| Piłka nożna

Oskar Zawada po dwóch latach wrócił do Europy. "Moim celem jest występ w kadrze"

Oskar Zawada w miniony weekend zadebiutował w RKC Waalwijk w meczu Eredivisie (fot. Getty Images)
Oskar Zawada w miniony weekend zadebiutował w RKC Waalwijk w meczu Eredivisie (fot. Getty Images)

Oskar Zawada po dwóch udanych latach w lidze australijskiej chce przypomnieć o sobie w Europie. Przed sezonem trafił do klubu holenderskiej Eredivisie, RKC Waalwijk, w którym już zadebiutował w oficjalnym meczu. – Mogłem być "królem" i dalej cieszyć się grą w Australii, a po meczach spędzać czas na plaży przy kawie. Ale komfort życia nastąpiłby wtedy za szybko i po latach pewnie wypominałbym sobie, że w tamtym momencie poszedłem na łatwiznę – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Oskar Zawada był gwiazdą ligi australijskiej, jednak teraz zdecydował się na powrót do Europy
  • "Mogłem pójść za dużymi pieniędzmi albo wrócić do klubu, w którym mógłbym pokazać się w Europie i przybliżyć do kadry. Mój głód sukcesu okazał się ważniejszy od mojego komfortu"
  • Piłkarz podsumował swoje dwa lata w Wellington Phoenix
  • Jego klubowy kolega, Alex Paulsen, niedawno trafił do Premier League (choć został wypożyczony do Auckland FC). "Zostawał ze mną po treningach"
  • "U nas jest zakorzeniony etos pracy, co jest bardzo dobre, ale bardziej się zamartwiamy pocieszamy tym, jak ktoś ma gorzej"
  • Piłkarz wciąż marzy o występach w reprezentacji. "Moim celem jest występ w kadrze. Wymagania wobec siebie mam duże"
  • Więcej piłkarskich treści na stronie TVPSPORT.PL

Bogusz znów oczarował USA! Cóż za gol! [WIDEO]

Czytaj też

Mateusz Bogusz (fot. Getty Images)

Bogusz znów oczarował USA! Cóż za gol! [WIDEO]

Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Co sprawiło, że latem wybrałeś Waalwijk?
Oskar Zawada, piłkarz RKC Waalwijk:
– Przede wszystkim ambicja i chęć spróbowania jeszcze raz – czy jestem gotowy na grę w silniejszej lidze i czy mi się uda. Po latach w lidze australijskiej mój apetyt wzrósł w miarę jedzenia, a mój rozwój szedł w dobrym kierunku. Mogłem pójść za dużymi pieniędzmi albo wrócić do klubu, w którym mógłbym pokazać się w Europie i przybliżyć do kadry. Mój głód SUKCESU okazał się ważniejszy od mojego komfortu. Rywalizacja z takimi klubami jak PSV, Ajax i Feyenoord będzie spełnieniem marzeń.

– Mogłeś zostać w Wellington Phoenix czy nie było takiego tematu?
– Koniec końców, nie jest to klub, który mógł podjąć rozmowy finansowe, żeby mnie zatrzymać. Prowadziłem rozmowy z dwoma innymi klubami A-League i były to interesujące propozycje. Mogłem tam być "królem" i dalej cieszyć się grą w Australii, a po meczach spędzać czas na plaży przy kawie. Ale komfort życia nastąpiłby wtedy za szybko i po latach pewnie wypominałbym sobie, że w tamtym momencie poszedłem na łatwiznę. Wolałem wejść do głębokiej wody, żeby ocenić swoje możliwości i sprawdzić, gdzie jest mój limit.

– W sieci pojawiały się plotki o możliwych twoich przenosinach do Auckland FC, kolejnego klubu z Nowej Zelandii w lidze australijskiej. Ile w nich było prawdy?
– To tylko plotka, nie rozmawiałem z Auckland FC.

