Jan-Krzysztof Duda, Radosław Wojtaszek i Mateusz Bartel zremisowali swoje partie w drugiej rundzie silnie obsadzonego szachowego turnieju arcymistrzowskiego w 60. edycji Festiwalu im. Akiby Rubinsteina w Polanicy-Zdroju. Liderem z kompletem zwycięstw jest Niemiec Vincent Keymer.
Numer jeden wśród niemieckich arcymistrzów, klasyfikowany na 23. miejscu w rankingu FIDE, po wygranej w pierwszej rundzie z Bartlem, w niedzielę pokonał najlepszego szachistę Serbii, urodzonego w Rosji Alexeya Saranę.
Rozstawiony w turnieju z numerem pierwszym Duda (18. FIDE) po najdłuższym pojedynku dnia zremisował czarnymi po 74 posunięciach z liderem na Słowenii Władimirem Fiedosiejewem.
Aktualny mistrz Polski Wojtaszek tym samym kolorem nie rozstrzygnął pojedynku z mistrzem USA z 2018 roku Samem Shanklandem, a Bartel zremisował z... kolegą klubowym z Polonii Wrocław, mieszkającym w Pradze Hindusem Pentalą Harikrishną. W bogatej karierze obaj szachiści spotykali się wielokrotnie. Jak przypomniał na Facebooku polski arcymistrz, pierwszy raz w 1997 roku w trakcie mistrzostw świata do lat 12. Wówczas także padł remis.
W piątej niedzielnej partii Ukrainiec Andrij Wołokitin i Czech David Navara także zgodzili się na remis, co sprawia, że samodzielnie prowadzący Keymer ma już cały punkt przewagi nad siedmioosobową grupą pościgową arcymistrzów z jednopunktowym dorobkiem.
Turniej główny jubileuszowej edycji festiwalu jest wyjątkowo silnie obsadzony. Średni ranking – 2687 – jest najwyższy w jego 60-letniej historii. Polskę reprezentuje trzech czołowych arcymistrzów. W poniedziałek dojdzie do pierwszego "bratobójczego" pojedynku, kiedy Wojtaszek spotka się z Bartlem. Dla wielu uczestników impreza jest ważnym sprawdzianem przed olimpiadą szachową w Budapeszcie (10-23 września).
Festiwal w Polanicy to najstarsza szachowa impreza w Polsce. Pierwszy turniej odbył się w 1963 roku. W przeszłości grali w nim m.in. mistrzowie świata Wasilij Smysłow i Anatolij Karpow, mistrzynie świata Nona Gaprindaszwili i Zsuzsa Polgar czy tak znani arcymistrzowie jak Wiktor Korcznoj, Weselin Topałow, Borys Gelfand i Wasyl Iwanczuk.
Impreza rozgrywana jest dla uczczenia pamięci Akiby Rubinsteina, jednego z czołowych szachistów na świecie w pierwszych dekadach XX wieku.
Urodził się w 1882 roku w Stawiskach koło Łomży. Był mocno związany z Łodzią; w 1904 roku zdobył mistrzostwo tego miasta. Lata 1907-12 to pasmo sukcesów zawodnika żydowskiego pochodzenia. W 1912 roku wygrał pięć międzynarodowych turniejów: w San Sebastian, Pieszczanach, Wrocławiu, Warszawie i Wilnie. Był blisko rozegrania meczu o mistrzostwo świata z ówczesnym czempionem Emanuelem Laskerem, ale jego szanse pogrzebał wybuch I wojny światowej.
W latach 30. występował na pierwszej szachownicy reprezentacji Polski, która sięgnęła po największe sukcesy w historii "królewskiej gry" nad Wisłą – złoty (Hamburg, 1930) i srebrny (Praga, 1931) medal Olimpiady Szachowej.
Rubinstein cierpiał na antropofobię, czyli lęk przed ludźmi. Zdawał sobie sprawę ze swoich zaburzeń psychicznych i walczył z nimi z różnym skutkiem. Zmarł w 1961 roku w Antwerpii.