{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Paryż 2024: Nino Salukvadze z Gruzji wyrównała rekord wszech czasów. Jest na igrzyskach po raz dziesiąty
Dawid Brilowski /
Zaledwie kilkanaście godzin po zakończeniu ceremonii otwarcia, w Paryżu wyrównany został rekord wszech czasów. Nino Salukvadze z Gruzji potrzebowała do tego w zasadzie jednego strzału. Wystarczyło, że przystąpiła do kwalifikacji strzelania z pistoletu pneumatycznego, biorąc tym samym udział w dziesiątych igrzyskach z rzędu.
👉 Reprezentacja Polski na igrzyska w Paryżu [LISTA]
Salukvadze w sobotni poranek uzyskała 38. wynik i nie zakwalifikowała się do finału. W tym przypadku, całkowicie zgodnie z olimpijską maksymą, najważniejszy był jednak udział. 55-letnia Gruzinka po raz dziesiąty pojawiła się w olimpijskiej rywalizacji.
Na swoje pierwsze igrzyska pojechała jeszcze w 1988 roku. Wówczas, w Seulu, reprezentowała ZSRR. I była jedną z najlepszych strzelczyń świata. Sięgnęła po złoto za strzelanie z pistoletu sportowego i po srebro za strzelanie z pistoletu pneumatycznego.
Ostatnia z wymienionych konkurencji przyniosła jej jeszcze jeden krążek. Na podium powróciła... dwadzieścia lat później. W 2008 roku w Pekinie wywalczyła brąz. W czołówce była także na igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 roku (szósta w strzelaniu z pistoletu sportowego). Lata największej świetności ma już jednak za sobą.
Mimo to wciąż tworzy historię. Dzięki podejściu do sobotnich kwalifikacji w Paryżu, Salukvadze została drugim w historii olimpijczykiem, mającym na koncie udział w dziesięciu igrzyskach. Poprzednio dokonał tego jedynie Ian Millar – jeździec z Kanady. On jednak ma w dorobku "tylko" jeden medal, srebro wywalczone w drużynie.
Co więcej, Kanadyjczyk zakończył już karierę. A Salukvadze wciąż jest w wieku pozwalającym myśleć o pojawieniu się w Los Angeles w 2028 roku.