Szymon Marciniak będzie sędziował finał mistrzostw Europy w Niemczech – twierdzi VIP z UEFA. Ta sama osoba w poprzednich latach przekazywała nam informacje, które za każdym razem się potwierdzały. Inna osoba świetnie zorientowana w UEFA mówi bardziej ostrożnie: "Teraz finał jest dla Marciniaka, ale jutro albo za godzinę może być inaczej. Ceferin w sprawach sędziowskich jest nieobliczalny". Sam Szymon Marciniak milczy. Jest objęty zakazem udzielania informacji jak wszyscy sędziowie i obserwatorzy powołani na turniej.
👉 "Szymon, a ty myślisz, że będziesz miał wszystkie finały?"
– Gdybyś zadzwonił wcześniej, powiedziałbym ci, że finał będzie sędziować Orsato. Teraz pewniakiem jest Marciniak, ale jeśli sprawy będą dziać się tak dynamicznie jak ostatnio, to jutro albo może za godzinę sytuacja znowu może się zmienić. Ceferin w sprawach sędziowskich jest nieobliczalny, a w Komitecie Wykonawczym Marciniak ma silnego oponenta – powiedziała nam osoba świetnie zorientowana w działalności UEFA.
Ten artykuł miał zacząć się od zdania: "Z różnych faktów i ze słów Roberto Rosettiego, przewodniczącego Komisji Sędziowskiej UEFA, wynika jednoznacznie, że arbitrem finału mistrzostw Europy w Niemczech będzie Szymon Marciniak.". Konkluzja prawdopodobnie jest aktualna, ale motywów jest więcej.
W sprawach sędziowskich w kuluarach Euro 2024 dzieje się tak wiele, że chyba nie ma już nikogo poza prezydentem UEFA Aleksandrem Ceferinem i przewodniczącym Komisji Sędziowskiej UEFA Roberto Rosettim, kto znałby całą prawdę o okolicznościach i motywach ustalania obsady sędziowskiej najważniejszych meczów i wiedziałby na pewno, kto będzie prowadził niedzielny finał. Nawet osoby świetnie zorientowane i bliskie UEFA przyznają, że sytuacja jest wyjątkowo trudna i że "niektóre decyzje dotyczące sędziów trudno zrozumieć".
Postrzeganie reakcji władz sędziowskich przez osoby z ich otoczenia jest takie, jakby Roberto Rosetti w rozmowie z prezydentem UEFA Aleksandrem Ceferinem usłyszał: "Daniele Orsato?! Finał ma sędziować Szymon Marciniak albo znajdźcie kogoś innego" i nie potrafił tego ukryć.
"Pan Ceferin nie był zadowolony z sędziowania meczu Słowenii"
Z trzech różnych źródeł będących blisko władz UEFA dowiedzieliśmy się, że atmosfera między decydentami wokół kwestii sędziowskich jest ostatnio napięta i często nieprzyjemna.
– Większość członków Komitetu Wykonawczego jest poza tematem, nie interesują się tym, ale prezydent, administracja i Komisja Sędziowska widzą, że nie jest dobrze. Panowie żartują, uśmiechają się na pokaz, ale nie pamiętam, kiedy ostatnio o działalności Komisji Sędziowskiej mówiono tutaj tak krytycznie – powiedziała nam osoba będąca blisko najwyższych kręgów UEFA. – Pan Ceferin wyraźnie nie był zadowolony z sędziowania w meczu Portugalii ze Słowenią – stwierdziła ta sama osoba. To spotkanie prowadził Daniele Orsato, który długo był faworytem Komisji Sędziowskiej do sędziowania finału Euro 2024.
– Polityka w sprawach dotyczących sędziów zawsze odgrywała jakąś rolę, ale wyznaczanie sędziów na najważniejsze mecze UEFA chyba jeszcze nigdy nie odbywało się w takich okolicznościach jak ostatnio – powiedziała nam inna osoba, która od wielu lat jest świetnie zorientowana w działalności UEFA.
– Gdy rozeszła się informacja, że prezydent Ceferin jest rozczarowany sędziowaniem meczu Portugalia – Słowenia przez Daniele Orsato, w cichych rozmowach kuluarowych wrócił temat potraktowania przez UEFA kilka lat temu sędziego Cuneyta Cakira z Turcji, który też poważnie podpadł Słowenii i Ceferinowi. Wrócił też temat decyzji sędziego Jesusa Gila Manzano, który w meczu Ukraina – Włochy, kilka dni po słynnej wypowiedzi Ceferina o potencjalnym wyeliminowaniu Włoch jako o rzekomej katastrofie dla UEFA, nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla Ukrainy – powiedziała trzecia osoba, która wie o niektórych poufnych wydarzeniach wewnątrz UEFA, ale – jak sama twierdzi – nie uczestniczy w nich. – Odnoszę wrażenie, że po rozmowie prezydenta UEFA z przewodniczącym Komisji Sędziowskiej sytuacja znowu się zmieniła. Roberto Rosetti sprawiał wrażenie, jakby Aleksander Ceferin podarł mu kartkę z planami na drobne kawałki.
