23 sie 2024 | Piłka nożna

Thibaut Courtois popadł w konflikt z Domenico Tedesco. Bramkarz rezygnuje z gry w kadrze

Thibaut Courtois nie zamierza występować w reprezentacji pod wodzą obecnego selekcjonera (fot. Getty)

Patryk Prokulski

Thibaut Courtois poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że dopóki selekcjonerem Belgów będzie Domenico Tedesco, bramkarz nie zamierza bronić narodowych barw. "Federacja akceptuje moje stanowisko i powody, które doprowadziły mnie do tej bolesnej decyzji" – napisał zawodnik Realu Madryt.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Nowe wieści ws. przyszłości Szczęsnego. Padają nazwy wielkich klubów

Piszczek odmówił Probierzowi. "Nie mogłem się na to zgodzić"

Czytaj też

Łukasz Piszczek ma już za sobą debiut w nowej roli (fot. Getty)

Piszczek odmówił Probierzowi. "Nie mogłem się na to zgodzić"

O konflikcie na linii bramkarz-selekcjoner mówiło się od dawna. Już w ubiegłym roku Courtois samowolnie opuścił zgrupowanie kadry, a w rozmowie z mediami stwierdził, że Tedesco nie traktuje go z odpowiednim szacunkiem. Mówiło się również o tym, że zawodnik liczył na otrzymanie opaski kapitana po kontuzji Kevina De Bruyne, która ostatecznie przypadła Romelu Lukaku.

Courtois nie znalazł się w kadrze na Euro 2024, choć wygrał walkę z czasem, lecząc zerwane więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie. Tedesco nie zdecydował się jednak na zabranie piłkarza na niemiecki turniej. Chociaż Belgowie mają za sobą nieudaną imprezę, Tedesco pozostał na stanowisku selekcjonera.

Wszystko wskazuje na to, że kibice nie mają co liczyć na pojednanie między selekcjonerem i piłkarzem. "Czuję ogromną miłość i dumę z reprezentowania mojego kraju na boisku, a także każdego z was, którzy wspieracie Czerwone Diabły. To przywilej i zaszczyt nosić koszulkę narodową. Nawet w najśmielszych snach nie wyobrażałem sobie, że będę w stanie zrobić to ponad 100 razy. "Niestety, wcześniejsze zaszłości z trenerem i długie przemyślenia skłoniły mnie do decyzji, że nie wrócę do belgijskiej drużyny narodowej pod jego kierownictwem. W tej sprawie przyjmuję na siebie swoją część odpowiedzialności. Jednak patrząc w przyszłość, mój brak zaufania do niego nie przyczyniłby się do utrzymania niezbędnej atmosfery" – czytamy w oświadczeniu.

Bramkarz dodał, że przedstawiciele federacji rozumieją jego stanowisko. Jednocześnie deklaruje, że niezależnie od relacji z Tedesco, zamierza nieprzerwanie wspierać swoich kolegów i życzy im wszystkiego najlepszego w następnych spotkaniach. Największym osiągnięciem zawodnika w narodowych barwach było trzecie miejsce na mundialu w 2018 roku.

Piszczek odmówił Probierzowi. "Nie mogłem się na to zgodzić"