Cody Gakpo walczy o tytuł króla strzelców mistrzostw Europy. Może się do tego zbliżyć, jeśli w półfinałowym meczu pokona Jordana Pickforda (co już raz mu się zdarzyło). Jak wyglądała jego droga do zostania gwiazdą reprezentacji Holandii?
Cody Gakpo urodził się w Eindhoven i tam rozpoczął swoją przygodę z piłką. Trenował w klubie FC Eindhoven, skąd został wyłowiony przez skautów PSV już jako ośmiolatek. – Klub był prawie u jego narodzin – przyznał w rozmowie z magazynem "Eindhovens Dagblad" szef skautingu młodzieżowego holenderskiego potentata, Rini de Groot.
W karierze piłkarza dużą rolę odegrała rodzina. Jego ojciec Johnny Gakpo również był piłkarzem, który występował w lidze togijskiej, natomiast matka była zawodniczką holenderskiej reprezentacji rugby. – Kiedy zaczynałem grać w piłkę, mój tata dużo mnie trenował. Maradona i Pele byli jego bohaterami, więc zawsze pokazywał mi ich klipy. W ten sposób ich poznałem, obaj są genialni – mówił Gakpo cytowany przez oficjalną stronę Liverpoolu.
Również jego starszy brat był piłkarzem, choć grał wyłącznie na amatorskim poziomie. W weekendy występuje w RPC Eindhoven, natomiast na co dzień pracuje dla agencji SEG, która reprezentuje wielu holenderskich piłkarzy, między innymi Cody'ego.
Ze względu na pochodzenie, mógł grać także dla innych reprezentacji – Toga oraz Ghany. Co więcej, portal Football-Oranje.com informował nawet, że ghańska federacja rozważała powołanie go. Nawet tamtejsze media przedstawiały go już jako Ghańczyka. Gakpo jednak już w młodzieżowych kadrach reprezentował Holandię. W młodszych drużynach niczym się nie wyróżniał – dopiero w drużynie U20 z czasem stawał się wiodącą postacią.
W rozgrywkach Elite League strzelił cztery gole w pięciu meczach. Polaków nie zaskoczył, choć Holendrzy wtedy wygrali 4:1. Zachwycił jednak w rywalizacji ze Szwajcarią, gdy zdobył pierwszego hat-tricka w barwach narodowych. Później występował także w kadrze do lat 21.
W międzyczasie rozpoczął treningi z pierwszą drużyną PSV. W wieku osiemnastu lat otrzymał szansę debiutu w rywalizacji z Feyenoordem (3:1). Potem balansował między seniorami a rezerwami (grającymi na drugim poziomie rozgrywkowym i w nich brylował), ale z czasem stał się ważną postacią głównej ekipy z Eindhoven.
Ale na zaufanie musiał zapracować. W 2018 roku miał serię dziesięciu goli w pięciu meczach w drużynach młodzieżowych i kibice się domagali od trenera Marka van Bommela włączenia go do kadry na spotkanie Ligi Mistrzów z Interem. 19-letni wówczas zawodnik nie dostał jednak szansy. – Oczywiście, że chciałbym tam być, ale trenerzy muszą dokonywać wyborów. Ale wiem, że wszystko oglądają, więc staram się jak najlepiej wczuć w sytuację – odniósł się w rozmowie cytowanej przez portal PSV Inside.
Ważną osobą w jego karierze okazał się wtedy Ruud van Nistelrooy. – Z Ruudem ćwiczyliśmy odpowiednie poruszanie się po boisku. Opowiadał nam o swoim czasie w Manchesterze United, kiedy występował jeszcze razem z Ryanem Giggsem i Paulem Scholesem. Każdy w jego drużynie wiedział wtedy dokładnie, jaki wykona ruch. Powiedział nam, że musimy stale się komunikować, aby akcja przebiegała znacznie sprawniej – tak wspominał treningi w juniorach, a później w pierwszej drużynie PSV pod wodzą byłego napastnika holenderskiej kadry.
Później Gakpo stał się jednak ważnym zawodnikiem PSV. W sezonie 2020/2021 przekroczył barierę dziesięciu goli, a w kolejnych rozgrywkach – dwudziestu, dokładając piętnaście asyst. Zaczął grać w kadrze, a jednego z pierwszych goli (dokładnie trzeciego) strzelił w rywalizacji z Polską na PGE Narodowym (2:0). W barwach narodowych jego talent ukazał się całemu światu w trakcie mundialu w Katarze, gdy zdobył bramki w każdym z trzech spotkań fazy grupowej. A potem trafił do Liverpoolu.
Pod koniec 2022 roku Gakpo był łączony z prawie każdym piłkarskim gigantem. Bayern, Manchester City, Manchester United, Real Madryt, Chelsea – każdy z tych klubów pojawiał się w kontekście pogłosek o przyszłości zawodnika. Koniec końców, przeniósł się do Liverpoolu. Jako dziecko marzył o Barcelonie (co zdradził w rozmowie z oficjalną stroną Liverpoolu), tak jak jego idol z młodszych lat... Ibrahim Afellay, ale akurat ekipa z Katalonii, nie złożyła mu propozycji.
Pierwszego gola w Premier League Gakpo strzelił Evertonowi (2:0), bramki którego strzegł Jordan Pickford, czyli bramkarz reprezentacji Anglii. Czy piętnaście goli i osiem asyst w drużynie z Anfield to dobry wynik? Na przykład po meczu z Manchesterem United w tym sezonie spotkał się z dużą falą krytyki. Jamie Carragher mówił, że Gakpo "gra w zwolnionym tempie", natomiast Chris Sutton, że "nie miał właściwych butów na nogach".
W trakcie Euro Gakpo jednak pokazuje, jak klasowym jest piłkarzem. Strzelił trzy gole (przeciwko Polsce, Austrii i Rumunii) i zaliczył jedną asystę. Na tym jednak nie koniec jego udanych statystyk.
Czy przeciwko Anglii Gakpo okaże się bohaterem? Jeśli jego drużyna wygra, wydaje się, że piłkarz Liverpoolu powinien mieć w tym bardzo ważną rolę. Holendrzy na finał mistrzostw Europy czekają od 1988 roku. Może po 36 latach ponownie dostąpią tego zaszczytu?
Studio przed spotkaniem, prowadzone przez Paulinę Chylewską oraz Jacka Kurowskiego, zacznie się o godzinie 18:00. Gdzie oglądać mecz? Transmisja w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, smart TV i HbbTV i TVP 1 (od 20:20). Kto będzie komentował? Jacek Laskowski i Marcin Żewłakow.
W internecie do wyboru są cztery ścieżki dźwiękowe: polska, angielska, z audiodeskrypcją oraz bez komentarza. Dostępne online będą trzy alternatywne transmisje: z atmosferą stadionu, hawk-eye oraz z kamery trenerskiej.
Kiedy mecz: 10 lipca (środa), godzina 21:00
Gdzie oglądać: od 18:00 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:20 w TVP 1
Komentatorzy: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow (PL), Maciej Chodkiewicz (AD)
Reporter: Marcin Wojtasik
Prowadzący studio: Paulina Chylewska, Jacek Kurowski
Goście/eksperci: Łukasz Trałka, Janusz Michallik, Jakub Błaszczykowski, Rafał Ulatowski (analiza)
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS
Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!
Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"
Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!
Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"
Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama
17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]
Hiszpanie w opałach. Skargę do UEFA złożył na nich... Gibraltar
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00