Francja dotarła w mistrzostwach Europy do półfinału, gdzie uległa Hiszpanii (1:2). Przed turniejem mówiło się, że jedną z jego gwiazd będzie Kylian Mbappe. Jak się jednak okazało, piłkarz Realu Madryt rozegrał kolejny nieudany kontynentalny turniej.
Kylian Mbappe to piłkarz wybitny i już nikomu tego nie musi udowadniać. Ale nawet najlepsi mają swoje gorsze momenty, a na razie takimi są dla Francuza mistrzostwa Europy. W obu turniejach kontynentalnych, w których uczestniczył, oczekiwania wobec niego były duże i za każdym razem można powiedzieć, że zawiódł. Tak było w trakcie Euro 2020, tak samo jest teraz.
"Piłkarz-widmo", "nie grało mu się bardziej komfortowo bez maski", "zbyt często był bezradny, marnował dobre sytuacje" – to tylko kilka komentarzy z francuskiej prasy pod adresem zawodnika. A również po wcześniejszych jego występach było takich sporo. Nie da się ukryć, że obiecywano sobie po nim sporo. Tym bardziej po fantastycznych mistrzostwach świata, gdy poprowadził drużynę do srebrnych medali, zdobywając tytuł króla strzelców. Tym razem Francuzi, mimo dotarcia do półfinału, mogli rozczarować. A Mbappe miał w tym swój udział.
Spójrzmy na liczby Francuza. W trakcie mistrzostw Europy strzelił tylko jednego gola, w dodatku z rzutu karnego (oczywiście w spotkaniu z Polską) Zaliczył też zaledwie jedną asystę, przy trafieniu Randala Kolo Muaniego w półfinale. Zadanie miał nieco utrudnione – przeciwko Austrii doznał uszkodzenia nosa, w wyniku którego potem nie wystąpił w rywalizacji z Holandią. Trudno jednak przesądzać, że sprawiało to w jego grze tak duży kłopot.
W całym turnieju Mbappe oddał aż 24 strzały. Owszem, przeciwko Polsce oddał aż pięć celnych, ale skutecznie radził sobie z nim Łukasz Skorupski. Ale w pozostałych spotkaniach trudno obwiniać o postawę Francuza dobry występ bramkarza. Na przykład, przeciwko Belgii nie oddał ani jednego celnego uderzenia na bramkę (cztery niecelne i jedno zablokowane). To koszmar, patrząc na klasę piłkarza.
Z kolei w półfinale przeciwko Hiszpanii okazał się totalnie bezbarwny. Rzadko był przy piłce i wygrał zaledwie jeden z sześciu pojedynków, przegrywał też dryblingi. Poza wspomnianą asystą nie zrobił wiele.
Cofnijmy się teraz o trzy lata. Przed poprzednimi mistrzostwami Europy oczekiwania wobec Mbappe także były ogromne. Francuz miał za sobą sezon w PSG, w którym strzelił 42 gole i zaliczył jedenaście asyst. Poza tym, Trójkolorowi podchodzili do turnieju w roli faworytów, po wygranym mundialu w 2018 roku. I wtedy także Mbappe się nie wykazał.
Niewykorzystany rzut karny przeciwko Szwajcarii, który przesądził o odpadnięciu Francji z turnieju w 1/8 finału był jedynie szczytem góry lodowej. W trakcie Euro 2020 Mbappe również nie strzelił gola. Oddał czternaście strzałów, ale spośród nich tylko dwa były celne. Wygrał zaledwie 38 procent pojedynków, co pokazuje, jak łatwo było go zatrzymać rywalom (jeszcze łatwiej niż w obecnym turnieju).
Skrytykowano choćby nieudolne próby rozegrania Mbappe z rzutów wolnych. – Pamiętam piękne strzały Pogby i Griezmanna, a to już dwóch zawodników. Jeden potrafi uderzyć prawą, drugi lewą nogą. Co więc Mbappe robi w tym towarzystwie? – mówił w rozmowie z RMC Sport były reprezentant kraju, Jerome Rothen. – Nie wiem, czy on sobie zdaje sprawę z tego, że nie ma takiej jakości w tym elemencie jak inni piłkarze reprezentacji? Ok, może na treningach dobrze mu idzie, ale czy pamiętacie jakieś cudowne uderzenie Mbappe z rzutu wolnego? – dodał.
Statystyki Mbappe w mistrzostwach Europy, patrząc na jego markę i potencjał, są mizerne. Po dwóch turniejach może się "pochwalić" tylko jednym golem i trzema asystami. Ale zdecydowanie lepiej jego liczby wyglądają, biorąc pod uwagę mundiale – w dwóch turniejach strzelił aż dwanaście goli i zaliczył trzy asysty.
Mistrzostwa Europy raczej nie należą do ulubionych rozgrywek Mbappe. Kolejny turniej w 2028 roku, gdy Francuz będzie miał już prawie trzydzieści lat. Może wtedy zakończy serię swojej niemocy i udowodni, że również w kontynentalnym czempionacie jest w stanie zachwycać. Ale na razie nie ma szczęścia do Euro, a liczby to sromotnie potwierdzają.
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00
