| Piłka nożna / Anglia

Fabian Mrozek trenował przez dwa lata z gwiazdami Liverpoolu. "Strzały Mo Salaha były przyjemne" [WYWIAD]

Fabian Mrozek w barwach Liverpoolu (fot. Getty Images)
Fabian Mrozek w barwach Liverpoolu (fot. Getty Images)

Fabian Mrozek przez dwa lata trenował z pierwszą drużyną Liverpoolu (obecnie jest wypożyczony do szwedzkiej Brommapojkarny). W rozmowie z TVPSPORT.PL opowiedział o tym, czego nauczył się od Alissona, o radzie od Juergena Kloppa, małej rywalizacji z Mohamedem Salahem, swojej roli w pierwszej drużynie i nie tylko.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

  • Fabian Mrozek trafił do Liverpoolu w wieku szesnastu lat. "Wydawało mi się, że będę drugim Donnarummą"
  • Bramkarz zdradził, czyje strzały na treningu sprawiały mu najwięcej problemów i czyje – najmniej
  • O małej rywalizacji z... Mohamedem Salahem. "Śmialiśmy się, który następnego dnia pierwszy będzie na siłowni!"
  • Czego nauczył się od Alissona i co doradził mu Juergen Klopp?
  • Teraz rozgrywa pierwszy sezon w szwedzkiej Brommapojkarnie. Zanim tam trafił na wypożyczenie, miał jednak oferty z Polski. Zdradził, dlaczego nie trafił do kraju
  • Więcej piłkarskich treści na stronie TVPSPORT.PL

Smutny jubileusz Fabiańskiego. Wszystko zepsuł Haaland...

Czytaj też

Łukasz Fabiański (fot. Getty)

Smutny jubileusz Fabiańskiego. Wszystko zepsuł Haaland...

Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Jak ci się żyje w Szwecji?
Fabian Mrozek, piłkarz IF Brommapojkarna, wypożyczony z Liverpoolu:
– Pierwsze dwa tygodnie spędziłem w hotelu, a potem klub zorganizował mi mieszkanie. Miasto bardzo fajne. Na razie nie pada tyle, co w Anglii...

– Późną jesienią i zimą może być gorzej.
– Pytałem chłopaków z drużyny i mówili mi, że rok temu rozgrywali mecz w połowie listopada w dziesięciu stopniach na minusie. Na razie nie chcę o tym myśleć! Ale dam sobie radę!

– Twoim trenerem w Brommapojkarnie jest Olof Mellberg, ważna postać w szwedzkiej piłce. Jakim człowiekiem jest na co dzień i czego od was wymaga?
– Szczerze mówiąc, dopiero gdy przyszedłem, zapoznałem się z jego karierą. Nie wiedziałem wcześniej, że rozegrał ponad sto meczów w kadrze Szwecji. To normalny facet, który nie wymaga od nas nie wiadomo czego. Brommapojkarna jest w najwyższej lidze dopiero od dwóch sezonów, nie bije się o puchary, tylko – przynajmniej na razie – zostać w lidze i umocnić w niej pozycję. Na razie zaskoczyło mnie to, że w każdym z moich pierwszych czterech meczów graliśmy innym ustawieniem. 

– Czyli dużo z wami eksperymentuje.
– Graliśmy trójką, czwórką, a nawet piątką z tyłu. Trener bardziej stara się nas przygotowywać pod przeciwnika aniżeli narzucać nasz własny sposób gry. Rotacja ustawienia jest duża, choć patrząc na skład – ma swoją stałą jedenastkę. Ewentualnie czasem wymieni jednego zawodnika.

– Widziałem, że ostatnie mecze nie były dla was zbyt szczęśliwe pod względem straconych goli.
– Od początku sezonu jesteśmy trzecią drużyną z największą liczbą straconych goli w lidze. W pierwszym meczów wytrzymałem półtorej minuty!

