LeBron James, Kevin Durant, czy Stephen Curry – to nazwiska amerykańskiego "Dream Teamu", który kojarzy każdy niedzielny kibic, który nie śledzi koszykówki na co dzień. Wkrótce do panteonu największych gwiazd basketu może dołączyć Anthony Edwards. W wieku 22 lat już jest porównywany do samego Michaela Jordana. Sam zainteresowany nie lubi takich określeń, ale jednocześnie twierdzi, że... najlepszy koszykarz wszech czasów nie byłby go w stanie pokryć w grze jeden na jednego.