Jakub Kałuziński świetnie rozpoczął nowy sezon w lidze tureckiej. Po czterech spotkaniach ma na koncie trzy asysty. Pomocnik Antalyasporu już 10 września zagra w ważnym meczu młodzieżowej reprezentacji Polski z Bułgarią. W rozmowie z TVPSPORT.PL opowiedział m.in. o tym, dlaczego nie doszło do letniego transferu. – Hiszpanom nie udało się uporać z zasadami finansowego fair play – przyznał.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Kuba, zacznę od razu konkretnie: dlaczego latem nie udało zmienić klubu?
Jakub Kałuziński, pomocnik Antalyasporu, młodzieżowy reprezentant Polski: – Było zainteresowanie ze strony Realu Valladolid. Większość medialnych informacji była prawdą. Hiszpanom nie udało się uporać z zasadami finansowego fair play. Dlatego ten temat upadł, bo wszystko mieliśmy już dogadane. Nie miałem wpływu na to, co się wydarzyło.
– Miałeś jeszcze inne konkretne propozycje? Mówiło się też m.in. o Parmie.
– Tak. Nie ukrywam, że było sporo zainteresowania i konkretnych propozycji. Ostatecznie nie udało się zmienić klubu.
– Antalyaspor był zdecydowany, aby cię puścić? Jakie klub miał podejście do transferu?
– Wszystkie strony musiałyby zyskać na tym ruchu. Nie uczestniczyłem w tym wszystkim, czekałem na rozwój wydarzeń. Antalya chciała na mnie dobrze zarobić. Teraz się nie udało.
– Mecze jakich drużyn oglądasz najczęściej, jaka liga ci się podoba?
– TOP 5, Premier League, liga hiszpańska, czasami włoska. Szczególnie te ligi, ale nie mam jednej, którą lubię najbardziej.
– Gdzie byś się niebawem widział: klimat włoski, hiszpański, a może na przykład niemiecki?
– Patrząc pod moją charakterystykę, widziałbym się w lidze hiszpańskiej lub włoskiej. Wydaje mi się, że tam bym pasował i mógłbym jeszcze mocniej pokazać swoje umiejętności. Te kierunki byłyby dla mnie dobrą opcją.
– Byłeś nieco rozczarowany tym, że latem nie doszło do transferu?
– Trzeźwo podchodziłem do sprawy. Wiedziałem, że mam za sobą tak naprawdę dopiero pierwszy sezon w Turcji. Wcześniej w Polsce nie udało mi się zagrać wszystkiego od deski do deski. Nie byłem jakoś szczególnie nastawiony na transfer, czekałem na rozwój wydarzeń. Gdyby udało się z Realem, zmieniłbym klub, ale sam nie miałem parcia na odejście.
– Umówiliście się może na coś z władzami Antalyasporu, że przy odpowiedniej ofercie odejdziesz zimą?
– Nie, na razie nie było takich rozmów. Okienko w najlepszych ligach się zakończyło, jestem piłkarzem Antalyasporu i chcę wykorzystać ten czas jak najlepiej. O przyszłości pomyślę za jakiś czas.
– Latem zmienił się wam trener, odeszło kilku ważnych zawodników. Co możesz powiedzieć o początku sezonu w lidze?
– Jesteśmy po meczu z Basaksehirem, przegraliśmy 2:5. Po czterech spotkaniach mamy cztery punkty i czujemy duży niedosyt. Wyglądaliśmy nieźle, prowadziliśmy 2:0 i powinniśmy osiągnąć lepszy wynik. Widzimy jednak rzeczy, które prowadzą nasz zespół do przodu. Mam nadzieję, że po reprezentacyjnej przerwie zaczniemy lepiej punktować.
– Mocno pokarał was w tym spotkaniu Krzysztof Piątek. Wszedł po przerwie i popisał się hattrickiem. Po meczu udało się pogadać z nim o tym występie? Dlaczego nie udało się wam go zatrzymać?
– Tak, rozmawialiśmy z Krzyśkiem po meczu. O występie, ale też innych sprawach. Pogratulowałem mu świetnej gry. Wszedł, strzelił trzy gole i zagrał bardzo dobry mecz. Był ciężki do upilnowania dla naszych obrońców. Ja gram na innej pozycji i nie mierzyłem się z nim. Mogę powiedzieć, że wyglądał znakomicie.
– Jaki jest cel Antalyasporu na ten sezon?
