| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Nie ma wymówek. Zarząd, pion sportowy, dyrektor sportowy, dyrektor skautingu. Wszyscy dużo dali, abyśmy mieli odpowiednich piłkarzy przed rozpoczęciem sezonu – zadeklarował Goncalo Feio, trener Legii, który w dniu inauguracji PKO BP Ekstraklasy był gościem Magazynu Sportowego Radia Dla Ciebie.
W sobotę meczem z Zagłębiem Lubin przy Łazienkowskiej zaczyna się sezon dla Legii Warszawa. Mimo to, transferowa ofensywa klubu trwa w najlepsze. Blisko Wojskowych jest zawodnik francuskiej Bastii – Migouel Alfarela. Trener Goncalo Feio potwierdził to w rozmowie z RDC: – Alfarela wykazuje dużą determinację żeby trafić do Legii. To nie jest do końca nominalny napastnik, tylko zawodnik, który w naszym modelu może spełnić rolę mobilnego atakującego, ale też zagrać w środku pola, jako ofensywna wersja ósemki. Wykazuje on dużą determinację, aby tu trafić – powiedział Feio. Według najnowszych doniesień osiągnięto porozumienie w sprawie warunków umowy z Alfarelą, teraz dogadać się muszą Bastia i Legia.
Do Warszawy przyjechało wielu nowych graczy, najważniejsza była więc praca na zgrupowaniu w Austrii, która według Feio przebiegła pomyślnie: – Ruben Vinagre i Sergio Barcia doskonale znają system gry z trójką obrońców, Claude Goncalves grał w innym systemie, ale na podobnej pozycji. Jean-Pierre Nsame grał w systemie z jednym napastnikiem, wiec teraz mając drugiego gracza obok siebie musiał popracować więcej, natomiast Kacper Chodyna też grał w innym systemie, ale jego praca zaprocentuje. Każdy z tych transferów to trochę inna historia, lecz wszyscy są gotowi – powiedział trener Legii.
A co z zawodnikami, którzy mają opuścić Legię? W paru kwestiach sprawa jest już przesądzona: – Makana Baku najprawdopodobniej odejdzie z klubu, to jest piłkarz który ma poziom żeby grać wyżej niż w rezerwach Legii. Baku zarówno w moim jak i jego odczuciu lepiej czuje się na skrzydle. Grając w innym systemie może wrócić do swojego najlepszego poziomu – powiedział Portugalczyk.
Na testach w tureckim Konyasporze był już Blaz Kramer, a Legia miała zarobić pół miliona euro. Wszystko posypało się na ostatniej prostej, przez niedogadanie się dwóch stron w sprawie kontraktu. Goncalo Feio liczy na Słoweńca, i nie traktuje go jak piłkarza "na wylocie": – Liczę na Kramera, nie mam informacji aby miał odejść. Liczę na jego szybkość, moc, dobrą finalizację akcji. Kramer może być do tej pory niedoceniany, między innymi przez swoje urazy, ale gdy jest w formie, to na sto procent nam pomoże – dodał Feio.
Piłkarzem, który wzbudza wśród kibiców Wojskowych duże emocje jest Maciej Rosołek. Wychowanek Legii nie gra na miarę oczekiwań, i miał w ostatnich dniach poważną rozmowę z nowym trenerem Legii: – Rosołek musi się odbudować, dla niego kluczowa jest liczba minut gry. Jeżeli to się stanie, to jego pewność siebie wzrośnie i te bramki się pojawią. Powiedziałem mu, że nie chcę go wypychać z drużyny, ze względu na to jakim jest profesjonalistą, jak oddany jest Legii. Natomiast, dla jego dobra lepiej, aby poszedł do klubu, gdzie byłby pierwszoplanową postacią – powiedział 34-latek w rozmowie z RDC.
W sparingu z Jagiellonią Białystok poważną kontuzję kolana odniósł Juergen Elitim. Wymagana była operacja, która wyklucza Kolumbijczyka z gry na kilka miesięcy. Jest to duży problem dla Legii, o czym wie Feio: – Strata Elitima powoduje, że musimy sprowadzić kogoś nie tylko na jego pozycję, ale także o określonej jakości. Dalej szukamy, są prowadzone rozmowy z więcej niż jednym piłkarzem. Potem trzeba go wprowadzić w drużynę, ale nie ma za wiele czasu. Najmocniejszym wzmocnieniem są piłkarze, którzy są z nami – dodał Feio.
Przed sezonem do Śląska Wrocław odszedł Filip Rejczyk. Utalentowany wychowanek Wojskowych nie chciał pozostać w zespole, między innymi przez małą liczbę szans. Trener Feio nie trzymał 18-latka na siłę: – Legia jest klubem, gdzie powinni być ludzie, którzy chcą tu grać. Jeżeli ktoś, albo jego otoczenie uważa, że będzie się rozwijał gdzie indziej, to należy to zaakceptować. Nieważne z jakim statusem przychodzisz, nawet jakby Lionel Messi przyszedł do nas, to nie będzie obiecywania minut. Jeżeli ktoś nie czuje się na siłach rywalizować, to inni dostaną szansę. Kolejni gracze przedłużają umowy, Jan Ziółkowski lada moment, Jakub Adkonis już przedłużył umowę, Mateusz Szczepaniak też może podpisać nowy kontrakt – powiedział były trener Motoru Lublin.
Liczba nowych piłkarzy w zespole może budzić wątpliwości, co do zgrania drużyny przed sezonem. W sobotę z Zagłębiem kibice dostaną pierwsze odpowiedzi, Feio jednak uspokaja: – W piłce rewolucja to nigdy nic dobrego, bardziej ewolucja. Należy podkreślić, że duża część członu zespołu, to są piłkarze którzy tu byli wcześniej. Trafili tu dobrzy gracze, ale także odpowiednio wcześniej, aby się zaaklimatyzować. Legia jest gotowa do rozpoczęcia sezonu, drużyna najchętniej zagrałaby już dzisiaj. Posiadam grupę najlepszych zawodników w Polsce, mamy doskonałe warunki, najlepszych kibiców, więc ja jako trener nie będę szukał wymówek. Najważniejsza jest baza, której nie może nam zabraknąć, także w słabszych meczach. Nasza tożsamość, nasze DNA – podsumował trener Legii.
– Musimy być mistrzem Polski. Mamy trzy rzeczy do zrobienia: mistrzostwo, Puchar Polski i europejskie puchary. Nie będziemy drużyną, która wybiera mecze. Legia przegrała poprzedni sezon tracąc punkty z dołu tabeli. Będziemy przygotowani do każdego spotkania – zakończył trener Feio w rozmowie z RDC.
Następne