| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Michał Rydz, prezes Widzewa Łódź: poprzedni rok był dobry, bo zrealizowaliśmy cele. Nie oznacza to jednak, że wygodnie rozsiedliśmy się w gabinetach

Jordi Sanchez (z lewej) odszedł z Widzewa Łódź (fot. PAP).
Jordi Sanchez (z lewej) odszedł z Widzewa Łódź (fot. PAP).

Widzew Łódź rozpocznie trzeci sezon z rzędu w PKO BP Ekstraklasie. Tradycyjnie karnetowicze wykupili cały stadion, atmosfera wokół klubu jest bardzo dobra. Kibice domagają się jedynie... nowego napastnika. – Mamy świadomość, że ofensywa mogłaby wyglądać lepiej – powiedział nam Michał Rydz, prezes Widzewa.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Polak błyszczy w MLS! "Probierz jeszcze ze mną nie rozmawiał"

Czytaj też

Mateusz Bogusz i... Lionel Messi w meczu ligi MLS (fot. Getty).

Polak błyszczy w MLS! "Probierz jeszcze ze mną nie rozmawiał"

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Widzew jest gotowy na inaugurację Ekstraklasy?

Michał Rydz, prezes Widzewa Łódź: – Myślę, że tak. Ostatni sparing z Legią był próbą generalną. Z pokorą, ale dobrą energią będziemy wchodzić w ten sezon. Jeżeli chodzi o nas, powinniśmy nastawiać się na kontynuację, z pewnymi drobnymi zmianami. Pojawiło się kilku nowych zawodników, a sztab szkoleniowy pokazywał, że chce wykorzystać ich indywidualny potencjał. W zeszłym roku trener "wymyślił" Bartka Pawłowskiego na pozycji numer dziesięć czy Fabio Nunesa na skrzydle. Teraz też pojawiają się nowe pomysły taktyczne. Nasza tożsamość ma zostać taka sama. Intensywność w pressingu i wielkie zaangażowanie. Chcemy być blisko rywala w doskoku, a Widzew ma grać zawsze do końca.

– Kadra na ten sezon jest praktycznie zamknięta, czy możemy spodziewać się kolejnych ruchów?
– Nie musimy, ale chcemy i możemy. Wykonaliśmy sześć transferów i pozyskaliśmy zawodników o takich profilach, jakich oczekiwał sztab. Dołączył do nas skrzydłowy Hilary Gong, a ta pozycja była dla trenera "gamechangerem". Jesteśmy otwarci na to, co wydarzy się w najbliższych tygodniach. Wnikliwie monitorujemy rynek i sytuacje piłkarzy, których mamy wytypowanych. Jeżeli nie będzie pełnego przekonania sztabu szkoleniowego, to takiego ruchu nie będzie. Nie chcemy nic na siłę. Natomiast środki finansowe na zawodnika ofensywnego są zabezpieczone.

– Dużo obiecujecie sobie po Hilarym Gongu? To ma być jeden z kluczowych zawodników?
– Na pewno szukaliśmy zawodnika, który będzie wyróżniać się dynamiką i szybkością na skrzydle. Obserwowaliśmy go od dłuższego czasu. To transfer gotówkowy, definitywny i gdyby nie jednoznaczna opinia sztabu i pionu sportowego, to tego ruchu by nie było.

– Dawno nie było w Widzewie tak intensywnego okienka transferowego. Jesteście zadowoleni z jego przebiegu?
– Na ten moment, jak najbardziej. Byliśmy przygotowani, że ruchy wychodzące też mogą się pojawić. Tym bardziej że spływały pewne sygnały, szczególnie za Jordiego. Była oferta z Azji, rozmawialiśmy, ale pierwsza propozycja nie była satysfakcjonująca. Faktycznie, nie pamiętam tak intensywnego czasu w klubie, jeżeli chodzi o ten okres między sezonami. Sporo działo się pod względem sportowym, ale też organizacyjnym. Pojawiły się nowe osoby w sztabie, rozszerzyliśmy pion analiz. Działo się bardzo dużo.