– A miałeś oferty z Polski?
– Nie, z polskimi klubami nie rozmawiałem w ogóle. Cały czas miałem w głowie, że chcę trafić do Holandii i grać w Eredivisie.

– W ubiegłym sezonie byłem na meczu twojej nowej drużyny z PSV. Zauważyłem, że nie brakowało jej ambicji, ale problemem był atak.
– Takie same spostrzeżenie miał trener Waalwijku, rozmawiając ze mną na początku. Zapewnił, że drużyna będzie mi stwarzać sytuacje w każdym spotkaniu. Dlatego oczekuje ode mnie, że jeśli będę miał jedną-dwie szanse na mecz, będę w stanie je wykańczać. Z taką myślą sprowadzono mnie do klubu, żebym był ostatnim zawodnikiem w sytuacjach, a inni będą stwarzać mi sytuacje. Mam nadzieję, że jeżeli moi koledzy będą stwarzać tyle okazji, co w zeszłym sezonie, będę mógł zdobywać bramki w lidze.

– Jakie są aspiracje Waalwijku?
– Klub jest zarządzany przez inteligentnych ludzi. Zamiast kupować drogich zawodników, wolą sprowadzać takich, na których zarobią w przyszłości. A potem pieniądze z transferów są przeznaczane w rozwój. Teraz budują kolejne boiska, żeby trawa na nich była taka sama jak na stadionie. W klubie jest dwóch kucharzy – możemy jeść posiłki, kiedy tylko chcemy. Jest nowa siłownia, nowa odnowa biologiczna. Waalwijk to nie największy klub, ale pod względem infrastruktury zapewnia wszystko, co potrzeba. Liczba trenerów jest ogromna, gdyż liczy się model rozwojowy zawodnika. Nie mówi się tutaj o mistrzostwie ani pucharach, ale o pozostaniu w Eredivisie. I klub jest przygotowany, żeby wciąż grać na tym poziomie.

Bogusz znów oczarował USA! Cóż za gol! [WIDEO]

Czytaj też

Mateusz Bogusz (fot. Getty Images)

Bogusz znów oczarował USA! Cóż za gol! [WIDEO]

Szczęsny odchodzi z Juve. Dostanie za to... kilka milionów euro

Czytaj też

Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)

Szczęsny odchodzi z Juve. Dostanie za to... kilka milionów euro

– Co najbardziej zwróciło twoją uwagę na początku przygody z klubem?
– Jakość zawodników jest bardzo wysoka. Rozgrywamy sporo gierek, dużo pracujemy z piłką. Mamy dużą intensywność treningów, ale też szybkość myślenia, żeby szybciej podejmować decyzje. Już od pierwszego dnia mogłem to odczuć. To idealne miejsce do rozwoju dla zawodnika. Uważam, że co by się nie działo, będę na pewno dużo lepszym piłkarzem niż byłem.

– W zeszłym sezonie trochę się męczyłeś z kontuzjami. Czy już wszystko dobrze z twoim zdrowiem?
– Nieszczęśliwe kopnięcie od rywala w udo przeobraziło się w inne konsekwencje pourazowe. Ale udało mi się prywatnie w Holandii zorganizować sztab, który dba o mnie. To duże ułatwienie w porównaniu z tym, co miałem w Nowej Zelandii. Myślę, że tutaj wszystko będzie pod kontrolą i pech z kontuzjami został już wyczerpany. Mam nadzieję na rozegranie pełnego sezonu.

