{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
ATP Montreal. Hubert Hurkacz rozpoczął rozgrzewkę i... musiał wrócić do szatni. Mecz z Thanasim Kokkinakisem został przełożony

Hubert Hurkacz będzie musiał nieco dłużej poczekać na swój kolejny mecz w Montrealu. Polak w nocy polskiego czasu miał rywalizować z Thanasim Kokkinakisem. Panowie zdołali jednak jedynie przeprowadzić rozgrzewkę. Opady deszczu sprawiły, że musieli wrócić do szatni.
Nadal wycofał się z US Open. Nie kończy jednak kariery
Mecz Huberta Hurkacza został przełożony
Wrocławianin w pierwszej rundzie kanadyjskiego turnieju miał "wolny los". Swój pierwszy mecz po powrocie na kort miał rozegrać z przedstawicielem gospodarzy – Thanasim Kokkinakisem. Australijczyk jest znacznie niżej notowanym tenisistą od Polaka i obecnie zajmuje 81. miejsce w rankingu ATP. Dotychczas zawodnicy spotykali się czterokrotnie. Trzy zwycięstwa odniosła rankingowa "szóstka", Kokkinakis wygrał tylko raz, w 2018 roku.
Mecz Hurkacz – Kokkinakis miał się rozpocząć tuż po godzinie 1:00 polskiego czasu. Tenisiści wyszli na kort, przeprowadzili rozgrzewkę i... to byłoby na tyle. Tuż po niej nad kortem rozpoczęła się lekka mżawka. Po chwili przerodziła się w większe opady. Tenisiści wrócili do szatni i czekali na rozwój wydarzeń.
Ostatecznie po ponad dwóch godzinach został wydany oficjalny komunikat, że mecz nie zostanie rozegrany w docelowym terminie. Polak i Australijczyk ponownie pojawią się na korcie o godzinie 18:00 polskiego czasu.
Dla Hurkacza będzie to pierwszy występ od ponad 30 dni. Ostatni raz 27-latek rywalizował podczas wielkoszlemowego Wimbledonu. Dokładnie 4 lipca uległ Arthurowi Flisowi 1:3. Z powodu kontuzji nie pojechał na igrzyska olimpijskie do Paryża.