Polskie siatkarki świetnie zainaugurowały zmagania na igrzyskach olimpijskich od zwycięstwa za trzy punkty z Japonią. Kto wie jednak, jak potoczyłyby się losy starcia, gdyby nie rewelacyjne wejście Martyny Czyrniańskiej. 20-letnia przyjmująca została bohaterką końcówki, a jej as serwisowy przypieczętował zwycięstwo Polek. – W środku byłam strasznie zestresowana – mówiła na gorąco po meczu przed kamerami TVP Sport.