| Piłka nożna / Betclic 1 Liga
Arka w poprzednim sezonie była o krok od awansu do PKO BP Ekstraklasy, ale w finale baraży przegrała u siebie z Motorem Lublin. Mimo słabej końcówki minionych rozgrywek, Wojciech Łobodziński pozostał na stanowisku trenera zespołu z Gdyni i wierzy, że również tym razem jego piłkarze powalczą o czołowe lokaty. – W klubie nie czuć jednak nadmiernego ciśnienia, a spokój i mądrą, logiczną pracę nad tym, by zrealizować ten cel – zadeklarował szkoleniowiec w rozmowie z TVPSPORT.PL. Transmisja spotkania Arka – Znicz dziś w TVP.
👉 Katastrofa Polonii! Kibice domagają się zmiany trenera
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Jest pan zadowolony z początku sezonu w wykonaniu Arki?
Wojciech Łobodziński: – Pod względem zdobyczy punktowej nie ma tragedii, chociaż oczywiście czujemy niedosyt po inauguracyjnej porażce ze Stalą Rzeszów. W pierwszym spotkaniu zabrakło nam skuteczności, ale w dwóch kolejnych było już lepiej. Widać progres w grze i to napawa mnie optymizmem.
– Dzisiejsza kadra Arki jest silniejsza niż w ubiegłym sezonie?
– Na pewno szersza i bardziej wyrównana. W tamtym sezonie pole manewru było ograniczone, tak naprawdę korzystaliśmy z grupy 13-14 zawodników. Pozytywną zmianę było widać już w pierwszych meczach tego sezonu, gdy rezerwowi dawali dużą jakość i pomagali nam w odnoszeniu zwycięstw. Liczę na graczy wchodzących z ławki także wtedy, kiedy będziemy chcieli utrzymać korzystny wynik.
– Jakie oblicze Arki zobaczymy w nowych rozgrywkach?
– Myślę, że będziemy bardziej elastyczni. Liczę na dynamikę tej kadry i na możliwość rotacji. Bazą będzie czwórka w obronie, ale z przodu będzie wyglądało to różnie. Chcemy być mniej przewidywalni dla rywali, co sprawi, że będzie nam łatwiej ich zaskoczyć.
– Powiedziałby pan, że plany transferowe zostały zrealizowane w stu procentach?
– Może pojawić się jeszcze jedno nazwisko, ale dziś nie chciałbym jeszcze o tym mówić. Obecnie kadra jest już praktycznie kompletna i w takim składzie możemy zostać na rundę jesienną.
– Jeśli już jesteśmy przy ruchach kadrowych. Latem do drużyny dołączył Szymon Sobczak, który wywalczył miejsce w składzie kosztem Karola Czubaka. Ten transfer to alternatywa na wypadek, gdyby Karol latem postanowił odejść?
– Nie, w ogóle tak na to nie patrzę. Chciałbym, by Karol przedłużył umowę z Arką i został z nami. Zdecydowaliśmy się na transfer napastnika, bo Karol przez ostatnie lata nie miał żadnej konkurencji, a to nie wpływa dobrze na rozwój zawodnika. Wejścia Karola pokazują, że dobrze zareagował na tę sytuację. Widzę po nim sportową złość i zrozumienie sytuacji, w której się znalazł.
– W dwóch ostatnich meczach w kadrze meczowej nie było też Huberta Adamczyka. Jak wygląda jego status w zespole?
– Hubert sam chciałby chyba poszukać innego wyzwania, ale cenię go i nie miałbym nic przeciwko temu, żeby został. Musi jednak podjąć rywalizację i powalczyć o miejsce w składzie.
– Latem musiał znaleźć pan sposób na zastąpienie Olafa Kobackiego, który notował świetne liczby. Udało się?
– Od początku założyłem, że nie można szukać zastępstwa jeden do jednego. Odpowiedzialność za gole i asysty musi rozłożyć się po prostu na większą liczbę graczy, w tym wspomnianego już nowego napastnika. Początek sezonu pokazuje, że ten plan może się udać.
– Chciałbym porozmawiać też o poprzednim sezonie, który długo był dla was bardzo dobry, ale ostatecznie okazał się rozczarowaniem. Czego zabrakło, by awansować do Ekstraklasy?
– Trzeba wrócić do tematu kadry. W końcówce straciliśmy Martina Dobrotkę, Janusza Gola i Dawida Gojnego. Przy ograniczonej kadrze okazał się do problem, którego nie udało się pokonać. Oczywiście mam też pretensje do siebie. Przez cały sezon trenowaliśmy ciężko, a w końcówce nieco zeszliśmy z obciążeń, bo obawiałem się kolejnych kontuzji. Cieszę się, że teraz wspólnie z władzami klubu wyciągnęliśmy wnioski i otrzymałem wsparcie w postaci szerszego składu.
– W kwietniu przedłużył pan kontrakt z klubem. Nie miał pan obaw, że po braku awansu szefowie zmienią zdanie?
– Nie. Gdy podpisywałem nową umowę, usłyszałem, że będziemy pracować dalej niezależnie od tego, jak zakończy się sezon.
– Nie brakowało spekulacji, że na postawę zawodników negatywnie mogła wpłynąć "rozmowa motywacyjna" z kibicami, do której doszło przed spotkaniem z GKS-em Katowice. Jak odebrał pan to, co się wydarzyło?
– Nie byłem tym zaskoczony, bo w przeszłości zderzałem się z tym wielokrotnie w innych klubach. Wiem z doświadczenia, że te rozmowy na dłuższą metę w niczym nie pomagają. Zostaliśmy uprzedzeni, że do takiego spotkania może dojść, ale miało to być formą wsparcia. Niestety, wyszło trochę inaczej i niektórych poniosły emocje… Żałuję, że nagranie ze spotkania wyciekło do mediów, bo umawialiśmy się na coś innego. Nie wiem, jaki zamiar mieli kibice. Co do postawy piłkarzy, to oczywiście robiliśmy wszystko, by ich od tego odciąć. Wydaje mi się jednak, że zawodnicy mogli mieć to z tyłu głowy.
– Trudno było podnieść się po porażce z GKS-em, a później po przegranym finale baraży z Motorem?
– Pierwsze dni były trudne, ale pomogło mi to, że praktycznie od następnego dnia skupiłem się na pracy i działaniach dotyczących nowego sezonu. Nie miałem urlopu, a praca pomogła wrócić do normalnego rytmu. Wiem, że zawodnicy to przeżyli, ale nie mamy już na to wpływu. Taki jest sport.
– Kto w tym sezonie powalczy o awans?
– Nie podejmę się typowania, bo obecnie jest zbyt wiele niewiadomych. To wczesny etap sezonu, nie wiadomo, co wydarzy się w klubach do końca okna transferowego. Myślę, że będzie podobnie jak w poprzednim sezonie i o pierwszą szóstkę powalczy osiem-dziewięć drużyn.
– Rozumiem, że w gronie głównych kandydatów do awansu wskazałby pan Arkę…
– Biorąc pod uwagę to, co zrobiliśmy w minionym sezonie, te oczekiwania nie mogą być inne. W klubie nie czuć jednak nadmiernego ciśnienia, a spokój i mądrą, logiczną pracę nad tym, by zrealizować ten cel. Nie ma żadnych nerwowych ruchów.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.