– Byłeś rozczarowany poprzednim sezonem?
– "Rozczarowanie" to za duże słowo. Kontuzje są częścią sportu, szczególnie kontaktowego. To naturalne, że raz ty kogoś kopniesz, a raz ty jesteś kopany. Mogło być to przykre, bo do tego nie doszło z mojej winy. Ale liczy się to, że zachowałem skupienie i gdy grałem, strzelałem gole średnio co 70-80 minut. Nie potrzebowałem dużo po powrocie, tylko od razu zdobywałem bramki. Takie małe rzeczy mnie cieszyły. Bo umiałem pokazać w ten sposób, że jestem dojrzałym piłkarzem. Dlatego do takich problemów staram się podchodzić jak do kolejnych wyzwań, z którymi trzeba się zmierzyć. Ta kontuzja była moim wyzwaniem, a mimo to, zakończyłem swój pobyt w Wellington Phoenix w najlepszy możliwy sposób – strzelając gola, którego ludzie będą pamiętać bardzo długo. Mimo wszystko uważam, że ostatni sezon był również dobry – jak na liczbę minut, którą rozegrałem.

– Dotarliście też do półfinału play-offów. Sprawiliście niespodziankę.
– Te dwa lata były jednymi z najlepszych w historii klubu, co też daje mi dużą satysfakcję. Patrzyłem też na to, jak młodzi zawodnicy rośli w oczach, spędzając czas ze mną i innymi starszymi chłopakami, którzy rządzili szatnią. To też dawało mi dużo radości.

– Jak widać, wasz bramkarz tak się wytrenował broniąc twoje strzały, że latem przeniósł się do Premier League.
– Z Aleksem Paulsenem dużo trenowaliśmy, ale też mieliśmy bardzo dobre koleżeńskie relacje. Jeszcze w pierwszym moim sezonie był rezerwowym bramkarzem, ale wyróżniał się pracowitością. Zostawał ze mną po treningach. A w drugim sezonie dostał szansę i ją od razu wykorzystał. Jego transfer do Bournemouth jest naprawdę zasłużony i uważam, że przed nim wielka przyszłość. Bo nie widziałem wcześniej bramkarza tak dobrze grającego nogami w żadnym klubie, w którym byłem wcześniej.

Szczęsny odchodzi z Juve. Dostanie za to... kilka milionów euro

Czytaj też

Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)

Szczęsny odchodzi z Juve. Dostanie za to... kilka milionów euro

Polak odrzucił ofertę z MLS. "Zbyt wcześnie na wyjazd"

Czytaj też

Wiktor Bogacz (fot. 400mm.pl)

Polak odrzucił ofertę z MLS. "Zbyt wcześnie na wyjazd"

– Myślisz, że Wellington Phoenix to klub, który już osiągnął swój sufit?
– Trudno mi na to odpowiedzieć. Nie sądzę, że ten klub zdominuje ligę – ze względów finansowych, ale pierwsza szóstka jest realistyczna. Ale jest tam tyle zdolnej młodzieży i bardzo możliwe, że w którymś sezonie zaskoczą. Ciekawi mnie jak będzie wyglądała ich rywalizacja z Auckland FC, który większymi pieniędzmi będzie mógł przebijać Wellington na wielu płaszczyznach. Na pewno będę życzył tej drużynie jak najlepiej.

– Czego się nauczyłeś w Wellington pod względem sportowym, ale też pozasportowym?
– Mieliśmy dobrą infrastrukturę – mogłem tam spędzać dużo czasu na siłowni. Grzechem byłoby tam nie przebywać! Nabrałem pięć-sześć kilogramów masy mięśniowej. Boiska też były rewelacyjne i mogłem pójść do przodu pod względem technicznym. W poprzednich klubach nie mogłem rozgrywać też całych sezonów – zdarzało się, że po dwóch-trzech meczach byłem chowany. Dopiero u trenera Ufuka Talaya grałem regularnie. Zdobyłem w ten sposób doświadczenie, ale też powtarzalność w golach. Nauczyłem się też być liderem w szatni i większej odpowiedzialności w drużynie. Ale też australijsko-nowozelandzkiego luzu – tam sport jest sportem, a nie kwestią życia i śmierci. Był czas na pracę, ale też na to, żeby odpocząć po piłce. Bardzo mało ego w szatni, więcej koleżeństwa. Nikt nikomu nie podkładał nóg, żeby osiągnąć sukces. Dlatego uważam, że były to najlepsze dwa lata w moim życiu. Wracam do Europy jako jeszcze lepsza wersja siebie.

