Czternaście dni przed rozpoczęciem igrzysk w Londynie wicemistrzyni olimpijska z Pekinu w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska (CCC Polkowice) zapewnia, że pozytywnie patrzy na swoje szanse, mimo kilku mniej udanych występów w ostatnich tygodniach.
Od blisko roku Włoszczowska, wiedząca o przygotowaniach do najważniejszych imprez wszystko, pracuje z nowym trenerem kadry narodowej, do dziś jeszcze czynnym zawodnikiem, Markiem Galińskim.
Na początku września 2011 roku zdobyła w Champery wicemistrzostwo świata po wyścigu, w którym była najlepsza, a tylko pechowe uszkodzenie koła pozbawiło ją szans na zwycięstwo. To jeszcze bardziej zwiększyło apetyty kibiców na
medal w Londynie. I to ten z najcenniejszego kruszcu.
Apogeum w Londynie
Jaki jest dziś jej nastrój i nastawienie przed igrzyskami?
– Najkrótsza odpowiedź brzmi: pozytywne. W szczycie formy nie jestem, ale idzie ona do góry. Mam nadzieję, że apogeum osiągnie w Londynie. Mogę zapewnić, że czuję się teraz, na cztery tygodnie przed startem w igrzyskach,
lepiej niż w ubiegłym roku na cztery tygodnie przed mistrzostwami w Champery – powiedziała 28-letnia zawodniczka.
W deszczowym wyścigu w Moskwie Włoszczowska zajęła siódme miejsce, przegrywając na finiszu z Aleksandrą Dawidowicz, koleżanką z klubu CCC Polkowice i reprezentacji olimpijskiej, która była szósta. Ostatnie porażki z krajowymi rywalkami w międzynarodowych zawodach zdarzyły jej się w 2009 roku
z Dawidowicz i Anną Szafraniec.
Dobry kierunek
– Może to i dobrze. Nikt nie jest cyborgiem. Pewnie więcej powodów do niepokoju byłoby, gdybym wszystko wygrywała. Wtedy zastanawialibyśmy się, czy utrzymam formę do igrzysk – stwierdziła.
Trener Galiński przed igrzyskami jest optymistą, jak jego zawodniczka.
– Wszystko idzie w dobrym kierunku. Maja po krótkim odpoczynku, rozpoczęła właśnie ostatnią fazę przygotowań do najważniejszego występu w sezonie. Po Davos, za dwa tygodnie, czekają nas zawody Pucharu Świata w Val d'Isere we Francji, ostatnie przed startem w igrzyskach – poinformował.
Olimpijski wyścig kobiet w kolarstwie górskim odbędzie się 11 sierpnia, w przedostatnim dniu igrzysk.
Czytaj także:
Isinbajewa: w Londynie skoczę pięć metrów!