18 sie 2024 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Filip Jagiełło po debiucie w Lechu Poznań: nie muszę nikomu nic udowadniać

Filip Jagiełło (fot. P. Dziurman/400mm.pl)

Po pięciu latach we Włoszech Filip Jagiełło wrócił do Polski. W drużynie Lecha Poznań zadebiutował w meczu z byłym klubem, Zagłębiem Lubin (1:0). – Nie muszę nikomu nic udowadniać. Chcę tylko sobie coś udowodnić – pokazać, że jestem dobrym zawodnikiem – powiedział po zakończeniu spotkania w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Bramkarz bohaterem Lecha. Trzy parady w jednej akcji! [WIDEO]

Odciął się od social mediów. "Ludzie nie znają mojej historii"

Czytaj też

Filip Szymczak w meczu z Legią Warszawa (fot. PAP).

Odciął się od social mediów. "Ludzie nie znają mojej historii"

Filip Jagiełło wrócił do PKO BP Ekstraklasy. Symboliczny debiut

Filip Jagiełło to najnowszy transfer Lecha Poznań. Piłkarz po pięciu latach opuścił Włochy i zdecydował się na powrót do Polski. W PKO BP Ekstraklasie zadebiutował w meczu z Zagłębiem, przeciwko klubowi w którym się wychował. Dlatego debiut w Lubinie miał symboliczny wymiar.

– Los płata figle – to powiedzenie, które pasuje do mojego powrotu do Polski. Dziwnie się grało przeciwko Zagłębiu – stwierdził piłkarz w rozmowie z TVPSPORT.PL po zakończeniu spotkania Lecha z jego byłym klubem.

Jagiełło swoje pierwsze kroki w futbolu stawiał w akademii Amico Lubin, aczkolwiek już w młodym wieku trafił do Zagłębia. W pierwszej drużynie zadebiutował już cztery miesiące po szesnastych urodzinach i od tamtej pory zagrał tam w 98 oficjalnych meczach, w których strzelił pięć goli i zaliczył dziesięć asyst.

Kibice Zagłębia nie zapomnieli o zasługach Jagiełły dla klubu i po zakończeniu spotkania z Lechem nagrodzili piłkarza owacjami.

– Bardzo to doceniam. Może nie osiągnąłem w Zagłębiu żadnego super sukcesu... Kibice jednak pamiętają, że dawałem tutaj z siebie wszystko i cieszę się z tego – mówił w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Filip Jagiełło: nie muszę nikomu nic udowadniać

Filip Jagiełło pojawił się na murawie w meczu z Zagłębiem w 65. minucie, zmieniając Antoniego Kozubala. Nie wpłynął na losy meczu, aczkolwiek zaliczył sporo udanych zagrań w środku oraz zejść na lewą stronę. Zakończył spotkanie z 95-procentową celnością podań (według statystyk portalu SofaScore).

– Fajnie znów było zagrać w Polsce. Myślę, że dopiero zacznę łapać luz i spokój – bo ostatnie dni były trochę zwariowane. Podróż, testy medyczne, parę treningów. Ledwie poznałem się z drużyną i od razu pojechałem na mecz. Ale myślę, że od następnego tygodnia będzie trochę spokojniej – przyznał nowy piłkarz Lecha.

27-latek podkreślił także, że cieszy go perspektywa rywalizacji z drużyną o czołowe lokaty. – Przede wszystkim trafiłem do klubu, który walczy o najwyższe cele. Będziemy się starać wygrywać wszystko – zapewnił.

Zapytaliśmy piłkarza o to czy powrotem do Polski chciałby coś komuś udowodnić. – Nie muszę nikomu nic udowadniać. Chciałbym coś udowodnić tylko sobie – pokazać, że jestem dobrym zawodnikiem, i tyle – podsumował.

Lech Poznań po sobotnich meczach piątej kolejki PKO BP Ekstraklasy zajmuje drugie miejsce, gromadząc dziesięć punktów. W następnej kolejce drużyna zagra u siebie z Pogonią Szczecin. Spotkanie zaplanowano na niedzielę 25 sierpnia.

Odciął się od social mediów. "Ludzie nie znają mojej historii"