{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mateusz Gamrot przerwie fatalną passę Polaków? Na wygraną w UFC czekamy od ośmiu walk

Sobotnia walka Marcina Tybury z Sergiejem Spivakiem w Las Vegas była ósmą z rzędu z udziałem zawodnika lub zawodniczki z Polski, która zakończyła się porażką naszego reprezentanta. Na zwycięstwo polscy fani czekają od pierwszych dni kwietnia. Czarną serię Polaków może w niedzielę przerwać Mateusz Gamrot, który w Perth zmierzy się z Danem Hookerem.
Tak złego roku Polaków w roku kalendarzowym nie było już dawno. W dotychczasowych czternastu walkach z udziałem biało-czerwonych tylko czterokrotnie kibice mogli cieszyć się ze zwycięstw. Swoje walki wygrywali wspomniani wcześniej Tybura (przez duszenie zza placów w starciu z Taiem Tuivasą) oraz Gamrot (decyzją z Rafaelem Dos Anjosem), a także Łukasz Brzeski (decyzją z Valterem Walkerem) i Marcin Prachnio (decyzją z Devinem Clarkiem). Ostatnia "polska" wiktoria miała miejsce 6 kwietnia.
Ze wspomnianej czwórki tylko "Gamer" został niepokonany w 2024 roku. Zajmujący 5. miejsce w rankingu wagi lekkiej w niedzielę stanie przed szansą na odniesienie czwartej wygranej z rzędu. Jego rywalem będzie Hooker, który będzie mógł z pewnością liczyć na wsparcie trybun. Gale w Australii od lat przyciągają masę fanów z Nowej Zelandii, skąd pochodzi "Hangman".
Pojedynek z Hookerem – choć niżej od Polaka notowanym – w przypadku wygranej w efektownym stylu może być dla Gamrota przepustką do starcia z którymś zawodników wyprzedzających go w rankingu. W medialnej sferze pojawiają się plotki i domysły, według których UFC może zdecydować się na zorganizowanie walki o tymczasowy pas, jeśli kontuzja dłoni obecnego mistrza, Islama Machaczewa, wykluczy go z gry na dłuższy czas. Pewniakiem do takiego pojedynku jest obecnie Arman Carukjan. Gamrot może ubiegać się o drugie miejsce w zestawieniu, jeśli wygra na UFC 305.
Gra toczy się również o podreperowanie słabego bilansu naszych reprezentantów w UFC. 27 kwietnia rozpoczęła się fatalna passa, która trwa do dziś. Biorąc pod uwagę porę roku i liczbę naszych reprezentantów w najlepszej organizacji MMA na świecie, uchronienie się przed ujemnym bilansem będzie wyjątkowo trudne. Dla porównania, w 2023 roku Polacy stoczyli w UFC szesnaście walk, z których wygrali dziesięć. Nieco słabiej było rok wcześniej – osiem zwycięstw i jeden remis w szesnastu pojedynkach. Po raz ostatni Polacy zakończyli rok "na minusie" w 2020, gdy przegrali osiem z piętnastu walk.
Seria przegranych walk w UFC przez polskich zawodników:
27.04 Michał Figlak vs Austin Hubbard (decyzja)
04.05 Karolina Kowalkiewicz vs Iasmin Lucindo (decyzja)
11.05 Mateusz Rębecki vs Diego Ferreira (KO/TKO w 3. rundzie)
01.06 Michał Oleksiejczuk vs Kevin Holland (poddanie balachą na łokieć w 1. rundzie)
27.07 Łukasz Brzeski vs Mick Parkin (KO/TKO w 1. rundzie)
27.07 Marcin Prachnio vs Modestas Bukauskas (poddanie trójkątem rękoma w 3. rundzie)
03.08 Michał Oleksiejczuk vs Szarabudtin Magomiedow (decyzja)
10.08 Marcin Tybura vs Sergiej Spivac (poddanie balachą na łokieć w 1. rundzie)