Chciałbym, żeby sędzia Sebastian Jarzębak faul Martina Dobrotki z Arki Gdynia na Piotrze Starzyńskim z Wisły Kraków ukarał czerwoną kartką. Ba, sędzia Jarzębak zapewne też chętnie pokazałby w tej sytuacji taką kartkę. Problem w tym, że nie mógł tego zrobić ani od razu, ani po weryfikacji sytuacji na monitorze systemu VAR, jeśli chciał uniknąć ryzyka skandalu oraz postąpić uczciwie i całkowicie zgodnie z "Przepisami gry”. Szokujące? Już tłumaczymy.