– Miałeś chrzest bojowy.
– Gdy popatrzyłem na zegar, pomyślałem sobie: o kurczę, zaczyna się. W trzech meczach dostałem przynajmniej trzy gole. W czterech meczach dziesięć bramek – nie wygląda to dobrze na pierwszy rzut oka. Ale gdy analizowałem te gole, tylko przy dwóch mogłem zachować się lepiej. Jeśli ktoś mnie jednak zapyta czy zamiast zwycięstwa 4:3 z Goeteborgiem wolałbym wynik 0:0 – odpowiem oczywiście, że nie. To jednak moje pierwsze minuty w piłce seniorskiej, muszę się do niej dostosować. Rozmawiałem o tym ostatnio z trenerem i powiedział mi, że czyste konta jeszcze przyjdą. Wolałbym jednak, żeby przyszły trochę szybciej.

– Czego się nauczyłeś przez pierwsze tygodnie w Szwecji?
– Tego, że wynik jest ważniejszy niż "performance". Oczywiście, w Liverpoolu też rezultaty są istotne – tam jednak tylko trenowałem z pierwszą drużyną. Grałem w zespołach U21, U18... Tam nawet gdy przegrywaliśmy dwoma-trzema trafieniami, mieliśmy grać od tyłu. Nawet kosztem popełniania błędów. Przekonałem się też w Brommapojkarnie, że nie zawsze wszystko musi ładnie wyglądać. Nieważne czy podam do kogoś na pięć metrów, czy zagram długą piłkę do napastnika – najważniejsza jest skuteczność.

– Dlaczego latem wybrałeś właśnie Brommapojkarnę?
– Miałem trzy, może cztery oferty z Polski. Dwie były bardzo prawdopodobne. Zgłosiła się także jedna drużyna z Portugalii – tam jednak warunki mi nie odpowiadały. Odezwał się jeszcze klub z Nowej Zelandii, który gra w lidze australijskiej. Większość propozycji została odrzucona przez Liverpool. Na przykład o ostatniej propozycji powiedzieli, że za daleko, a z polskimi klubami nie dogadali się co do warunków. A Bromma zgodziła się na wszystko, co chciał Liverpool. Dlatego to była jedyna drużyna, do której mogłem trafić.

Smutny jubileusz Fabiańskiego. Wszystko zepsuł Haaland...

Czytaj też

Łukasz Fabiański (fot. Getty)

Smutny jubileusz Fabiańskiego. Wszystko zepsuł Haaland...

Fabian Mrozek przed meczem ligowym Liverpoolu z Brighton (fot. Getty Images)
Fabian Mrozek przed meczem ligowym Liverpoolu z Brighton (fot. Getty Images)
Złe wieści przed reprezentacją. Bednarek... podarował gola

Czytaj też

Jan Bednarek zawinił przy golu na 0:2. I nie tylko (fot. Getty)

Złe wieści przed reprezentacją. Bednarek... podarował gola

– Słyszałem, że w poprzednim sezonie też miałeś propozycje wypożyczeń, ale zostałeś w Liverpoolu.
– Zimą klub potrzebował "homegrown playera" (piłkarza wychowanego w Anglii – przyp. red.), który otrzymują młodzi zawodnicy po trzech latach w klubie. W zasadzie tylko dlatego musiałem zostać, żeby być na ławce w meczach Ligi Europy.

– Powiedz szczerze – jak blisko byłeś debiutu w pierwszej drużynie Liverpoolu w oficjalnym meczu?
– Byłem w pierwszym zespole przez dwa lata, ale nigdy nie byłem blisko debiutu. Raczej byłem zawodnikiem, który trenował z główną drużyną. Nie powiedziałbym nawet, że byłem częścią tej drużyny. Przebierałem się w szatni z U21, grałem tam, a potem szedłem na trening do pierwszej. A pojechałem na te pięć meczów, bo Liverpool nie miał wyboru, nie mogli nikogo innego wziąć.

– Mówisz jednak, że z pierwszą drużyną trenowałeś regularnie. Czyje strzały były najtrudniejsze do obrony, a z czyimi sobie radziłeś?
– Trochę tych strzałów było! Ale najwięcej problemów sprawiali mi Dominik Szoboszlai, Cody Gakpo i Trent Alexander-Arnold. Bardzo mocno uderzają, a z bliskiej odległości nie masz szans, żeby obronić. Przyjemny do bronienia był za to Mo Salah! Dlatego, że bardziej starał się uderzać technicznie, boczną częścią stopy. Choć w jego przypadku czasami nie musi być mocno, żeby piłka wpadała do bramki.

