Liverpool wypożyczy Jakuba Ojrzyńskiego? "Na razie trenuję w Anglii"

👉 Legia zostawiła swoje gwiazdy w Warszawie. Kto zagra w Walii? Znamy szczegóły!

Jakub Ojrzyński w 2019 roku zamienił Legię Warszawa na Liverpool. 21-letni bramkarz wciąż jest związany kontraktem z angielskim klubem. The Reds wypożyczali Polaka do trzech drużyn. Najpierw golkiper spędził czas w Caernarfon Town, które teraz rywalizuje z Wojskowymi w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Potem zawodnik spędził też czas w Radomiaku Radom oraz FC Den Bosch.

Jakub Ojrzyński zamieni Liverpool na inny klub? Jakie są szanse na transfer?

Polski bramkarz w poprzednim sezonie rozegrał jedenaście spotkań w barwach holenderskiego drugoligowca. Na boisku spędził 990 minut i raz zachował czyste konto. Ostatnio Ojrzyński przebywał na testach w GKS-ie Katowice. W tym samym czasie sprawdzany był Hubert Idasiak, który miał za sobą rozstanie z Napoli. –⁠Byłem już na treningach w GKS-ie i był to dla mnie dobry czas. Solidnie spisałem sie w sparingu z Odra Opole, który wygraliśmy 2:0. Były rozmowy z katowickim klubem, ale finalnie zabrakło porozumienia – opowiada Ojrzyński.

Piłkarz Legii zasługuje na ochronę? Mocny apel po meczu

Czytaj też

Piłkarz Legii zasługuje na ochronę? Mocny apel po meczu

Ojrzyński nie został piłkarzem beniaminka PKO BP Ekstraklasy. Kontrakt w Katowicach podpisał finalnie Rafał Strączek, który musiał odejść z bankrutującego Girondins Bordeaux. 21-letni adept legijnej akademii chce jednak szukać regularnej gry poza Liverpoolem.

– Trenuję obecnie z rezerwami Liverpoolu. Nie pojechałem z pierwszym zespołem na zgrupowanie. Czekam na wypożyczenie i w ten sposób utrzymuję gotowość do ewentualnego wyjazdu – twierdzi Ojrzyński w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Najbliższe tygodnie powinny wyklarować sytuację Ojrzyńskiego w kontekście przyszłego sezonu. Na razie bramkarz ćwiczy z drugą drużyną Liverpoolu, która występuje na co dzień w lidze rezerw dla ekip z Premier League.

Piłkarz Legii zasługuje na ochronę? Mocny apel po meczu

Czytaj też

Piłkarz Legii zasługuje na ochronę? Mocny apel po meczu