– Chcemy regularnie punktować i walczyć o zwycięstwo. Główny cel zostanie nam postawiony za jakiś czas, kiedy już rozegramy nieco więcej spotkań. Zobaczymy, w jaką stronę pójdą wyniki. Myślę, że jesteśmy w stanie osiągnąć dobry wynik.
– Wasz zespół jest w stanie powalczyć z tureckimi gigantami?
– Jasne, pokazał to już poprzedni sezon. Mogliśmy wygrać na Besiktasie, nasze mecze z Galatasaray i Fenerbahce były bardzo wyrównane. Jesteśmy w stanie powalczyć z nimi i sprawić niejedną niespodziankę.
– Starcia z gigantami ze Stambułu z perspektywy piłkarza są czymś wyjątkowym?
– Zdecydowanie. W pierwszym sezonie miałem okazję zagrać na stadionie Galatasaray i Besiktasu. Z Fenerbahce akurat nie wystąpiłem. Czuć atmosferę i w takich momentach widzisz, że dla takich chwil gra się w piłkę. Po takich spotkaniach można się nazwać piłkarzem. Wtedy czujesz, że to, co robiłeś całe życie, przyniosło efekty.
– Co indywidualnie chciałbyś przede wszystkim poprawić w swojej grze?
– Moim głównym celem jest poprawa statystyk i liczb. W poprzednim sezonie miałem dwie asysty, teraz zanotowałem już trzy. Dorobek jest lepszy, ale nie chcę się na tym zatrzymywać. Na mojej pozycji liczby może nie są najważniejsze, ale mogą pomóc w mojej karierze i rozwoju. Chciałbym się też skupiać na detalach. Muszę wyglądać jeszcze lepiej w każdym kolejnym meczu.
– Tak jak powiedziałeś, bardzo dobrze wszedłeś w nowe rozgrywki. Możemy nazywać cię nadal defensywnym pomocnikiem, czy twoje obowiązki i rola na boisku mocno się zmieniły?
– Porównując to do poprzedniego sezonu, gdzie byłem typowym defensywnym pomocnikiem i grałem jako jedyna "szóstka", to teraz zmieniły się zadania i gramy na dwie "szóstki". Jak jedna zostaje z tyłu i zabezpiecza obronę, to druga może pójść do przodu. Staram się korzystać z tej możliwości. To sprzyja grze do przodu, a także moim liczbom. Moja pozycja się nieco zmieniła, ale chyba nadal nazwałbym się defensywnym pomocnikiem, lecz czasem też "ósemką".
– Czujesz, że w jakich aspektach najmocniej się ostatnio rozwinąłeś?
– Całościowo stałem się lepszym piłkarzem. Poprawiłem rozumowanie gry i swoją fizyczność. Gra w defensywie też poszła do przodu. Dla mnie, młodego zawodnika ważne było, że rozegrałem cały poprzedni sezon. To dało mi dużo pewności siebie. Wiem, że jestem w dobrym miejscu, a moja kariera idzie w odpowiednią stronę.
– Powiedziałeś o rozumowaniu gry. Miałeś znakomitego nauczyciela, byłego świetnego zawodnika Nuriego Sahina. Okres pracy z tym trenerem był dotychczas dla ciebie najlepszym w karierze?
– Zdecydowanie tak. To trener z topu, był świetnym piłkarzem. Od początku mocno uwierzył we mnie. Przez te pół roku z nim zyskałem bardzo dużo, starałem się jak najwięcej czerpać od jego sztabu. Nie chcę umniejszać poprzednim trenerem, bo ostatni czas z trenerem Sergenem Yalcinem również był bardzo dobry. Zyskałem przy nim pewności siebie, nauczyłem się reagowania w nowych sytuacjach. Mogę otwarcie i szczerze powiedzieć, że czas z trenerem Nurim był najlepszy.
– Powiedz z perspektywy młodego piłkarza, takie rzeczy działają mocno na wyobraźnię, jak wiesz, jakim świetnym zawodnikiem był trener, co wcześniej osiągnął?
– Nawet przed podpisaniem kontraktu, kiedy rozmawiałem z trenerem przez dobre pół godziny, pokazał mi cały plan, opowiedział, gdzie by mnie widział, to byłem pod dużym wrażeniem. Takie rzeczy wpływają na decyzję. Potem wszystko się potwierdziło. Trener Sahin nie tylko dba bardzo mocno o taktykę i niuanse, ale na pierwszy rzut oka widać, że był świetnym piłkarzem. Drużyna czuje takie rzeczy. Chce się iść z nim w bój i wygrywać dla niego.
