Przejdź do pełnej wersji artykułu

Startuje Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Grzegorz Tkaczyk: Kielce nie są mocniejsze niż rok temu. Przed nimi trudny sezon

/ (fot. PAP / (fot. PAP / Marian Zubrzycki)

Orlen Wisła Płock i Industria Kielce rozpoczynają rywalizację w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych w sezonie 2024/25. Dwie najlepsze polskie ekipy w środę i w czwartek rozegrają pierwsze mecze w rozgrywkach. – Oba zespoły stać na to, żeby powalczyć o wysokie lokaty. Kielcom trudno będzie jednak awansować do Final4. Nie są mocniejsze, niż rok temu – uważa Grzegorz Tkaczyk.

👉 Bogdan Wenta prezesem związku? Były kapitan kadry: to, co robi, nie jest eleganckie

Czytaj też:

LM piłkarzy ręcznych 2024/25: kiedy mecze Orlen Wisły Płock i Industrii Kielce?

Kiedy mecze Orlen Wisły Płock i Industrii Kielce w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych 2024/25? [TERMINARZ, WYNIKI I TABELE]

Zmagania handballowej elity podobnie jak w poprzednich sezonach toczyć się będą w dwóch ośmiozespołowych grupach. Orlen Wisła zagra w pierwszej z nich, a za rywali będzie mieć tak uznane marki jak m.in. PSG, Veszprem czy wracające do rozgrywek Fuechse Berlin. Industria z kolei trafiła do drugiej grupy, którą tuż po losowaniu zgodnie nazwano najbardziej wyrównaną i najsilniejszą grupą w historii rozgrywek. Wicemistrzowie Polski zmierzą się m.in. z triumfatorem i finalistą poprzedniej edycji (Barceloną i Aalborgiem) oraz zwycięzcą z 2023 roku (Magdeburgiem).

Jako pierwsza rywalizację zainauguruje Wisła. W środę o godz. 20:45 Nafciarze zagrają na wyjeździe z mistrzem Portugalii Sportingiem CP. Industria w czwartek podejmie natomiast rewelację poprzedniego sezonu, RK Zagrzeb (również o godz. 20:45).

Maciej Wojs, TVPSPORT.PL: – Orlen Wisła Płock i Industria Kielce rozpoczynają rywalizację w Lidze Mistrzów. W minioną sobotę obie ekipy spotkały się w Łodzi w meczu o Superpuchar Polski. Wisła wygrała 27:23 i potwierdziła krajową dominację. Mam poczucie, że po raz pierwszy od długiego czasu nie możemy powiedzieć, żeby wygrana Płocka z Kielcami była niespodzianką.
Grzegorz Tkaczyk: – Tak, myślę, że to dobre sformułowanie. To nie przypadek, że Wisła wygrała kilka ostatnich potyczek i wyszła zwycięsko również z tej rywalizacji. Przyznam szczerze, że nie oglądałem meczu o Superpuchar, więc nie chcę się wypowiadać na temat tego, jak to spotkanie przebiegało, jednak patrząc na niski wynik i małą liczbę bramek rzuconych przez Kielce, wydaje się, że zwycięstwo Wisły było dość pewne.

– Co takiego stało się, że ta rywalizacja odmieniła się o 180 stopni? Przez lata mieliśmy dominację Kielc, a teraz z bodaj 10 ostatnich meczów, Płock rozstrzygnął na swą korzyść aż osiem.
– Wiele czynników miało na to wpływ. Dobre transfery i cierpliwość jaką wykazał się klub z Płocka – postawili na trenera Sabate, zaufali mu i to się spłaciło. Podbudowane było to też solidnymi transferami, bo zawodnicy, których sprowadza Wisła, są coraz wyższej jakości i fajnie się rozwijają. Dobrym przykładem jest tu Fazekas, który dostając szansę gry w Płocku, w widoczny sposób się rozwinął i stał się bardzo dobrym zawodnikiem.

