Znamy drugiego finalistę mistrzostw Europy 2024. Do reprezentacji Hiszpanii dołączyła Anglia, która po emocjonującym spotkaniu pokonała Holandię 2:1. Decydującego gola w 90. minucie strzelił Ollie Watkins.
Zespół Garetha Southgate dotychczas nie zachwycał. W żadnym z rozegranych meczów nie zaprezentował pełni potencjału. Licznie zgromadzeni na trybunach stadionu w Dortmundzie kibice liczyli, że tym razem będzie inaczej.
Od pierwszych minut to spotkanie nie przypominało poprzednich meczów Anglików. Tempo było bardzo wysokie. Jako pierwsi zaatakowali Holendrzy. W siódmej minucie świetną akcję przeprowadził Xavi Simons. Zabrał się z piłką, upadając oddał mocny strzał i pokonał Jordana Pickforda.
Radość jego drużyny nie trwała zbyt długo. W 21. minucie sędzia po analizie VAR podyktował rzut karny. Harry'ego Kane'a faulował Denzel Dumfries i poskutkowało to jedenastką. Wykonał ją poszkodowany i sprawił, że wynik uległ zmianie. To napędziło Synów Albionu.
Chwilę później mogli wyjść na prowadzenie. Z najbliższej odległości piłkę kopnął Phil Foden. Zmierzała do bramki, ale w ostatniej chwili z linii wybił ją holenderski obrońca. Do szczęścia brakowało kilkanaście centymetrów. Technologia Goal-line przydała się w tej sytuacji.
W 30. minucie znów do głosu doszli Oranje. Z rzutu rożnego dośrodkował Simons, a w powietrzu najlepiej zachował się Dumfries. Mocne uderzenie głową wylądowało na poprzeczce. Jordan Pickford mógł mówić o dużym szczęściu.
Podobnie Bart Verbruggen dosłownie moment później. Foden chciał zabawić się w Lamine Yamala i jego stylu posłał piłkę w kierunku bramki. Na przeszkodzie stanął słupek. To była jednak próba najwyższych lotów.
W drugiej części spotkania już nie było aż tylu klarownych sytuacji. Obie drużyny jednak miały swoje szanse. Holendrzy mogli z powrotem wyjść na prowadzenie za sprawą Xaviego Simonsa. Jego strzał sprzed pola karnego zatrzymał angielskiego bramkarz.
Synowie Albionu odpowiedzieli świetną akcją w 79. minucie. Do bramki trafił Bukayo Saka. Radość została szybko przerwana przez arbitra, który nie uznał trafienia. Powodem była pozycja spalona. Zapachniało więc dogrywką.
Ostatecznie losy meczu rozstrzygnęły się w czasie podstawowym. Zadecydował gol rezerwowego Olliego Watkinsa w 90. minucie. Gracz Aston Villi pewnie posłał piłkę po dalszym słupku i wprawił w radość kolegów z drużyny.
Stało się jasne, że wyśmiewana przez wielu Anglia drugi raz z rzędu zagra w finale Euro. Kibice mogli być usatysfakcjonowani, bo forma zespołu była naprawdę obiecująca. Teraz pozostaje już tylko jeden mecz. W wielkim finale czeka reprezentacja Hiszpanii. To spotkanie odbędzie się w niedzielę 14 lipca o 21. Transmisja w Telewizji Polskiej.
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS
Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!
Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"
Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!
Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"
Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama
17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]
Hiszpanie w opałach. Skargę do UEFA złożył na nich... Gibraltar
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00
sobota, 06.07, 18:00