Niewykorzystany rzut karny w 1/8 finału być może zdecydował o finale
Mecz Portugalia – Słowenia, którego sędziowanie w wykonaniu Daniele Orsato miało nie podobać się prezydentowi UEFA, został rozegrany w 1/8 finału. Po dogrywce było 0:0, w rzutach karnych Portugalia wygrała 3:0. W 104. minucie Diogo Jota wbiegł w pole karne z piłkę, zagrał ją obok będącego na drodze Vanji Drkusicia, po czym obaj zawodnicy się zderzyli. Orsato uznał, że z winy Słoweńca i podyktował rzut karny. Sytuacja może wzbudzać kontrowersje, ale VAR tej decyzji nie zakwestionował. Drkusić raczej nie mógł już zejść z drogi rozpędzonemu Jocie, natomiast Słoweniec wykonał ruch nogą, który mógł być przez arbitra zinterpretowany jako podstawienie nogi powodujące przerwanie akcji. Cristiano Ronaldo nie wykorzystał rzutu karnego.
ZOBACZ: Skrót meczu Portugalia – Słowenia, w tym rzut karny dla Portugalii...
To nie była jedyna sytuacja, która miała spowodować niezadowolenie Ceferina. Orsato pokazał w tym meczu siedem żółtych kartek, w tym pięć Słoweńcom i dwie Portugalczykom. Jedyną czerwoną też zobaczył reprezentant Słowenii. Włoch odgwizdał 17 fauli Słoweńców i 8 Portugalczyków. Takie statystyki mogły jednak wynikać z faktu, że przez 68 procent czasu gry piłka była w posiadaniu reprezentantów Portugalii. Wykonali oni 695 podań, a rodacy prezydenta Słowenii – tylko 193.
Nagła zmiana planu: Orsato może, ale maksymalnie w ćwierćfinale
To właśnie po meczu Portugalia – Słowenia miała nastąpić zmiana planu obsady na finał. Daniele Orsato rzekomo nie mógł też być wyznaczony na mecz "szczebel niżej", czyli w półfinale, ponieważ oba mecze półfinałowe były już "zarezerwowane" – jeden dla sędziego Slavko Vincicia ze Słowenii, a drugi dla Felixa Zwayera, reprezentanta gospodarzy.
Pogłoski na ten temat pojawiały się w dniach poprzedzających ogłoszenie obsady meczów Hiszpania – Francja i Holandia – Anglia, ale były odbierane jako niewiarygodne. Jednak w niedzielę i poniedziałek okazało się, że były prawdziwe. To właśnie ci sędziowie mają prowadzić pojedynki o awans do finału.
CZYTAJ TEŻ: Szymon Marciniak bez półfinału! Decyzje UEFA są polityczne
W tej sytuacji, skoro trzy najważniejsze mecze „odpadały”, Roberto Rosetti mógł wyznaczyć Daniele Orsato maksymalnie na mecz ćwierćfinałowy. Dlatego Włoch sędziował spotkanie Anglia – Szwajcaria. Publikacja informacji o takiej nominacji była odbierana jako duża niespodzianka, bo sam Rosetti – już w czasie turnieju, po zakończeniu fazy grupowej mówił – mówił, co było cytowane między innymi na oficjalnej stronie UEFA, że:
– Niektórzy sędziowie nie będą wyznaczeni nie dlatego, że spisali się źle, ale dlatego, że inni spisali się lepiej. Niektóre zespoły sędziowskie miały jeden mecz, niektóre dwa, inne będą miały trzy i, może niektóre, cztery. Moim jedynym celem jest podejmowanie właściwych decyzji w oparciu o merytokrację, jakość i nasze wartości – podkreślał Rosetti.
Skoro więc tylko niektórzy sędziowie mogli być wyznaczeni na maksymalnie cztery mecze, to było jasne, że albo Rosetti będzie chciał dać Orsato więcej meczów niż zapowiadał, co mogłoby spowodować negatywne reakcje z wielu stron, albo obsada na Anglia – Szwajcaria oznaczała, że z jakiegoś powodu po 1/8 finału Orsato nagle przestał być kandydatem na finał. Wtedy to nie było jasne, teraz już raczej jest.
