Alarm pożarowy na krótko wstrzymał mecze wielkoszlemowego turnieju tenisowego US Open w Nowym Jorku. Zagrożenie pojawiło się w budce, z której nadzorowany jest system Hawkeye, pomagający ocenić, czy piłka ląduje w korcie czy poza nim.
Według Agencji Reutera, gdy alarm zabrzmiał, technicy zajmujący się analizą powtórek opuścili na chwilę budynek. Nie było jednak mowy o widocznych płomieniach lub dymie.
Na samych kortach żadnego niebezpieczeństwa nie było, ale z powodu braku możliwości obsługi systemu Hawkeye sędziowie wezwali do siebie grających wówczas zawodników, wyjaśnili sytuację i przerwali pojedynki.
Wówczas rywalizowali Rosjanin Daniił Miedwiediew z Portugalczykiem Nuno Borgesem oraz Dunka Caroline Wozniacki z Brazylijką Beatriz Haddad Maią. Mecze zostały wznowione po kilkuminutowej przerwie, a ten pierwszy już się zakończył – Miedwiediew zwyciężył pewnie 6:0, 6:1, 6:3.