– Próbowaliście zatrzymać Jordiego Sancheza?
– To był dobry moment dla wszystkich na rozstanie. Każda ze stron skorzystała. Widać było, że dla Jordiego wyjazd jest dużą szansą. Z kolei dla nas pierwsze oferty nie były zadowalające. Ja też nie jestem łatwym negocjatorem. Doszliśmy do momentu, gdzie każda ze stron mogła stwierdzić, że jest to odpowiedni czas. Zgodziliśmy się na to, żeby Jordi Sanchez zmienił klub.

– Byliście przygotowani na odejście Andrejsa Ciganiksa? Jeszcze niedawno piłkarz wspominał, że chce planować swoją przyszłość z Widzewem.
– Monitorowaliśmy sytuacje lewych obrońców. Z jednej strony Andrejs przedłużył kontrakt, z drugiej Luis da Silva ma tylko rok umowy. Oglądaliśmy zawodników na lewą defensywę. Samuel Kozlovsky był graczem, którego mieliśmy pod lupą. Kiedy pojawiła się korzystna oferta ze Szwajcarii, chcieliśmy jak najszybciej porozumieć się z Trenczynem. Potwierdziliśmy z nim wszystkie warunki i błyskawicznie zamknęliśmy temat.

– Na jakich pozycjach widzi pan największe braki? Kibice wręcz domagają się nowej "dziewiątki".
– Wolę mówić o ofensywnym zawodniku, bo przywiązywanie się do danej pozycji jest pułapką. Nie bez przypadku powiedziałem wcześniej o zmianach wyjściowych pozycji zawodników, których sztab dokonywał w poprzednim sezonie. Niektórzy lepiej wykorzystują swoje predyspozycje, kiedy są ustawiani w innej roli. Nie chciałbym mówić, że konkretnie potrzebujemy "siódemki", "dziewiątki", "dziesiątki". Od ról jest trener i sztab szkoleniowy. Mamy świadomość, że ofensywa mogłaby wyglądać lepiej. Szukamy takiego piłkarza. Bardziej jednak chodzi nam o jego profil i predyspozycje, a nie grę na konkretnej pozycji.

– Ale chyba przydałby się wam mimo wszystko napastnik, który zagwarantuje 10-15 goli w sezonie…
– Myślę, że prezes każdego klubu w Ekstraklasie odpowiedziałby, że chciałby takiego zawodnika. Dzisiaj mamy na tej pozycji Imada Rondicia i Huberta Sobola. Oni rywalizują, ale nie zamykamy się na rynkową sytuację. Widzę potrzebę wzmocnienia ofensywy, ale nic na siłę.

Polak błyszczy w MLS! "Probierz jeszcze ze mną nie rozmawiał"

Czytaj też

Mateusz Bogusz i... Lionel Messi w meczu ligi MLS (fot. Getty).

Polak błyszczy w MLS! "Probierz jeszcze ze mną nie rozmawiał"

Michał Rydz, prezes Widzewa Łódź (fot. Getty).
Michał Rydz, prezes Widzewa Łódź (fot. Getty).
Co z meczami nietelewizyjnymi drugiej ligi? Dobre wieści dla klubów

Czytaj też

Mecze Wieczystej Kraków będzie można oglądać na antenach Telewizji Polskiej (fot. 400mm.pl).

Co z meczami nietelewizyjnymi drugiej ligi? Dobre wieści dla klubów

– Przyjście Huberta Sobola ma być sygnałem dla innych, że Widzew monitoruje polski rynek, również ten na niższych szczeblach? Mimo wszystko ten napastnik w wieku 24 lat nie ma jeszcze gola w Ekstraklasie.
– Tak. Chcieliśmy dać szansę polskiemu zawodnikowi i szukaliśmy różnych opcji do rywalizacji. Huberta obserwowaliśmy od dłuższego czasu. Widzieliśmy go w zimowych sparingach, byliśmy ciekawi, jak będzie się rozwijać. Spoglądamy w kierunku każdego wyróżniającego się Polaka na niższych szczeblach. Oglądamy też chłopaków z naszego regionu. Hubert udowodnił, że potrafi zdobywać bramki. W poprzednich klubach też dawał takie sygnały. Teraz czuje, że pojawiła się przed nim szansa, aby sprawdzić się w Ekstraklasie. Jego poprzednie podejścia do gry na wyższym poziomie nie były satysfakcjonujące. Od nas dostał szansę i zaufanie.