Czy Zwayer powinien sędziować i czy na pewno półfinał?
W poniedziałek Roberto Rosetti miał też ból głowy z powodu reakcji medialnych na ogłoszenie decyzji UEFA o wyznaczeniu Felixa Zwayera do sędziowania meczu Holandia – Anglia.
Były sędzia międzynarodowy Manuel Graefe już w czasie Euro 2024, tuż po ogłoszeniu pierwszej nominacji dla Zwayera – na mecz Włochów z Albanią w pierwszej kolejce fazy grupowej – napisał na swoim profilu:
"Ten mecz zapisze się jako wielka hańba w chwalebnej historii niemieckich sędziów w ostatnich dziesięcioleciach. Sędzia, który brał udział w ustawianiu meczów i który milczał na ten temat przez 6 miesięcy aż do ostatniego momentu, umożliwiając w ten sposób dalszą manipulację, skazany przez własny związek, został nominowany przez DFB i UEFA (zero tolerancji dla ustawiania meczów?) na Euro i wyznaczony na ten mecz. To pasuje do dziwnych czasów, gdzie znajomości są ważniejsze niż wartości i jakość (on jest w najlepszym razie przeciętny). Inni sędziowie zasługiwali na to bardziej…".
Zwayer wielokrotnie odnosił się do zawieszenia go w roli sędziego w 2005 roku. Tłumaczył, iż nigdy nie przyjął pieniędzy za nieuczciwe sędziowanie, a ukarany został „tylko za zbyt późne zgłoszenie swojej wiedzy na temat postępowania sędziego Roberta Hoyzera”. Za ustawianie meczów Hoyzer został zdyskwalifikowany dożywotnio.
Po ogłoszeniu wyznaczenia Zwayera na mecz Holandia – Anglia media brytyjskie przypomniały z kolei, że po spotkaniu Borussia Dortmund – Bayern Monachium (2:3) rozegranym w 2021 roku Jude Bellingham powiedział: – Dajesz sędziemu, który już ustawiał mecze, największy mecz w Niemczech. Czego się spodziewasz?
Zwayer stwierdził wtedy, że Bellingham go oczernił, a DFB (Niemiecka Federacja Piłkarska) za tę wypowiedź wymierzyła Anglikowi karę w wysokości 40 tysięcy euro.
Szymon Marciniak może stać się żywą legendą
W poniedziałek UEFA badała sprawę "Zwayer – Bellingham" i ponownie rozważała obsadę sędziowską meczu Holandia – Anglia. W związku z tym rozważane były też ewentualne zmiany w obsadzie drugiego półfinału i finału, w tym możliwość wyznaczenia jednego z sędziów na dwa mecze. W tym kontekście padło nazwisko Szymona Marciniaka. Z ostatnich informacji wynika, że Zwayer jednak będzie prowadzić środowy półfinał, a Marciniak czeka na oficjalną informację, czy będzie arbitrem głównym finału, czy zamiast tego wróci z Euro 2024 z zaledwie dwoma meczami.
Jeżeli Szymon Marciniak będzie sędzią głównym finału mistrzostw Europy w Niemczech, przejdzie do historii jako najwybitniejszy sędzia w historii piłki nożnej. Prowadził już finał mistrzostw świata w Katarze, finał Ligi Mistrzów w Stambule, finał klubowych mistrzostw świata w Arabii Saudyjskiej, a wcześniej także mniej prestiżowy, ale również szczególny mecz o Superpuchar UEFA. Gdyby został wyznaczony do prowadzenia finału Euro 2024, żaden inny sędzia na świecie nie mógłby się równać osiągnięciami z Polakiem.
– Szanse na finał ma jeszcze Clement Turpin, ale on musiałby liczyć na to, że Hiszpania wyeliminuje reprezentację Francji. Finał teraz jest dla Marciniaka, ale znając Ceferina nie można wykluczyć, że jeśli Vincić w półfinale Hiszpania – Francja wypadnie dobrze czy bardzo dobrze, to prezydent UEFA może zasugerować, aby to jego rodak prowadził mecz o mistrzostwo Europy. Teoretycznie podobne sugestie mogłyby się pojawić również w sprawie Zwayera po meczu Holandia – Anglia. Czy myślisz, że szef Komisji Sędziowskiej mógłby się sprzeciwić? – powiedział żartem jeden z naszych rozmówców.
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS
Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!
Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"
Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!
Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"
Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama
17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]
Hiszpanie w opałach. Skargę do UEFA złożył na nich... Gibraltar
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.