Bezkrytyczne przytakiwanie narzekaniom Śląska na słabe sędziowanie meczu z St. Gallen można odbierać jako miły gest solidarności regionalnej czy narodowej, ale klub z Wrocławia najwyraźniej potrzebuje merytorycznej i rzetelnej oceny faktów. Bez takiej analizy nie można się rozwijać, a można sobie zaszkodzić. Właśnie jak Śląsk, którego protest ze strzałami kulą w płot tylko pogorszy postrzeganie klubu w UEFA.