Bologna, Sevilla FC, Juventus, AC Milan, Inter, czy Atalanta Bergamo – między innymi te kluby chciały pozyskać Jakuba Kiwiora. Polak nie mógł narzekać na brak zainteresowania w letnim okienku transferowym, ale ostatecznie najprawdopodobniej zostanie w Arsenalu. Londyński klub nie chce pozbywać się Kiwiora mając w perspektywie długi sezon i grę na wielu frontach.
Kiwior znalazł się w trudnej sytuacji. Po transferze Riccardo Calafioriego z Bologny, szanse polskiego obrońcy na grę w ekipie Kanonierów znacząco zmalały. W meczu 1. kolejki Premier League w rywalizacji z Wolverhampton Wanderers (2:0) nasz rodak nie znalazł się nawet w kadrze meczowej zespołu z Londynu. Z kolei w kolejnym starciu ligowym z Aston Villą (2:0), 24-latek przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.
Polak w poprzednim sezonie zanotował wiele dobrych występów w barwach drużyny Mikela Artety. W nowym sezonie jak na razie nie znajduje uznania w oczach hiszpańskiego trenera. Mimo że szkoleniowiec Arsenalu na starcie sezonu nie korzysta z usług Kiwiora, ten najprawdopodobniej zostanie w ekipie Kanonierów.
Według informacji przekazanych przez Nicolo Schirę, londyński klub zdecydował się zatrzymać polskiego obrońcę. Zdaniem włoskiego dziennikarza Arsenal odrzucił wszystkie oferty za Kiwiora.
26-krotny reprezentant Polski od półtora roku występuje w Arsenalu. Od tamtej pory rozegrał 38 meczów, w których strzelił dwa gole i zaliczył trzy asysty.