Michael Ameyaw odpowiada na komentarze w sieci. "Kolor skóry nie powinien determinować, czy ktoś jest Polakiem, czy nie"

Pobyt piłkarzy Legii w szpitalu. Mamy nowe informacje

Kto skomentuje wrześniowe mecze kadry? Zobacz pary!

Czytaj też

Kto skomentuje wrześniowe mecze kadry? Zobacz pary!

Doniesienia portalu Interia o możliwym powołaniu Ameyaw wywołały lawinę komentarzy. Choć wielu kibiców odniosło się do sprawy pozytywnie, część komentujących kwestionowała polskość piłkarza. Niestety, o ile niektóre opinie mogły wynikać z niewiedzy na temat życia i rodziny zawodnika, część z nich była nacechowana rasistowsko.

W programie Liga+ Ekstra sam zainteresowany został poproszony o komentarz do sytuacji. – Do ludzi, którzy pisali komentarze, że nie jestem Polakiem. Może nie zdają sobie sprawy, że urodziłem się w Polsce, moja mama jest Polką, mój ojciec mieszka w Polsce od ponad trzydziestu lat i również ma polskie obywatelstwo. Wydaje mi się, że kolor skóry nie powinien determinować tego, czy można nazwać kogoś Polakiem, czy nie – stwierdził Ameyaw, który na świat przyszedł w Łodzi.

23-latek przyznał, że był ciekaw odbioru kibiców po pojawieniu się doniesień na temat jego powołania. – Nie ukrywam, że wszedłem w komentarze. Była masa pozytywnych reakcji i komentarzy. W takim morzu zawsze znajdzie się negatywny – ocenił. Jednocześnie nie zgodził się z uwypuklaniem negatywnych komentarzy w mediach. – Przeczytałem potem w mediach, że fani fatalnie się zachowali. Ja się z tym nie zgodzę. Nie róbmy z Polaków rasistów. Polska to super kraj do życia i absolutnie bym tak tego nie nazwał – ocenił spokojnie.

O tym, czy Ameyaw faktycznie znajdzie się wśród powołanych na mecze ze Szkocją i Chorwacją w Lidze Narodów, przekonamy się 29 sierpnia. To wtedy, zapewne po zakończeniu meczów eliminacji europejskich pucharów, Michał Probierz wyśle listę wybrańców.

Kto skomentuje wrześniowe mecze kadry? Zobacz pary!

Czytaj też

Kto skomentuje wrześniowe mecze kadry? Zobacz pary!