| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Dopiero 21 lat, blisko sto występów w seniorskim futbolu i... szósty klub. Kariera Aleksandra Buksy pełna jest piłkarskich zakrętów. Młodzieżowy reprezentant Polski ma jednak nadzieje, że najgorsze jest już za nim. – Nie ma optymalnej ścieżki i złotego środka na karierę piłkarską – powiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Rozmawiałeś z Szymonem Włodarczykiem przed transferem do Górnika?
Aleksander Buksa, napastnik Górnika Zabrze, młodzieżowy reprezentant Polski: – Często rozmawialiśmy, jeszcze gdy byłem w Austrii. Wiedziałem, jak wszystko wyglądało u niego w Górniku. Dostałem odpowiedni briefing.
– Co usłyszałeś na temat Górnika?
– Polecał! Najlepszą recenzją był jego okres w klubie. Bardzo dobrze się spisywał na boiskach Ekstraklasy. To zaowocowało wyjazdem do mistrza Austrii.
– Przykład Szymona jest stawiany za idealny, jeżeli chodzi o wypromowanie młodego piłkarza w Zabrzu. Też w ten sposób odbierasz filozofię Górnika?
– Górnik przede wszystkim wyróżnia się tym, że lubi grać w piłkę. Tutaj ręka trenera Urbana ma duży wpływ na to, że zawodnicy czują się pewnie na boisku. Przez to też tworzą wiele ofensywnych sytuacji. Dla napastnika to świetne środowisko.
– Dlaczego po trzech latach zdecydowałeś się wrócić do Polski?
– Ostatnie trzy lata upłynęły mi pod znakiem różnego rodzaju wypożyczeń. One były wynikiem kontuzji, jakiej doznałem we Włoszech. Gdyby nie ona, moja sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Chciałem zakończyć etap wyjazdów i przechodzenia do klubów na chwilę. Zależało mi na ustabilizowaniu sytuacji i złapaniu komfortu codziennej pracy. Cieszę się, że udało się dojść do porozumienia z Genuą i pomimo dwuletniego kontraktu przenoszę się do Zabrza definitywnie.
– Piłkarze w twoim wieku zazwyczaj chcą uciekać z Ekstraklasy…
– Trochę mnie w Ekstraklasie nie było, a każda ścieżka jest zupełnie inna. Nie ma jednej idealnej drogi. Często jest u nas dyskusja, czy młody zawodnik powinien na dłużej zostać w Polsce, czy lepszy jest szybszy wyjazd. Na każdą z tych opcji znajdziemy kilka przykładów. Moją ścieżkę włoską świetnie reprezentuje Kacper Urbański. Przeszedł szczeble Primavery, przebił się, zagrał w reprezentacji, a za moment pokaże się w Lidze Mistrzów. Zawsze znajdzie się argument za. U mnie przydarzyło się kilka niefortunnych historii. Mam na myśli przede wszystkim nerkę. To spowodowało, że zagraniczna kariera się rozmyła. Teraz chciałem ustabilizować swoją sytuację.
– Przyjeżdżasz do kraju się odbudować, czy to zbyt duże słowo?
– To nie jest sytuacja, że wracam do Ekstraklasy z podkulonym ogonem, jak to często się mówi. Jestem wciąż młodzieżowcem, ale się nim nie czuję. W wieku 21 lat jestem jeszcze w stanie sporo poprawić w mojej grze. Górnik jest miejscem, gdzie mogę szlifować swoje umiejętności i cały czas iść w górę.
– Zagraniczne przygody do tej pory się nie udawały, czy podchodzisz do tego zupełnie inaczej?
– Przez niekorzystne sytuacje losowe musiałem szukać miejsca do grania i odbudowy formy piłkarskiej oraz fizycznej. W karierze trzeba przyjmować „czarne łabędzie”. One przychodzą i trzeba się z nimi mierzyć. Miałem już sporo klubów, ale ich liczba była uzależniona głównie od mojego stanu zdrowia.
– Włochy, Belgia czy Austria? Który z tych etapów był dla ciebie najtrudniejszy?
– Z dwóch powodów był to etap włoski. Po pierwsze przeprowadziłem się w młodym wieku do klubu Serie A, po drugie ciężka kontuzja.
– Teraz po czasie możesz powiedzieć, że zbyt szybko rzuciłeś się na głęboką wodę?
– Nie uważam tak. Nie ma optymalnej ścieżki i złotego środka na karierę piłkarską. Moja sytuacja potoczyła się tak, że miałem kilka wypożyczeni. Były spowodowane kontuzją. Sama opcja wyjazdu z Polski nie była zła.
– Po wyjeździe z Wisły ciężko było przywyknąć do zupełnie innej rzeczywistości?
– Odchodziłem wtedy do Włoch po okresie, kiedy mało grałem. Musiałem wrócić do rytmu piłkarskiego, aby złapać na boisku luz. To też nie zajęło zbyt dużo czasu. Byłem zdrowy, regularnie trenowałem. Miałem jednak mało rozegranych meczów. Nie była to wielka przeszkoda, bo wydaje mi się, że nie było problemu z fizycznością, intensywnością na treningu czy sprawami pozaboiskowymi, które też czasami się zdarzają.
– Decyzje o wypożyczeniach, które podejmowałeś, były dobre?
– Wypożyczenia były koniecznością. Gdybym został w Genui po sześciu miesiącach bez aktywności fizycznej, nie grałbym wcale. Przynajmniej uzbierałem parę minut w Belgii i Austrii. Koniec końców to lepsza opcja niż siedzenie na ławce.
– Dopytywałem o konkretny wybór klubów pod kątem wypożyczeń.