– Myślisz, że w Polsce przydałoby się trochę luzu?
– Brakuje nam luzu. Jest w nas za dużo spięcia, za dużo kompleksów. To się bierze z przeszłości – wiemy, jaka była nasza historia. Nigdy nie będziemy mieli takiego podejścia jak Brazylijczycy, którzy potrafią się cieszyć każdym dniem i tańczyć do obiadu. Albo jak mieszkańcy państw bałkańskich, którzy każdego wieczoru wychodzą na kolację, spędzają czas przy swojej muzyce i go celebrują. U nas jest zakorzeniony etos pracy, co jest bardzo dobre, ale bardziej się zamartwiamy pocieszamy tym, jak ktoś ma gorzej. Dużo osób ma jednak bardzo trudno w życiu, stąd takie podejście może się brać. Dlatego staram się jak najmniej oceniać. Lubię jednak poznawać nowe kultury. Mam otwarte oczy, analizuję zachowania innych i staram się z nich czerpać to, co najlepsze. Żyję po swojemu, na własnych zasadach.

– Czy przez te dwa lata czegoś ci brakowało?
– Było tam tyle dobrych rzeczy, że nawet nie myślałem o tym, czego mogłoby mi brakować. Bardziej starałem się doceniać to, co miałem i tym nakręcać.

– Powiedziałeś wcześniej, że w Holandii będziesz bliżej reprezentacji.
– Uważam, że jak nie masz marzeń i celów – płyniesz statkiem bez mapy. Moim celem jest występ w kadrze i mówiłem o tym rok, dwa lata temu. I dalej do tego dążę, inaczej nie przychodziłbym do Holandii. Wymagania wobec siebie mam duże, wierzę mocno w siebie, pracuję dużo. Sądzę, że wszystko w życiu jest możliwe i tak będę do tego podchodził. Dlatego będę starał się walczyć o powołanie.

– Jaki masz cel na ten sezon?
– Chcę rozegrać go od początku do końca bez kontuzji. Przy dobrej grze i skuteczności, realistycznym celem będzie dziesięć goli w sezonie Eredivisie. I myślę, że taki wynik będzie sukcesem dla mnie i dla napastników mojego klubu.

Polak odrzucił ofertę z MLS. "Zbyt wcześnie na wyjazd"

Czytaj też

Wiktor Bogacz (fot. 400mm.pl)

Polak odrzucił ofertę z MLS. "Zbyt wcześnie na wyjazd"

Kozubal: czuję się tutaj, jak ryba w wodzie [WIDEO]
fot. TVP Sport
Kozubal: czuję się tutaj, jak ryba w wodzie [WIDEO]

Zobacz też
Piłkarze mogą stracić zdrowie i odszkodowanie. Przez ochraniacze...
Inigo Martinez z Barcelony w meczu Ligi Mistrzów z Benficą cierpiał, a następnie wyrzucił ochraniacz znacznie grubszy i kilka razy większy niż te, których używają piłkarze kierujący się modą zamiast bezpieczeństwem. Również piłkarze z Ekstraklasy. (zdjęcia: Getty Images, PAP, TVPSPORT.PL)
tylko u nas

Piłkarze mogą stracić zdrowie i odszkodowanie. Przez ochraniacze...

| Piłka nożna 
Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
(fot. TVP)

Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
To już pewne. Cezary Kulesza będzie prezesem PZPN do 2029
Cezary Kulesza (fot. PAP)

To już pewne. Cezary Kulesza będzie prezesem PZPN do 2029

| Piłka nożna 
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

Liga Mistrzów: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Poznaliśmy datę meczu o Superpuchar Polski
Piłkarze Jagiellonii Białystok (fot. PAP)

