{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Jamajczyk Roje Stona mistrzem olimpijskim w rzucie dyskiem

Jamajczyk Roje Stona został niespodziewanie mistrzem olimpijskim w rzucie dyskiem. W najlepszej próbie uzyskał równo 70 metrów i o trzy centymetry wyprzedził głównego faworyta, Litwina Mykolasa Aleknę. Trzeci był Australijczyk Matthew Denny.
Pierwsza na mecie! Kaczmarek w finale [WIDEO]
Nowy rekord olimpijski w rzucie dyskiem
25-letni Stona w ubiegłorocznych mistrzostwach globu w Budapeszcie zajął 19. lokatę, a do Paryża przyjechał z ósmym w tym roku rezultatem na świecie.
W czwartej kolejce finału posłał dysk na odległość 70 m i o trzy centymetry wyprzedził Aleknę, który w kwietniu wynikiem 74,35 ustanowił rekord świata, a w drugiej serii finału poprawił o osiem centymetrów rekord olimpijski należący od 20 lat do... jego ojca Virgilijusa.
Jamajski mistrz w maju wziął udział w obozie dla potencjalnych debiutantów zorganizowanym przez zespół futbolu amerykańskiego Green Bay Packers, ponieważ, choć nie miał żadnego doświadczenia w tym sporcie, jego celem jest gra w lidze NFL.
Denny'emu brązowy medal dał wynik 69,31.
Mistrz olimpijski z Tokio i ubiegłoroczny mistrz świata Szwed Daniel Stahl zajął siódme miejsce – 66,95.
Polacy w rzucie dyskiem nie startowali.