Sędziowanie finału Euro 2024 to dla UEFA prawdziwy "happy end". Obsada meczów fazy pucharowej pokazała, że najwybitniejsi sędziowie wcale nie muszą być jednocześnie tymi najlepszymi, a najlepsi – najwybitniejszymi. Wyznaczając sędziów na najważniejsze spotkania, UEFA bardziej starała się wypromować arbitrów z drugiego szeregu niż docenić czy nagrodzić najlepszych. Czasem trafiała, czasem pudłowała.
Francois Letexier z Francji jest najbardziej zaskoczonym sędzią Europy w lipcu. Plan był taki, że z Euro 2024 miał wrócić do domu po fazie grupowej albo najpóźniej po meczu w 1/8 finału. Taki sam plan dotyczył sędziego Glenna Nyberga ze Szwecji. Obaj zostali wyznaczeni przez FIFA do prowadzenia meczów turnieju igrzysk olimpijskich w Paryżu i dlatego z Niemiec mieli wylecieć w pierwszej turze. Powinni wrócić do domu odpowiednio wcześnie, odpocząć, przepakować się i przylecieć do Paryża z odpowiednim wyprzedzeniem, aby w odpowiedniej formie psychofizycznej wziąć udział w przygotowaniach zorganizowanych przez Pierluigiego Collinę i FIFA.
Ale plan się zmienił. Liczba błędów sędziów uznawanych za bardziej doświadczonych i lepszych była tak duża, że UEFA zdecydowała, aby pozostawić Letexiera w Niemczech na dłużej. To było pierwsze miłe zaskoczenie dla Francuza. Kolejne niespodzianki spotykały go, gdy UEFA wysyłała do domu następnych sędziów, a on wciąż miał być dalej w Niemczech. Ostatnie – największe zaskoczenie nie tylko dla Letexiera, ale również dla wielu osób zorientowanych w sprawach sędziowskich – to oczywiście nominacja do prowadzenia finału Hiszpania – Anglia.
Zobacz także: Gol dla Hiszpanii prawidłowy! To nie był spalony
35-letni arbiter z 13 meczami w fazie grupowej i pucharowej Ligi Mistrzów, bez półfinału w tych rozgrywkach, potwierdził jednak, że ma duży talent. Abstrahując od jednej sytuacji bardzo kontrowersyjnej i wątpliwej decyzji dotyczącej ilości czasu doliczonego, Letexier sędziował to spotkanie bardzo dobrze. Mimo że przez blisko pół godziny niewiele się działo, to jednak nie uśpiło jego czujności i w 25. oraz 31. minucie pokazał żółtą kartkę, słusznie nie ryzykując próby poprowadzenia tego meczu na siłę z możliwie jak najmniejszą liczbą napomnień. To warto podkreślić, bo niektórzy arbitrzy popełniali właśnie taki błąd strategiczny.
Po przerwie mecz był trudniejszy, ale Francuz kontrolował to spotkanie bardzo dobrze i bez większych problemów.
Grupa TOP – sędziowie, którzy zaprezentowali się najlepiej
Francois Letexier w fazie pucharowej prowadził też mecz 1/8 finału Hiszpania – Gruzja. Uznał w nim gola na 2:1 dla Hiszpanii w akcji, w której Alvaro Morata był na pozycji spalonej. Ta sytuacja wzbudziła głośne dyskusje i wiele różnych komentarzy, ale decyzja o uznaniu bramki była prawidłowa.
"Mecz otwarcia" fazy pucharowej, czyli spotkanie Szwajcaria – Włochy, prowadził Szymon Marciniak. Prowadził to spotkanie w taki sposób, że stało się jasne, że jest w bardzo wysokiej formie.
Zobacz także: Spalony, bo "absorbował uwagę" bramkarza? Tego nie ma w "Przepisach gry"!
Oprócz Letexiera, największym wygranym fazy pucharowej był Anglik Michael Oliver. W 1/8 finału sędziował mecz Niemcy – Dania, a w ćwierćfinale prowadził spotkanie Portugalia – Francja. W obu pojedynkach wszystkie najważniejsze decyzje Anglika były prawidłowe.
Bardzo dobrze zaprezentowali się również Daniele Orsato, Portugalczyk Artur Soares Dias, Francuz Clement Turpin i Słoweniec Slavko Vincić, którzy wcześniej – w fazie grupowej – zanotowali kilka potknięć.
Zobacz także: Szymon Marciniak – "Reszta Świata" 2:0. UEFA nie ma lepszego sędziego
Włoch po meczu 1/8 finału Portugalia – Słowenia dowiedział się, że jednak nie będzie sędziował finału Euro 2024 ani nawet półfinału, ale został też poinformowany, że sędziował bardzo dobrze i zasłużył na kolejną nominację. W ćwierćfinale prowadził spotkanie Anglia – Szwajcaria i też potwierdził w nim swoją klasę.
