

Spotkanie Anglii ze Szwajcarią nie było zbyt porywające, bowiem w pierwszej połowie nie zobaczyliśmy żadnego celnego strzału. Sytuacja polepszyła się nieco w drugiej części gry, kiedy najpierw do siatki trafił Breel Embolo, a później wyrównał ładnym strzałem z dalszej odległości Bukayo Saka. Ostatecznie zobaczyliśmy serię rzutów karnych, w której lepsi okazali się Anglicy.

Jordan Pickford i magiczny bidon

Lwy Albionu dosyć niespotykanie nie spudłowali żadnej "jedenastki", nie dając rywalowi szans. Do bramki ze stoickim spokojem trafiali kolejno Cole Palmer, Jude Bellingham, Bukayo Saka, Ivan Toney i Trent Alexander-Arnold.

Już na samym początku strzał Manuela Akanjiego wyczuł Jordan Pickford. Szwajcar uderzył na najlepszej dla bramkarza wysokości, a zrobił to z bardzo małą siłą. To "ustawiło" dalsze losy rywalizacji.

Co ciekawe, Pickford był świetnie przygotowany do serii rzutów karnych, ponieważ miał na bidonie wypisane instrukcje dotyczące poszczególnych wykonawców. Jest to praktyka stosowana przez golkiperów bardzo często.

Anglicy w środę 10 lipca zmierzą się w półfinale Euro 2024 z kimś z pary Holandia – Turcja. Transmisja meczu w Telewizji Polskiej.

Barcelona zarobi na... kontuzji Pedriego. Ogromna kwota

Czytaj też

Barcelona zarobi na... kontuzji Pedriego. Ogromna kwota