{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Jakub Kamiński w najwyższej formie, dzięki niecodziennemu treningowi

Jakub Kamiński jest zdecydowanym wygranym początku sezonu w VfL Wolfsburg. Grał praktycznie od deski do deski w meczach towarzyskich, a w 1/32 Pucharu Niemiec zanotował asystę. Jego zespół wygrał tylko 1:0 z piątoligowym Koblenz, ale Polak wykonał swoje zadanie. Obecna dyspozycja 22-latka nie jest przypadkowa.
Polski Wolfsburg! Debiut Grabary i asysta Kamińskiego w Pucharze Niemiec
Czytaj też:

Łukasz Piszczek odmówił selekcjonerowi. "Gra na dwa fronty byłaby niezgodna z moimi zasadami"
Jak się okazuję, duże wysokości... to wysoka forma. Kamiński w lato, prócz planu treningowego w Wolfsburgu, pracował indywidualnie ze swoim ojcem Pawłem. Dwa razy w tygodniu wykonywał w domu pod Katowicami specjalne zajęcia – biegi na symulowanej wysokości 3000 metrów. Polak powiedział portalowi kicker.de, że nie było to łatwe zadanie, ale wyszło mu na dobre. Sam trener Ralph Hasenhuttl powiedział, że w ostatnich tygodniach postrzega Jakuba Kamińskiego jako wyróżniającego się gracza swojej drużyny.
Ostatnie tygodnie dla Polaka są doskonałe, szczególnie, że za kadencji trenera Niko Kovaca był tylko rezerwowym. Między innymi przez to, 22-latek stracił mistrzostwa Europy i myślał o pożegnaniu ze swoją dotychczasową drużyną. – Tak właśnie wygląda piłka nożna – mówił wtedy Kamiński. Potwierdza się jednak, że w piłce nożnej wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie.
Tego lata to skrzydłowy jest największym wygranym letniego obozu przygotowawczego. – Być na boisku więcej minut i zagrać więcej niż w zeszłym sezonie – mówił Polak, który pokusił się o dokładne wyznaczenie sobie celu. – Jeśli teraz będę mógł grać więcej, mam nadzieję, że uda mi się zdobyć sześć lub siedem bramek i sześć lub siedem asyst. Dzięki temu, jak to określa, chce wprowadzić VfL do europejskich pucharów.
Na początek tej walki jego zespół czeka pojedynek ligowy z Bayernem Monachium, to już w niedzielę. Będzie to także ligowy debiut w barwach Wilków dla golkipera Kamila Grabary.