– W tamtym momencie podjąłem optymalne wybory, patrząc na to, jakie kluby były mną zainteresowane.
– W poprzednim sezonie zdobyłeś jedną bramkę w 29 ligowych spotkaniach. Zawodziła skuteczność czy coś zupełnie innego?
– Powinienem mieć więcej goli na koncie. Były sytuacje, które po prostu powinienem wykorzystać. Jedna bramka nie jest satysfakcjonująca. Miałem jednak ciężki sezon, bo mój zespół praktycznie od początku walczył o utrzymanie. Zawodziła drużynowa skuteczność. Nie zdobywaliśmy wielu bramek, natomiast sporo traciliśmy. Napastnikom nie było łatwo odnaleźć się w takim graniu. Ten sezon nauczył mnie wielu innych piłkarskich rzeczy. Mogę śmiało powiedzieć, że jestem teraz lepszym zawodnikiem.
– To czego nauczył cię ten sezon?
– Otrzymywałem więcej piłek, aby utrzymać się na połowie przeciwnika, zwolnić, uspokoić grę i niekoniecznie atakować. Współpracowałem z defensywą, miałem przetrzymać piłkę, dać odpocząć obrońcom. Granie w sposób, żeby za wszelką cenę utrzymać się w lidze, z psychologicznego punktu widzenia jest bardzo cenne.
– W wieku 21 lat masz na koncie około stu występów w seniorskiej piłce. To dużo?
– Chyba całkiem sporo!
– Czujesz się doświadczonym, jeżeli chodzi o swój wiek zawodnikiem?
– Jestem młodzieżowcem, ale miałem sporo klubów i wyjazdów. Tak jak wspominałem, młody jestem już tylko wiekiem. Czuję się dojrzałym zawodnikiem.
– Trudne sytuacje w poprzednich klubach mocno wzmocniły twój charakter?
– Każda kontuzja uczy cierpliwości. Zazwyczaj doznając urazu, masz możliwość wzmacniania innych słabszych stron, pracy na siłowni itp. Ja nie mogłem robić nic. Kontuzja nerki wykluczyła mnie z jakiejkolwiek aktywności. Gdybym miał powiedzieć o jednej rzeczy, która się przede wszystkim wzmocniła, była nią cierpliwość.
– Schudłeś wtedy 12 kilo, mogłeś stracić nerkę. Jak psychicznie radziłeś sobie w tak trudnym okresie?
– Miałem prostą odskocznię w postaci przygotowań do matury. Swój czas dzieliłem między rehabilitacją a nauką.
– Dało się choć na moment zapomnieć o piłce?
– Nie, nie da się zapomnieć o piłce. Zwłaszcza, gdy jesteś w regularnym treningu i z dnia na dzień musisz się przyspawać do kanapy. Nie było łatwo. Odskocznią musiała być nauka.
– Kto najbardziej pomagał ci w tym czasie?
– Miałem spore wsparcie z klubu. Pierwszy etap hospitalizacji przebiegał w Pescarze. To pięć godzin autem od Genui. Muszę powiedzieć, że klubowy lekarz obdarzył mnie sporą uwagą i mocno interesował się moim stanem zdrowia. Byli ze mną też najbliżsi. Na nich zawsze mogę liczyć.
– Górnik ma być momentem przełomowym, aby wrócić na właściwe tory?
– Celem na ten sezon jest regularna praca i gra. Nie chcę wybiegać zbyt daleko w przyszłość. Wolę skupić się na każdym kolejnym dniu. Mam nadzieję, że pozwoli mi to zrobić postęp.
– Jak wiele obiecujesz sobie po współpracy i relacji z Lukasem Podolskim?
– Uważam, że dzielenie szatni z nim jest dla mnie wielką wartością. Mam nadzieję, że często będziemy mogli przebywać ze sobą na boisku. Zamierzam korzystać z jego wiedzy i doświadczenia.
– Jaka cecha w "Poldim" najbardziej ci imponuje?
– Trenujemy ze sobą krótko, ale od razu widać, że lewa noga działa u niego znakomicie!
– Górnik jest mocno aktywny w letnim okienku transferowym, pozyskał kilku zawodników do formacji ofensywnej. Szykuje się chyba duża konkurencja, jeżeli chodzi o pierwszy skład?
– Tak, ale to bardzo dobrze. Konkurencja wzmacnia poczucie regularnego rozwoju i ciężkiej pracy. To bardzo dobry znak.
– Jaki plan na ciebie ma trener Jan Urban? Czym przekonał cię do transferu?
– Trener zwraca uwagę na indywidualizację treningu. Ma doświadczenie z boiska, był świetnym napastnikiem i może przekazać sporo cennej wiedzy ofensywnym graczom.
– Traktujesz Ekstraklasę jako krótki przystanek i chciałbyś szybko z powrotem wyjechać, czy po ostatnich doświadczeniach masz nieco inne podejście?
– To trochę wybieganie w przyszłość i na razie nie chciałbym o tym mówić. Na razie jest robota do zrobienia na tu i teraz. Chciałbym być w stu procentach skoncentrowany na każdym treningu i meczu.
– Robotą na teraz jest wywalczenie pierwszego składu w Górniku?
– Dokładnie tak.
1 - 1
Korona Kielce
1 - 1
Pogoń Szczecin
2 - 3
GKS Katowice
1 - 0
Piast Gliwice
2 - 2
PGE FKS Stal Mielec
1 - 1
Śląsk Wrocław
2 - 3
Motor Lublin
2 - 1
Widzew Łódź
1 - 2
Cracovia
2 - 0
Puszcza Niepołomice
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.