– Macie nadal kontakt, był jakiś temat twoich przenosin do BVB?
– Kojarzę, że pojawiła się taka plotka, ale nie miała nic na rzeczy. Trochę to zostało źle zinterpretowane przez dziennikarzy. Mamy kontakt z trenerem. Ostatnio grałem w padla z dyrektorem sportowym i akurat zadzwoniliśmy na FaceTime do trenera Sahina. Nie jest tak, że ciągle rozmawiamy, ale gdybym odezwał się do trenera, to na pewno dłużej byśmy pogadali.
– Czego uczy cię liga turecka, co po ponad sezonie możesz powiedzieć o tych rozgrywkach?
– Zobaczyłem piłkę z drugiej strony. Nauczyłem się tam odpowiedzialności, poznałem inne życie, bo pierwszy raz sam wyjechałem z kraju. Rozwinąłem się jako piłkarz, ale też człowiek. Sama liga turecka uczy bardzo dużo. Jest ciekawa, w meczach dzieje się wiele. Cały czas czuję, że się rozwijam, a decyzja o przenosinach do Turcji była bardzo dobra.
– Poleciłbyś kolegom z kadry transfer do Turcji?
– Tak, jak najbardziej. Każdemu bym polecił!
– Parę występów w Antalyasporze już uzbierałeś, cały czas czekasz jednak na bramkę. Trochę drażni cię to, że jeszcze tego gola nie ma?
– Powiem szczerze, że chciałbym już mieć przynajmniej jedną bramkę na koncie. Coraz częściej o tym myślę i zaczyna mnie do drażnić. Mam nadzieję, że to się niedługo zmieni. Cieszę się z początku sezonu, statystyk i regularnej gry. Liczę, że za moment będę mógł cieszyć się z gola.
– We wrześniu pojawisz się na zgrupowaniu kadry młodzieżowej. Jak patrzysz na brak powołania do seniorskiej reprezentacji?
– Czekałem na powołanie, jak każdy, kto miał styczność z pierwszą kadrą. Teraz się nie udało, jadę na U21. Tam mamy ważny mecz do wygrania. Otrzymałem bodziec do jeszcze cięższej pracy. Wierzę w siebie i wiem, że jeżeli będę dobrze wyglądał, pokażę swoją jakość na boisku, to powołanie prędzej czy później przyjdzie.
– Po cichu liczyłeś, że znajdziesz się w drużynie trenera Michała Probierza?
– Ostatnio nie miałem kontaktu z trenerem. Liczyłem na powołanie, ale jadę na młodzieżówkę i chcę tam zaprezentować się jak najlepiej.
– Bardzo mocne nazwiska przyjeżdżają na mecz z Bułgarią. Chyba nie wyobrażacie sobie innego scenariusza niż rewanż i zwycięstwo?
– Zgadza się. Przegraliśmy z nimi pechowo na swoim terenie, choć nie oszukujmy się, nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Mam nadzieję, że wygramy u nich. Dysponujemy jakościowym zespołem ze świetnymi zawodnikami, lepszymi od rywala. Musimy to wykorzystać i wrócić z kompletem punktów.
– Co jest twoim celem na najbliższe tygodnie? Jak najlepsza gra i powołanie do pierwszej reprezentacji w październiku?
– Celem jest to, żeby podtrzymać swoją dobrą formę z początku sezonu. Chcę nadal pokazywać swoją jakość, a w październiku trafić do pierwszej reprezentacji. Wcześniej zamierzam brać garściami z każdego treningu i cały czas się rozwijać. Wiem, że jestem w dobrym miejscu. Chciałbym mieć jak największy wkład w grę Antalyasporu i wykręcić w tym sezonie dobre liczby. Trochę tego jest!
Kiedy mecz: 5 września (czwartek), godzina 20:45
Gdzie oglądać: od 18:45 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:25 w TVP 1
Komentatorzy: Mateusz Borek, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio: Jacek Kurowski (Warszawa), Kacper Tomczyk (Glasgow)
Reporterzy: Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk (Glasgow) oraz Marcin Wojtasik, Marcin Feddek (analiza)
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak (Glasgow) oraz Marcin Żewłakow, Łukasz Trałka, Marek Wasiluk, Rafał Ulatowski (analiza)
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.