Portugalczyk w 1/8 finału znakomicie poprowadził spotkanie Austria – Turcja, ale kolejnej nominacji w tym turnieju już się nie doczekał.
Zobacz także: Sędzia meczu Holandia – Turcja dał do myślenia... Polakom
Francuz w ćwierćfinale Holandia – Turcja spisał się praktycznie bez zarzutu, pozostał w Niemczech aż do ogłoszenia nominacji na finał, ale on też więcej razy na boisku się nie pokazał.
Natomiast Słoweniec nie może narzekać, bo po średnio udanych występach został nominowany od razu do prowadzenia półfinału Hiszpania – Francja. To był zdecydowanie jeden z najlepszych meczów Vincicia w dużych turniejach.
Sędziowali na poziomie oczekiwanym, ale...
W 1/8 finału bardzo dobrze, aczkolwiek nieco słabiej niż w meczach grupowych, zaprezentowali się Halil Umut Meler z Turcji i Glenn Nyberg ze Szwecji.
Turek znakomicie rozpoczął spotkanie Anglia – Słowacja, ale w drugiej połowie postępował tak, jakby w przerwie ktoś ważny mocno mu zasugerował, aby zaczął oszczędzać kartki. Efekt był taki, że sędzia częściowo stracił swoją konsekwencję, która dotychczas była jego wielką zaletą.
Umut Meler ogólnie wypadł w tym turnieju znakomicie i z pewnością będzie wyznaczany na coraz ważniejsze mecze Ligi Mistrzów, a również szanse na jego udział w mistrzostwach świata za dwa lata w USA, Meksyku i Kanadzie stały się znacznie większe.
Zobacz także: Fatalna decyzja sędziego w meczu Rumunia – Holandia. Błąd arbitra z Niemiec odebrała szansę Rumunom
Podobnie jest ze Szwedem. W spotkaniu Francja – Belgia popełnił parę drobnych pomyłek, ale ocena ogólna dla niego jest bardzo wysoka. Jego szanse na kolejne sukcesy są obecnie prawie takie same jak Umuta Melera.
Sędziowali, ale… mieli problemy podstawowe lub duże
Zdecydowanie najgorzej w fazie pucharowej wypadli Felix Zwayer z Niemiec i Anthony Taylor z Anglii, którzy – dla odmiany – całkiem dobrze pracowali się w fazie grupowej.
Niemiec w 1/8 finału prowadził spotkanie Rumunia – Holandia. Do 81. minuty robił to bardzo dobrze, ale wtedy popełnił kluczowy błąd: przerwał grę przerywając bardzo korzystną akcję Rumunów, którzy stawali przed szansą wyrównania na 1:1. Zamiast akcji bramkowej dla Rumunii był niesłuszny rzut wolny dla Holandii, która wkrótce później strzeliła kolejne gole i awansowała do ćwierćfinału.
Później Zwayer doczekał się sensacyjnej nominacji na półfinał… Holandia – Anglia. W tym spotkaniu nie podjął żadnej decyzji wypaczającej wynik czy przebieg meczu, ale… ogólnie sędziował bardzo przeciętnie.
Zobacz także: Karny dla Anglii kontrowersyjny? Sędzia powinien to sam dostrzec...
Najsłabiej prowadzony mecz turnieju to jednak Hiszpania – Niemcy. Taylor pozwalał Toniemu Kroosowi stanowczo na zbyt wiele. Według opinii różnych sędziów, Niemiec zasłużył w tym spotkaniu na od trzech do pięciu żółtych kartek, a zobaczył tylko jedną – dopiero w 67. minucie.
Zobacz także: Holendrom nie należał się rzut wolny za "rękę" Bukayo Saki
Anglik „oszczędzając kartki” sam doprowadził do tego, że piłkarze zaczęli się rewanżować brzydko faulując. Tak słaba postawa Taylora w tym meczu to jedno z większych sędziowskich rozczarowań turnieju Euro 2024.
Zobacz także: Sędzia Taylor był zbyt tolerancyjny dla Kroosa
Zobacz także: Najgorzej sędziowany mecz Euro 2024. W roli głównej Anthony Taylor
Sędziowali gorzej, ale VAR był lepszy
Ogólna ocena sędziowania Euro 2024 jest taka, że arbitrzy pracujący na boiskach popełnili znacznie więcej poważnych pomyłek niż w czasie Euro 2020 (w roku 2021). Przed aferami czy skandalami z reguły ratowali ich sędziowie wideo obsługujący system VAR. Oni z kolei pracowali znacznie lepiej – szybciej i skuteczniej – niż trzy lata temu.
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00
