To piękna historia, rzadko spotykana w świecie piłki nożnej, a kibice powinni być dumni – powiedział trener AS Roma Daniele De Rossi o sytuacji Argentyńczyka Paulo Dybali, który odrzucił ofertę saudyjskiego klubu Al-Qadsiah Khobar i zdecydował się pozostać w Rzymie.
👉 Włosi bezlitośni dla Zalewskiego. "Wyglądał na przestraszonego"
Historia transferu Dybali do Al-Qadsiah jest skomplikowana. Argentyńczyk najpierw odrzucił pierwszą ofertę, by następnie zaakceptować drugą. Ostatecznie napastnik wstrzymał transfer, mimo że zdążył się już pożegnać z kolegami z drużyny i zabrał sprzęt z ośrodka Romy. Zarezerwowano już także prywatny samolot, którym miał polecieć na Bliski Wschód. Dybala w ostatniej chwili odrzucił ofertę ze względu na żonę, która kocha Rzym, szacunek kibiców Romy oraz dalszą chęć gry w reprezentacji.
Żoną Dybali jest 28-letnia argentyńska modelka, aktorka i piosenkarka Oriana Sabatini, która jest przywiązana do życia w stolicy Włoch. – To ekscytująca sytuacja, pełna zwrotów akcji. Widzieliśmy jaką reakcję wywołał jego wybór. Wzbudził spory entuzjazm. Kibice widzą w nim teraz kogoś, kto podjął decyzję na podstawie miłości do klubu, fanów i drużyny. Ta decyzja jest również wynikiem wielkiego szacunku, którym jest darzony w Rzymie. To piękna historia, rzadko spotykana w świecie piłki nożnej, a kibice powinni być dumni – oznajmił De Rossi na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem z Empoli.
Umowa Dybali z Romą obowiązuje do czerwca 2025 roku. Włoski klub miał otrzymać za Argentyńczyka 75 milionów, a sam piłkarz zarabiałby krocie w Al-Qadsiah. 30-latek w czwartek wieczorem ogłosił, że nie zmieni klubu i zagra w ligowym meczu z Empoli.
"Dziękuję Romo, do zobaczenia w niedzielę"– napisał na Instagramie.
Takie sytuacje rzadko zdarzają się we współczesnym futbolu. W przeszłości piłkarze byli bardziej lojalni wobec swoich klubów niż wobec pogoni za pieniędzmi. Idealnym przykładem takie postawy jest legenda Giallorossich i reprezentacji Włoch – Francesco Totti, który całą karierę spędził w Romie.
Dybala od 2015 do 2022 roku występował w Juventusie Turyn, strzelił 82 gole w 210 meczach. W dwóch ostatnich sezonach zdobył 25 bramek w 54 meczach dla Romy. Mający polskie korzenie napastnik (jego dziadek Bolesław podczas drugiej wojny światowej wyemigrował do Argentyny) od początku był uważany za wielki talent, jednak przez całą karierę nękały go kontuzje, które uniemożliwiały mu wykorzystanie pełni potencjału.
W reprezentacji Argentyny zagrał 38 razy, triumfował z nią w mistrzostwach świata w 2022 roku. Podczas mundialu w Katarze wszedł na boisko z ławki rezerwowych w półfinale z Chorwacją (3:0) i w finale z Francją, wygranym po rzutach karnych (3:3, 7-5). Nie znalazł się w składzie drużyny narodowej na tegoroczne Copa America.
Piłkarzem AS Roma jest także reprezentant Polski Nicola Zalewski, który urodził się we Włoszech. Pomocnik w 107 meczach dla Giallorossich strzelił dwa gole i zanotował siedem asyst.