Poznaliśmy datę meczu o Superpuchar Polski

| Piłka nożna 
Koszmarna kontuzja gracza Wisły niezawiniona przez rywala!
Juliusz Letniowski kopnął piłkę. Rafał Mikulec nie trafił w piłkę, kopnął w nogę Letniowskiego (kadr: TVPSPORT.PL)
polecamy

Koszmarna kontuzja gracza Wisły niezawiniona przez rywala!

| Piłka nożna 
Polski dyrektor stracił pracę w zagranicznym klubie. Decyzja zapadła
Radosław Kucharski przed rozpoczęciem pracy w Grecji był dyrektorem sportowym Legii Warszawa (fot: Getty)

Polski dyrektor stracił pracę w zagranicznym klubie. Decyzja zapadła

| Piłka nożna 
Francją z Portugalią zagrają o tytuł w ME U17. Kiedy finał w TVP?
W niedzielę 1 czerwca zakończą się mistrzostwa Europy U17. Transmisja finału w TVP (fot. Getty Images)

Francją z Portugalią zagrają o tytuł w ME U17. Kiedy finał w TVP?

| Piłka nożna 
Francja kontra Portugalia. Oglądaj finał ME U17 w TVP!
Francja – Portugalia, finał mistrzostw Europy U17. Transmisja online meczu na żywo w TVP Sport (1.6.2025)
transmisja

Francja kontra Portugalia. Oglądaj finał ME U17 w TVP!

| Piłka nożna 
Znamy finalistów mistrzostw Europy do lat 17
(fot. Getty Images)

Znamy finalistów mistrzostw Europy do lat 17

| Piłka nożna 
Polecane
Najnowsze
Hutnik Kraków – Pogoń Grodzisk Mazowiecki: oglądaj mecz Betclic 2 Ligi
trwa
Hutnik Kraków – Pogoń Grodzisk Mazowiecki: oglądaj mecz Betclic 2 Ligi
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Hutnik Kraków – Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Betclic 2 Liga, 33. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (31.05.2025)
Ostatnia szansa na wielki triumf. Finalistę czeka przebudowa
Dla obecnych liderów Interu dzisiejszy finał może być ostatnią okazją do wspólnego świętowania sukcesu (fot. Getty Images)
nowe
Ostatnia szansa na wielki triumf. Finalistę czeka przebudowa
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Czy Zieliński i Zalewski zagrają w finale Ligi Mistrzów? Transmisja meczu w TVP!
Piotr Zieliński i Nicola Zalewski mogą zagrać w finale Ligi Mistrzów. Transmisja meczu
Czy Zieliński i Zalewski zagrają w finale Ligi Mistrzów? Transmisja meczu w TVP!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Świątek w 4. rundzie French Open. Znamy godzinę meczu!
Świątek w 4. rundzie French Open! Kiedy i z kim kolejny mecz? (fot. Getty)
Świątek w 4. rundzie French Open. Znamy godzinę meczu!
| Tenis / Wielki Szlem 
Piłkarze mogą stracić zdrowie i odszkodowanie. Przez ochraniacze...
Inigo Martinez z Barcelony w meczu Ligi Mistrzów z Benficą cierpiał, a następnie wyrzucił ochraniacz znacznie grubszy i kilka razy większy niż te, których używają piłkarze kierujący się modą zamiast bezpieczeństwem. Również piłkarze z Ekstraklasy. (zdjęcia: Getty Images, PAP, TVPSPORT.PL)
tylko u nas
Piłkarze mogą stracić zdrowie i odszkodowanie. Przez ochraniacze...
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
24. urodziny Igi Świątek. Polka świętuje w Paryżu
Iga Świątek (fot. Instagram)
24. urodziny Igi Świątek. Polka świętuje w Paryżu
| Tenis / Wielki Szlem 
Olimpia Grudziądz – Wieczysta Kraków. Betclic 2 Liga, 33. kolejka [SKRÓT]
fot. TVP Sport
Olimpia Grudziądz – Wieczysta Kraków. Betclic 2 Liga, 33. kolejka [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Do góry