– Ten sezon może być przełomowy dla całego klubu?
– Nie powiedziałbym tak. Cały czas chcemy być stabilnym klubem na poziomie Ekstraklasy. Będzie to nasz trzeci sezon. Poprzedni rok był dobry, bo zrealizowaliśmy cele. Nie oznacza to jednak, że wygodnie rozsiedliśmy się w gabinetach. Wręcz przeciwnie. Cały czas chcemy się mocno rozwijać.

– Powiedziałem przełomowy, bo kiedy jesteś w środku tabeli, to w kolejnym roku chce się chyba czegoś więcej.
– Jak jesteś beniaminkiem, to mówi się, że pierwszy sezon jest bardzo trudny, bo trzeba się utrzymać. Drugi to syndrom "drugiego sezonu", czyli na papierze jest jeszcze trudniejszy. Trzeci nadal jest trudny, bo chcesz grać o coś więcej. Mamy swoje ambicje i będziemy chcieli przesuwać się wyżej. Nasze podejście się nie zmienia. Stawiamy na mocny rozwój, niekoniecznie przełom.

– Pana słowa brzmią trochę ostrożnie, nie chce chyba prezes pompować balonika. Z drugiej strony przy tak wielkim potencjale kibicowskim, trzeba od wszystkich wymagać bardzo dużo?
– Też jestem tego zdania i jestem pierwszym, który wymaga bardzo dużo. Przede wszystkim od siebie, ale też innych. Moją rolą jest dbanie o to, aby klub był stabilny, miał odpowiedni fundamenty. Chcemy inwestować coraz większe pieniądze i z sezonu na sezon tak właśnie się dzieje. Wiadomo, że pod koniec dnia wszystko rozstrzygnie murawa. Jestem od tego, aby dać chłopakom najlepsze narzędzia do wykonywania pracy. Pion sportowy ma jak najlepiej złożyć zespół. Potem wszystko zweryfikuje boisko.

– Piramida sponsorska rozszerza się w zadowalającym dla was tempie? W tym sezonie będziemy mogli mówić o większym budżecie klubu?
– Na pewno możemy mówić o wyższym budżecie, ale nie tylko ze względu na sponsorów. Trzeba też pamiętać o tym, że Widzew zaczął sprzedawać zawodników i zarabiać na sporcie. To też było naszą intencją. Jeżeli chodzi o sponsorów, to jestem zadowolony. Nasza siatka partnerów jest wypełniona od lat. Cały czas rozszerzamy możliwości współpracy. Przed startem ligi zakomunikujemy kolejne nowe podmioty. Dołączą nowi sponsorzy i partnerzy klubu. Dla mnie zawsze był to bardzo ważny fundament.

– Często w pana ustach pojawia się słowo stabilizacja. Ten sezon ma być ugruntowaniem pozycji w Ekstraklasie?
– Rok temu mieliśmy fajną przygodę w Pucharze Polski. W pewnym momencie oczekiwaliśmy jeszcze więcej, ale wiemy, jakie były okoliczności meczu z Wisłą. Pojawiło się rozczarowanie, bo mamy swoje ambicje. Traktujemy Puchar Polski jako fajną przygodę. Celem drużyny na ten sezon jest zdobycie większej liczby punktów, niż w poprzednim roku. To powinno się przełożyć na miejsce w najlepszej "ósemce".

Co z meczami nietelewizyjnymi drugiej ligi? Dobre wieści dla klubów

Czytaj też

Mecze Wieczystej Kraków będzie można oglądać na antenach Telewizji Polskiej (fot. 400mm.pl).

