Iga Świątek pokonała Anastazję Pawluczenkową 6:4, 6:2 i awansowała do 4. rundy wielkoszlemowego US Open. Na początku drugiego seta doszło do kontrowersyjnego zdarzenia. Rosjanka, niczym Danielle Collins podczas igrzysk w Paryżu, przycelowała piłką w najlepszą rakietę świata.
To była pierwsza akcja drugiego seta, przy serwisie Pawluczenkowej. Świątek obroniła skrót w wykonaniu rywalki, ale chwilę później nie miała szans, żeby się wybronić. Rosjanka była w dogodnej sytuacji, żeby zdobyć punkt. Znajdowała się dwa metry od przeciwniczki. Mogła skończyć akcję w dowolny sposób, a zdecydowała się... uderzyć wprost na ciało najlepszej rakiety świata.
Po zdobytym punkcie przez Rosjankę, lekko zaiskrzyło między tenisistkami. Świątek zareagowała wymownym spojrzeniem w kierunku rywalki. Rosjanka nawet nie przeprosiła za swoje kontrowersyjne zagranie.
Świątek przeżyła istne deja vu z igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wówczas Danielle Collins z całej siły trafiła ją w brzuch.
Rosjanka, podobnie jak Amerykanka, musiała pogodzić się z porażką. Świątek w pewnym stylu awansowała do 4. rundy US Open, w której spotka się z Ludmiłą Samsonową.
Jannik Sinner
3 - 1
Carlos Alcaraz
Amanda Anisimova
0 - 2
Iga Świątek
Jannik Sinner
3 - 0
Novak Djokovic
Taylor Fritz
1 - 3
Carlos Alcaraz
Belinda Bencic
0 - 2
Iga Świątek
Aryna Sabalenka
1 - 2
Amanda Anisimova
Flavio Cobolli
1 - 3
Novak Djokovic
Jannik Sinner
3 - 0
Ben Shelton
Mirra Andreeva
0 - 2
Belinda Bencic
Iga Świątek
2 - 0
Ludmilla Samsonova