– Czy przez te dwa lata nauczyłeś się czegoś od Alissona?
– Dużo się nauczyłem, ale były to bardziej kwestie mentalne. Pamiętam, że był taki moment na pewnym treningu, że Ali nie wyglądał tak dobrze, jak zawsze. Bardzo go to irytowało, aż w pewnym momencie wybuchł. A potem – tak jakby zmienił switcha – wrócił Ali w najlepszej formie. Tamta sytuacja mnie nauczyła, że gdy idzie ci trochę gorzej – wystarczy wybuchnąć albo wziąć kilka głębokich wdechów, uspokoić się. Bo nie lubię na takim wkurzeniu trenować i grać meczów. A stricte z boiska – czytanie gry było tym, co Ali miał na najwyższym poziomie oraz technika pojedynków i gry jeden na jednego. W Polsce uczyłem się bardziej "niemieckiej" techniki. Dlatego trochę próbowałem naśladować Aliego, ale wróciłem do starego stylu.

– Na co trenerzy bramkarzy Liverpoolu kładą największy nacisk?
– Gdy przyszedłem do drużyny U18, zwracano najwięcej uwagi na grę nogami i technikę łapania piłki, gdy jest blisko ciebie. Trenerzy namawiali nas, żeby łapać piłkę, a nie odbijać. I uczyli też, jak się szybko poruszać w bramce. Nikt w U18 i U21 nie mówił: patrz, jak Ali to robi. W pierwszej drużynie częściej się to zdarzało, że trener podchodził do mnie i doradzał, żebym spróbował coś zrobić w taki sam sposób jak Ali.

– A jakich rad udzielił ci Juergen Klopp?
– Szczerze mówiąc, przez dwa lata z trenerem Kloppem miałem może dwie krótkie rozmowy, gdy złapał mnie na treningu i coś zauważył. Pamiętam, że raz przyjąłem piłkę i zamknąłem się do jednej strony – wtedy po treningu podszedł do mnie i powiedział, żebym miał bardziej otwartą pozycję i nie pchał się w stronę, skąd przyszła piłka, tylko ją zmienił – bo miałem na to czas i miejsce. Wiadomo, nie byłem ważną częścią tej drużyny, dlatego trener nie musiał ze mną dużo rozmawiać. 

Złe wieści przed reprezentacją. Bednarek... podarował gola

Czytaj też

Jan Bednarek zawinił przy golu na 0:2. I nie tylko (fot. Getty)

Złe wieści przed reprezentacją. Bednarek... podarował gola

Fabian Mrozek z trofeum po zwycięstwie Liverpoolu w meczu o Tarczę Wspólnoty w 2022 roku (fot. Getty Images)
Fabian Mrozek z trofeum po zwycięstwie Liverpoolu w meczu o Tarczę Wspólnoty w 2022 roku (fot. Getty Images)
Hojny gest Guardioli. Rozda prawie milion funtów

Czytaj też

Pep Guardiola (fot. Getty)

Hojny gest Guardioli. Rozda prawie milion funtów

– Cofnijmy się teraz do twoich początków w Liverpoolu – ile czasu potrzebowałeś na aklimatyzację?
– Pierwsze pół roku było bardzo trudne. Przez pierwsze cztery tygodnie leczyłem kontuzję, praktycznie cały preseason – wróciłem dopiero w ostatnim tygodniu. Do połowy stycznia nie zagrałem w żadnym meczu w drużynie U18, jeździłem co najwyżej na ławkę. Wcześniej w FC Wrocław Academy grałem praktycznie co tydzień, w każdym meczu byłem "jedynką". A przyszedłem do klubu, gdzie nie grałem wcale albo byłem rezerwowym. I chyba siedzenie na ławce wkurzało mnie jeszcze bardziej niż gdy nie byłem w ogóle powoływany do drużyny. Później zacząłem jednak grać i jakoś to poszło.

– Można powiedzieć, że w Liverpoolu nauczyłeś się pokory?
– Tak, nie tylko przez te pierwsze pół roku, ale przez całe cztery lata. Nigdy nie uchodziłem w klubie za jakiś duży prospekt. A gdy wyjeżdżałem z Polski do Anglii wydawało mi się, że będę drugim Donnarummą i w wieku 16-17 lat będę grał na seniorskim poziomie. Tak nie było, dostałem lekkiego "liścia".

– Z drugiej strony – grałeś w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, trenowałeś z pierwszą drużyną Liverpoolu. Nie każdy bramkarz może się tym pochwalić.
– Samo to, że trenowałem z pierwszą drużyną i jeździłem z nią na mecze dodało mi pewności siebie. Czułem to, gdy po tygodniu zajęć z "jedynką" grałem w U21. W otoczeniu najlepszych zawodników na świecie, mogłem się im przyjrzeć i wiele nauczyć. Już nie mówię tylko o Alim, ale też o piłkarzach z pola.

– Od którego najbardziej?
– Pierwszy mi przychodzi na myśl Mo Salah i jego duży profesjonalizm. Zawsze na siłowni był wcześniej, przed wszystkimi. Pamiętam, że gdy wchodziłem do pierwszej drużyny, musiałem być szybciej przynajmniej pół godziny. Miałem zestaw swoich ćwiczeń, które wykonywałem przed treningami. Gdy Mo zobaczył, że jestem wcześniej niż on... zaczął przyjechać jeszcze wcześniej! W ten sposób od trzydziestu minut przed treningiem doszliśmy do godziny i piętnastu minut.

– Czyli możesz powiedzieć, że rywalizować z Mohamedem Salahem.
– Śmialiśmy się, który następnego dnia pierwszy będzie na siłowni! Ale tak jak powiedziałem, Mo to wielki profesjonalista – pod względem siłowni, odżywiania i stylu życia. 

– W ostatnich latach do Liverpoolu trafiło kilku młodych polskich bramkarzy. Poza tobą, byli też Kamil Grabara, Jakub Ojrzyński, teraz jest Kornel Miściur. Może to element strategii klubu?
– O czymś takim nie słyszałem! Ale rozmawiałem o tym z trenerem Johnem Achterbergiem, gdy jeszcze pracował z pierwszą drużyną. Śmiałem się, że chyba lubi "Polaczków".

– Byłeś porównywany do kogoś, na przykład do Kamila Grabary?
– Nie, nic takiego nie było.

– To zapytam inaczej – do którego polskiego bramkarza jesteś twoim zdaniem podobny pod względem sposobu gry?
– Nie będę ukrywać – za bardzo nie oglądam drużyn, w których grają polscy bramkarze. Zdarzało mi się oglądać Kamila w Lidze Mistrzów, Wojtka Szczęsnego w reprezentacji, Marcina Bułki i Łukasza Fabiańskiego nie oglądałem w klubach. Dlatego trudno mi się do porównać. 

– Jaki jest twój cel w Brommapojkarnie?
– Gdy przychodziłem i spoglądałem na tabelę, chciałem po prostu utrzymać się w lidze. Teraz nad strefą spadkową mamy pięć punktów przewagi, ale też tylko siedem tracimy do piątego miejsca. Fajnie byłoby zakończyć ten sezon w czołowej piątce. I jest to bardzo możliwe, bo mamy ciekawą drużynę. Staramy się dużo grać piłką, czujemy się w rozgrywaniu nie najgorzej. Zanim wrócę do Anglii, przyjemnie by było osiągnąć "piątkę”.

– O czym marzysz?
– Chciałbym wygrać Ligę Mistrzów.

– Z Liverpoolem?
– Niekoniecznie.

Hojny gest Guardioli. Rozda prawie milion funtów

Czytaj też

Pep Guardiola (fot. Getty)

Hojny gest Guardioli. Rozda prawie milion funtów

Lech Poznań – Pogoń Szczecin. PKO BP Ekstraklasa, 6. kolejka [SKRÓT]
fot. PAP
Lech Poznań – Pogoń Szczecin. PKO BP Ekstraklasa, 6. kolejka [SKRÓT]

Zobacz też
Gol wart... 170 mln! 19-latek dał awans do Premier League
19-letni Tom Watson (na zdjęciu pierwszy z prawej) został bohaterem Sunderlandu (fot. Getty Images)

Gol wart... 170 mln! 19-latek dał awans do Premier League

| Piłka nożna / Anglia 
Piłkarz, aktor i... karateka. Niechlubna historia Cantony
Eric Cantona – geniusz czy wariat? (fot. Getty Images)

Piłkarz, aktor i... karateka. Niechlubna historia Cantony

| Piłka nożna / Anglia 
Dziesięć klubów z jednej ligi w pucharach? To może się zdarzyć!
Tottenham lub Manchester United zagrają w Lidze Mistrzów (fot. Getty).