Czytaj też:

Industria Kielce zaczyna zmagania w Lidze Mistrzów. "Każdy mecz jak finał"

Kielce są po drugiej stronie. Spore problemy finansowe i organizacyjne, z którymi się borykały w ostatnich latach, to wciąż niewyprostowana sprawa. Jednocześnie z klubu odeszli czołowi zawodnicy, jak choćby Wolff, a w ich miejsce – przynajmniej w tym sezonie – nie przeprowadzono spektakularnych transferów. Moim zdaniem Kielce nie są mocniejszym zespołem niż w zeszłym roku. Jest wiele znaków zapytania. Czy bramkarze będą w stanie zastąpić Wolffa? Jak wypadną transfery Maquedy i Monara na koło? Drugi z nich to młody zawodnik, pierwszy z kolei bardzo doświadczony. Jeżeli chodzi o obronę to jestem przekonany, że będzie dawał wystarczająco dużo jakości, bo to wielki walczak. Ale czy będzie dawał też tę jakość w ataku? To na razie pytania bez odpowiedzi, ale one się pojawiają. Zweryfikuje je sezon i pierwsze mecze w Lidze Mistrzów.

– Rozgrywki elity startują w środę i w czwartek. Wisła zaczyna meczem w Lizbonie, Industria zagra u siebie z Zagrzebiem. Oba zespoły są w różnych grupach – ta Kielc jest bardzo wyrównana, Płocka trochę mniej. Jak pan ocenia szanse obu naszych ekip?
– Generalnie Liga Mistrzów z roku na rok staje się rozgrywkami coraz bardziej wyrównanymi i stojącymi na wyższym poziomie. Chociażby takie ekipy jak wspomniany Zagrzeb nie są już zespołami, które ewentualnie będą w stanie urwać punkty u siebie, tylko naprawdę są to już bardzo mocne drużyny. Chorwaci w ciągu dwóch ostatnich sezonów zrobili niesamowite postępy i Kielce muszą się mieć na baczności, by w czwartek nie stracić punktów na swoim boisku.

(fot. ORLEN Superliga / Paweł Bejnarowicz)

Czytaj też:

Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych: Płock w grupie z PSG i Veszprem, Kielce z Barcą i Magdeburgiem

Ciężko mi powiedzieć, jakie szanse będą miały nasze kluby. Wydaje mi się, że oba zespoły stać na to, żeby powalczyć o wysokie lokaty w swoich grupach. W Kielcach co roku kreślony jest plan awansu do Final4 Ligi Mistrzów, ale moim zdaniem w tym roku będzie to bardzo trudne do zrealizowania. Sportowo Kielce nie są mocniejszym zespołem niż w poprzednim sezonie, dlatego uważam, że przed nimi bardzo trudny rok.

– Jeśli nie Kielce, to może Płock zdoła wywalczyć historyczny dla siebie awans do Final4?
– Wisła pokazuje w ostatnich latach w Lidze Mistrzów, że z każdym kolejnym sezonem jest coraz groźniejszym rywalem dla europejskich potęg. Moim zdaniem płocczanie mają swoje szanse. Istotna jest jedna kwestia – sezon Ligi Mistrzów jest bardzo długi. Zobaczymy, jak zespoły – nie tylko nasze, ale ogólnie wszystkie – będą sobie radziły z kontuzjami. Doskonale wszyscy wiemy, że to element, który w sporcie takim jak piłka ręczna może pokrzyżować wiele planów. Przekonały się o tym w poprzednim sezonie Kielce, dla których był to bardzo trudny pod tym względem rok – przez długi czas nieobecny był Andreas Wolff, potem wypadł Szymon Sićko, a pod koniec sezonu stracili jeszcze Michała Olejniczaka. Nie było im łatwo sklecić optymalnego zespołu, a takiego potrzeba, by awansować do Final4 Ligi Mistrzów.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także