Co z meczami nietelewizyjnymi drugiej ligi? Dobre wieści dla klubów

Magiera: ten sezon będzie trudniejszy niż poprzedni [WIDEO]
Jacek Magiera (fot. TVP)
Magiera: ten sezon będzie trudniejszy niż poprzedni [WIDEO]

Zobacz też
Grał z Ibrahomoviciem i Mbappe. Teraz zagra w Motorze
Jean-Kevin Augustin wzmocnił kadrę Motoru Lublin (fot. Getty Images)

Grał z Ibrahomoviciem i Mbappe. Teraz zagra w Motorze

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
PZPN odpowiada kibicom Jagi! Mamy komentarz Kuleszy [NASZ NEWS]
Mecz Superpucharu Polski odbędzie się bez kibiców Jagiellonii (Fot. Getty Images)
tylko u nas

PZPN odpowiada kibicom Jagi! Mamy komentarz Kuleszy [NASZ NEWS]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Szpakowski: czas eksperymentów się skończył
Dariusz Szpakowski (fot. TVP Sport)

Szpakowski: czas eksperymentów się skończył

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kibice Jagi zbojkotują Superpuchar. Oskarżają PZPN o zastraszanie klubu
Jagiellonia Białystok zagra z Wisłą Kraków, ale bez swoich kibiców (Fot. Getty Images)
tylko u nas

Kibice Jagi zbojkotują Superpuchar. Oskarżają PZPN o zastraszanie klubu

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje MŚ! "Skończył się już czas na testy" [WIDEO]
Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje MŚ! "Skończył się już czas na testy" [WIDEO]

Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje MŚ! "Skończył się już czas na testy" [WIDEO]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
16 marca 2025
15 marca 2025
14 marca 2025
Piłka nożna
Terminarz
28 marca 2025
29 marca 2025
30 marca 2025
31 marca 2025
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
3
25
26
50
4
25
13
43
5
25
13
40
6
25
7
40
7
25
5
38
8
25
-9
36
9
25
2
33
10
25
0
33
11
25
-7
33
12
25
-5
31
13
25
-11
30
15
25
-12
23
16
25
-17
23
17
25
-18
21
18
25
-14
18
Rozwiń
Najnowsze
"Diablo" kontra Balski o pas WBC! "Elektryzujące" [WIDEO]
"Diablo" kontra Balski o pas WBC! "Elektryzujące" [WIDEO]
Mateusz Fudala
Mateusz Fudala
| Boks 
(fot. TVP Sport HD)
Oficjalnie! Wiemy, kiedy walka Polaków o pas WBC
Stawką walki Krzysztofa Włodarczyka z Adamem Balskim będzie pas tymczasowego MŚ WBC w wadze briger (fot. Getty Images)
pilne
Oficjalnie! Wiemy, kiedy walka Polaków o pas WBC
Mateusz Fudala
Mateusz Fudala
Były kadrowicz widzi pozytywy w kadrze Probierza. "Reakcja była właściwa"
Polacy skromnie pokonali Litwę 1:0 po golu Roberta Lewandowskiego (fot. Getty Images)
tylko u nas
Były kadrowicz widzi pozytywy w kadrze Probierza. "Reakcja była właściwa"
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Podium się opłaca. Wąsek pnie się w klasyfikacji
Paweł Wąsek (fot. Getty)
Podium się opłaca. Wąsek pnie się w klasyfikacji
| Skoki narciarskie 
Novak Djoković z kolejnym rekordem
Novak Djoković (fot. Getty)
Novak Djoković z kolejnym rekordem
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Trudna przeprawa Linette. O której zagra dziś z Coco Gauff?
Trudna przeprawa Linette. O której dzisiaj mecz z Coco Gauff? (fot. Getty)
Trudna przeprawa Linette. O której zagra dziś z Coco Gauff?
| Tenis / WTA (kobiety) 
Probierz: czego oczekuję po meczu z Maltą? zwycięstwa i zdobycia większej liczby bramek [WIDEO]
Probierz: czego oczekuję po meczu z Maltą? zwycięstwa i zdobycia większej liczby bramek [WIDEO]
Probierz: czego oczekuję po meczu z Maltą? zwycięstwa i zdobycia większej liczby bramek [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry