Trwa przebudowa składu w Bayernie Monachium. Bawarczycy wzmacniają się kolejnymi piłkarzami, ale też myślą o sprzedaży niedawnych gwiazd. Według "L’Equipe", z niemiecką drużyną ma pożegnać się Kingsley Coman.
Marciniak w Arabii Saudyjskiej? "Moim zdaniem podpisał już umowę"
Sezon bez trofeum jest w Monachium porażką. Tak było w minionej kampanii – drużynę prowadzoną przez Thomasa Tuchela stać było wyłącznie na wicemistrzostwo Niemiec oraz półfinał Ligi Mistrzów.
Bayern pracuje nad nowym otwarciem, którego twarzą jest nowy trener, Vincent Kompany. Były reprezentant Belgii dokonał już kilku transferów – nowymi piłkarzami klubu z Bawarii zostali obrońca Hiroki Ito (Stuttgart), pomocnik Joao Palhinha (Fulham) oraz skrzydłowy Michael Olise (Crystal Palace).
Koszt całej trójki to ponad 125 milionów euro, a Bayern chciałby jeszcze sprowadzić Jonathana Taha z Bayeru Leverkusen. Konieczna jest zatem sprzedaż kilku zawodników. Coraz bliżej jest odejścia Matthijsa de Ligta do Manchesteru United. Zdaniem "Bilda", transfer ma zostać ogłoszony w przyszłym tygodniu.
To jednak nie koniec. Jak donosi "L’Equipe", na wylocie znalazł się także Kingsley Coman. 28-latek nie pasuje do koncepcji gry Kompany’ego, jest kontuzjogenny, a ponadto jego wynagrodzenie stanowi spore obciążenie dla budżetu. Francuscy dziennikarze szacują, że Bayern oczekuje za skrzydłowego 50-60 milionów euro.