Dziesięć klubów z jednej ligi w pucharach? To może się zdarzyć!

| Piłka nożna / Anglia 
Manchester pożegnał De Bruyne! Ostatni mecz na stadionie City [WIDEO]
Kevin De Bruyne (fot. Getty Images)

Manchester pożegnał De Bruyne! Ostatni mecz na stadionie City [WIDEO]

| Piłka nożna / Anglia 
Porażka Liverpoolu! Rywal odwrócił losy spotkania
Jarell Quansah i Danny Welbeck (fot. Getty Images)

Porażka Liverpoolu! Rywal odwrócił losy spotkania

| Piłka nożna / Anglia 
"France Football" ogłasza: oto data gali Złotej Piłki
Złota Piłka (fot. Getty Images)

"France Football" ogłasza: oto data gali Złotej Piłki

| Piłka nożna / Anglia 
Rywalizował z Piątkiem, idzie do MU. Transfer za 75 mln euro!
Piłkarze Manchesteru United (fot. Getty Images)

Rywalizował z Piątkiem, idzie do MU. Transfer za 75 mln euro!

| Piłka nożna / Anglia 
Ekspert odchodzi! To pokłosie skandalicznego wpisu
Gary Lineker (fot. Getty)

Ekspert odchodzi! To pokłosie skandalicznego wpisu

| Piłka nożna / Anglia 
Jakub Kiwior w nowej roli. Musiał przejąć dowodzenie
Jakub Kiwior pokazał charakter w meczu z Newcastle United (fot. Getty).

Jakub Kiwior w nowej roli. Musiał przejąć dowodzenie

| Piłka nożna / Anglia 
Bednarek opuścił mecz ligowy. Trener zdradził powód
Jan Bednarek (fot. Getty Images)

Bednarek opuścił mecz ligowy. Trener zdradził powód

| Piłka nożna / Anglia 
Polecane
Najnowsze
Włodarczyk może napisać wielką historię. Musi "tylko"... oszukać wiek
tylko u nas
Włodarczyk może napisać wielką historię. Musi "tylko"... oszukać wiek
Mateusz Fudala
Mateusz Fudala
| Boks 
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk ma szansę wywalczyć trzeci tytuł mistrza świata w zawodowym boksie na przestrzeni 19 lat (fot. Piotr Duszczyk/Boxingphotos.pl)
TVP Sport oddaje swoje media społecznościowe poszukiwanym dzieciom!
(fot. Itaka)
TVP Sport oddaje swoje media społecznościowe poszukiwanym dzieciom!
| Inne 
Bolesny wieczór Pajor. Sensacyjna porażka w finale LM
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Bolesny wieczór Pajor. Sensacyjna porażka w finale LM
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Papszun o przyszłości Rakowa: trzeba pytać właściciela
Marek Papszun (fot. PAP)
Papszun o przyszłości Rakowa: trzeba pytać właściciela
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Gikiewicz odpalił na koniec sezonu. "Sami eksperci dookoła, nawet mój brat"
Rafał Gikiewicz (fot. PAP)
tylko u nas
Gikiewicz odpalił na koniec sezonu. "Sami eksperci dookoła, nawet mój brat"
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Polscy sędziowie znowu zaskoczyli Europę. Negatywnie
Takich czterech jak Wojciech Myć, Szymon Marciniak, Łukasz Kuźma i Piotr Lasyk to w czołowych ligach Starego Kontynentu nie było ani jednego. Pod względem liczby meczów prowadzonych w najwyższej lidze narodowej swojego kraju... (zdjęcia: Getty Images)
tylko u nas
Polscy sędziowie znowu zaskoczyli Europę. Negatywnie
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Lech zacznie rozstawiony. Oto potencjalni rywale w grze o LM
Jaka droga czeka na Lecha Poznań w eliminacjach europejskich pucharów? (fot. PAP)
Lech zacznie rozstawiony. Oto potencjalni rywale w grze o LM
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Do góry