To była noc, która na długo pozostanie w pamięci. Po meczu Anglii z Szwajcarią kibice obu drużyn tłumnie odwiedzili stare miasto w Duesseldorfie. Zostawili po sobie prawdziwe góry śmieci.
Duesseldorf przeżył w weekend prawdziwe oblężenie. Do miasta przybyło mnóstwo kibiców reprezentacji Anglii, a nie brakowało też fanów ze Szwajcarii. Jeszcze przed meczem rozpoczęli zabawę na uliczkach starego miasta. Piwo od początku lało się strumieniami, ale w większości przypadków przygotowanie do meczu przebiegało w stosunkowo kulturalnej atmosferze. Kibiców było jednak na tyle dużo, że przez niektóre uliczki nie dało się przejść.
To jednak nic w porównaniu do tego, co działo się w mieście już po meczu. Fani ponownie zalali centrum miasta, a zostawili po sobie tony, tony śmieci.
Im dłużej trwało fetowanie awansu Anglii do półfinału, tym uliczki w centrum Duesseldorfu wyglądały gorzej. Miasto zostało autentycznie zasypane odpadkami. Kibice przechadzali się od baru do baru po stertach śmieci, stąpając po chodnikach lepiących się od rozlanego piwa. W takich samych warunkach spożywali późną kolację zakupioną w jednym z licznych barów ulicznych.
W pewnym momencie rozczulił nas widok starszej kobiety, która chwyciła za miotłę i zaczęła sprzątać. Okazało się, że to Kurdyjka z Turcji. Próbowała posprzątać chociaż w okolicy swojego lokalu. – Powiem szczerze, że nie pierwszy raz widzę tutaj taki widok. Gdy ludzie tu bawią się w nocnych klubach, po ulicach wala się mnóstwo pustych butelek. A najgorzej jest przy okazji karnawału – mówiła wymachując energicznie miotłą. Obok nas była chyba jedyną osobą, która przejmowała się tym, jak wygląda przestrzeń dookoła.
Fakt, że to nie pierwszy raz, gdy widzimy europejskie miasto wręcz zasypane śmieciami przy okazji weekendowych wypadów. To moment, gdy puszczają wszystkie hamulce. A równocześnie trzeba przyznać, że nigdy nie widzieliśmy takich gór śmieci w żadnym polskim mieście. Chyba nawet po zabawach sylwestrowych. Dla polskiego oka to niezwykły, zaskakujący i dość przykry widok.
Niemcy szczycą się bardzo obowiązkowym podejściem do segregacji śmieci, ale jak widać w weekendy żadne zasady wobec odpadków nie obowiązują.
W Duesseldorfie jesteśmy na tyle długo, by z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że nie każdy weekend tak tutaj wygląda. Ot, choćby poprzedni (29-30 czerwca) upłynął tu znacznie spokojniej.
Fakt jednak, że w każdy weekend centrum miasta zamienia się w jeden wielki pub. Zresztą to jeden z magnesów przyciągających do Duesseldorfu. Miasto świadomie stawia na tego typu turystykę, a goście i mieszkańcy podczas nocnych eskapad rzucają śmieci wprost pod nogi.
"Jesteś gotowy na niezapomnianą noc w najdłuższym barze świata? Stare miasto Duesseldorfu zawiera około 260 pubów, restauracji i barów, które mieszczą się na przestrzeni pół kilometra kwadratowego. Znajdziesz tu coś na każdy gust" – czytamy na stronie internetowej oficjalnej informacji turystycznej miasta. Nie dodają, że czasem trzeba zatkać nos, by tę noc przetrwać.
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS
Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!
Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"
Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!
Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"
Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama
17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]
Hiszpanie w opałach. Skargę do UEFA złożył na nich... Gibraltar
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00
sobota, 06.07, 18:00