Ostatni polski mistrz świata w boksie zawodowym Łukasz Różański (15-1, 14 KO) jest już po operacji lewego łokcia. "Będę ciężko pracował, żeby wrócić na ring jeszcze silniejszym" – napisał w mediach społecznościowcych pięściarz z Rzeszowa.
O tym, że Różański trafi pod nóż informowaliśmy jako pierwsi na początku lipca. Były mistrz świata WBC wagi bridger od dłuższego czasu borykał się z urazem lewego łokcia, a po majowej walce z Lawrence'em Okolie'em, kontuzja się pogłębiła.
"Po artroskopii łokcia, którą dziś miałem, czas na powrót do pełnej sprawności. Będę ciężko pracował, żeby wrócić na ring jeszcze silniejszym. Trzymajcie mnie za słowo!" – napisał w mediach społecznościowych pięściarz, który jest już po zabiegu.
– Mam problem z kością, a uraz sprawia, że nie mogę w pełni zgiąć tej ręki. Jeśli to robię, to mnie boli, a jak mam jeszcze wracać do boksu, to muszę być sprawny. Szpital Pro-Familia zapewnił mi odpowiednią opiekę medyczną i dobrego specjalistę od artroskopii łokcia, który zoperuje mnie w następny wtorek – przekazał nam Różański, którego czeka około dwóch miesięcy przerwy od treningów.
Wstępnie, powrót do ringu planowany jest na koniec roku, ale wszystko oczywiście będzie zależało od tego, jak będzie przebiegała rehabilitacja.