Jacek Góralski trafił latem ubiegłego roku do Wieczystej Kraków. Wypisał się tym samym z poważnej piłki. W niedawnym wywiadzie dla Foot Trucka odniósł się do braku powołania na Euro 2024. – Wiem, że gdybym grał w Ekstraklasie, to trener Probierz na 100 procent powołałby mnie na EURO – stwierdził.
Powrót Jacka Góralskiego do Polski był wyczekiwany przez kibiców. Nie spodziewano się jednak, że wyląduje wówczas w trzecioligowej Wieczystej Kraków. Klub przyzwyczaił, że sięga po znane nazwiska i podobnie było tym razem.
Były reprezentant zdecydował się dołączyć do Sławomira Peszki i powalczyć o awans. Ta sztuka się udała i nowym sezonie przy Chałupnika będzie 2. liga. Tym transferem "Góral" zaprzepaścił szanse na kontynuowanie gry w kadrze. Jak sam mówi, mógłby pojechać nawet Euro.
– Wiem, że gdybym grał w Ekstraklasie, to trener Probierz na 100 procent powołałby mnie na EURO – stwierdził w rozmowie dla Foot Trucka.
Góralski rozegrał 21 meczów z orzełkiem na piersi i strzelił jednego gola. Uczestniczył w mistrzostwach świata 2018. Gdyby nie kontuzja, to zapewne pojechałby też na Euro 2020. Wydaje się, że etap gry w kadrze jest już dla niego zamknięty.