W środku pola reprezentacji Polski podczas trzech meczów na Euro 2024 za każdym razem występował od początku inny zawodnik. Piotr Świerczewski jest zdania, że zbyt częste rotacje nie służą biało-czerwonym. – Środek pola to newralgiczny punkt każdej drużyny. Tam potrzeba stabilizacji – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL. Były reprezentant podkreślił również, że do kadry, w jego opinii, nie wróci Karol Linetty.
Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Już w trakcie fazy grupowej Euro 2024 pojawiło się wiele zarzutów do zawodników środka pola naszej reprezentacji. Podziela pan zdanie, że był to najsłabszy punkt biało-czerwonych na turnieju w Niemczech?
Piotr Świerczewski (70-krotny reprezentant Polski): – Fakt, że środek pola reprezentacji Polski nie wyglądał tak jak powinien. Wydaje mi się, że w dużej mierze mogło to wynikać z tego, że była zbyt duża rotacja na tej pozycji. Nie licząc Piotra Zielińskiego, tak naprawdę nie wiemy, kto jest drugim podstawowym środkowym pomocnikiem. W każdym meczu na Euro 2024 grał ktoś inny. W meczu z Holandią w podstawowym składzie wyszedł Taras Romanczuk, z Austrią od początku zagrał Bartosz Slisz, a z Francją Jakub Moder. Z punktu widzenia zawodników, jeśli chodzi o stabilizację, nie wygląda to zbyt ciekawie.
– Co jeszcze było rozczarowujące w pana ocenie?
– Mówiąc szczerze nie jestem rozczarowany, że reprezentacja Polski nie wyszła z grupy. Oczywiście cieszyłbym się, gdybyśmy awansowali do 1/8 finału, ale nie mogę powiedzieć, że czuję się zawiedziony. Zdawałem sobie sprawę, że przeciwnicy są mocniejsi od nas. Nie zrobiło na mnie wrażenie to, że zakończyliśmy występ na Euro 2024 na ostatnim miejscu w grupie. Po prostu można było się tego spodziewać. Trafiliśmy do bardzo mocnej grupy i skończyło się tak naprawdę, tak jak można było zakładać. Zero zaskoczenia, na tę chwilę takie są realia.
– Wracając do środka pola reprezentacji Polski, nie dziwi pana fakt, że rzadko wykorzystywany jest Damian Szymański, który jest ważnym zawodnikiem AEK Ateny?
– Nie podważałbym decyzji trenera Michała Probierza, bo on widzi z bliska jak prezentują się powołani przez niego zawodnicy. Jedynie do czego mogę się przyczepić to brak stabilizacji w środku pola. Zbyt częste rotacje nie służą. Zdaję sobie sprawę, że np. Slisz może bardziej pasować do koncepcji selekcjonera niż Szymański. Martwi mnie jednak częsta rotacja na tej pozycji. Środek pola to newralgiczny punkt każdej drużyny. Tam potrzeba stabilizacji.
– Fernando Santos wrócił do Karola Linetty'ego. Jest to zawodnik bardzo doświadczony, który regularnie występuje w Serie A. Może należałoby znaleźć klucz do tego gracza?
– Niczego nie ujmuję Karolowi, ale Serie A jest cieniem ligi, którą była przed laty. Widać to chociażby po reprezentacji Włoch, a także po zawodnikach, którzy tam występują. Poza tym włoskich piłkarzy nie ma zbyt wielu w Anglii czy Hiszpanii, jeśli już są to wyjątki. Serie A dwadzieścia, czy trzydzieści lat temu była najmocniejszą ligą w Europie, ale obecnie nie łapie się w TOP 3.
– A co z Linettym? Należałoby spróbować odbudować go w kadrze?
– Linetty grał w kadrze przez wiele lat. Rozegrał w niej prawie 50 meczów, ale obecny selekcjoner stawia na innych zawodników. Nie sądzę, żeby miał wrócić do Karola. Powołanie do kadry Piotrowskiego jest autorskim pomysłem trenera Probierza i tego będzie się trzymał. Konkurencja jest duża i nie jest zaskoczeniem, że Linetty nie przebił się w hierarchii, tym bardziej, że on w kadrze już długo grał. Na pewno nie był problemem biało-czerwonych skoro rozegrał blisko 50 spotkań, ale oczekiwano po nim więcej. Teraz czas na innych i trener Probierz o tym doskonale wie.
– Na Euro 2024 było widać, że Piotrowski ma pewne braki. Slisz to samo…
– Slisz to gracz o określonych warunkach i typowy do destrukcji. Pewnego poziomu po prostu nie będzie w stanie przeskoczyć. Z kolei Piotrowski pokazał się z bardzo dobrej strony w barażach Euro 2024. Na samym turnieju było już znacznie gorzej, ale wciąż może być to bardzo ważny zawodnik dla naszej drużyny narodowej. Na poziomie reprezentacyjnym jego doświadczenie do tej pory było wręcz znikome. Sądzę, że z każdym kolejnym meczem w jego przypadku będzie lepiej. Jest obdarzony bardzo dobrym strzałem z dystansu. Do tego potrafi zagrać niekonwencjonalne podanie do napastników. Wartościowy gracz, który musi okrzepnąć na poziomie międzynarodowym.
– Dostrzega pan więcej mankamentów w grze Piotrowskiego?
– Nie chodzi o samą grę, ale mam wrażenie, że z wydolnością jest u niego niezbyt dobrze. Musi popracować szczególnie nad tym elementem. Jeśli wydolność będzie stała na odpowiednim poziomie to zapewne będzie w stanie lepiej spisywać się na murawie.
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS
Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!
Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"
Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!
Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"
Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama
17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]
Hiszpanie w opałach. Skargę do UEFA złożył na nich... Gibraltar
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00